Cudowne pociski Putina zestrzelone nad Kijowem. Pomogła broń USA
Podczas ostatniego ataku rakietowego na stolicę Ukrainy, rosyjska armia użyła swoich najpotężniejszych pocisków balistycznych Kh-47M2 Kindżał. Jednak amerykańskie systemy obrony powietrznej Patriot uratowały miasto przed katastrofą.
Rosjanie kolejny raz postanowili zaatakować Kijów jedną z najpotężniejszych rakiet w swoim arsenale. Kreml chciał nią uderzyć w obiekty infrastruktury krytycznej. Dlatego dla pewności osiągnięcia celów wykorzystano słynne hipersoniczne pociski Kh-47M2 Kindżał. Oczywiście, Rosja jak zwykle się przeliczyła, nie doceniając świetnych systemów obrony powietrznej na co dzień wykorzystywanych przez Ukraińców.
Siły Zbrojne Ukrainy poinformowały, że armia Kremla wystrzeliła z samolotu MiG-31K aż trzy hipersoniczne pociski Kh-47M2 Kindżał. Dwa z nich bez żadnych problemów zostały zestrzelone jeszcze przed przybyciem do stolicy Ukrainy. Ochronić miasto pomogły amerykańskie systemy obrony powietrznej Patriot. Mieszkańcy mówią o prawdziwym cudzie. Gdyby pociski spadły na dzielnice mieszkalne, eksplozja dokonałaby ogromnych zniszczeń i szkód materialnych. Na pewno zakończyłaby się tragicznie dla wielu osób.