Cudowne pociski Putina zestrzelone nad Kijowem. Pomogła broń USA

Podczas ostatniego ataku rakietowego na stolicę Ukrainy, rosyjska armia użyła swoich najpotężniejszych pocisków balistycznych Kh-47M2 Kindżał. Jednak amerykańskie systemy obrony powietrznej Patriot uratowały miasto przed katastrofą.

Podczas ostatniego ataku rakietowego na stolicę Ukrainy, rosyjska armia użyła swoich najpotężniejszych pocisków balistycznych Kh-47M2 Kindżał. Jednak amerykańskie systemy obrony powietrznej Patriot uratowały miasto przed katastrofą.
Cudowne pociski Putina zestrzelone nad Kijowem. Pomogły amerykańskie Patrioty /123RF/PICSEL

Rosjanie kolejny raz postanowili zaatakować Kijów jedną z najpotężniejszych rakiet w swoim arsenale. Kreml chciał nią uderzyć w obiekty infrastruktury krytycznej. Dlatego dla pewności osiągnięcia celów wykorzystano słynne hipersoniczne pociski Kh-47M2 Kindżał. Oczywiście, Rosja jak zwykle się przeliczyła, nie doceniając świetnych systemów obrony powietrznej na co dzień wykorzystywanych przez Ukraińców.

Siły Zbrojne Ukrainy poinformowały, że armia Kremla wystrzeliła z samolotu MiG-31K aż trzy hipersoniczne pociski Kh-47M2 Kindżał. Dwa z nich bez żadnych problemów zostały zestrzelone jeszcze przed przybyciem do stolicy Ukrainy. Ochronić miasto pomogły amerykańskie systemy obrony powietrznej Patriot. Mieszkańcy mówią o prawdziwym cudzie. Gdyby pociski spadły na dzielnice mieszkalne, eksplozja dokonałaby ogromnych zniszczeń i szkód materialnych. Na pewno zakończyłaby się tragicznie dla wielu osób.

Reklama

Zestrzelili dwa potężne rosyjskie pociski Kindżał nad Kijowem

Niestety, nie udało się zestrzelić trzeciego pocisku. Jak tłumaczą przedstawiciele SZU, było to spowodowane przeciążeniem systemu. Rosjanie zastosowali bowiem nową taktykę, która polegała na osłonięciu pocisków Kindżał całą flotą wabików w postaci słynnych dronów kamikadze Shahed-136. Upadek w pobliżu lotniska w Starokonstantynowie jednak nie spowodował żadnych strat, i to jest najlepsza w tym wszystkim wiadomość.

Eksperci tłumaczą, że gdyby wszystkie strategiczne obiekty na Ukrainie były chronione przez nawet starsze amerykańskie systemy obrony powietrznej MIM-104 Patriot, to bez problemu można byłoby neutralizować ponad 90 procent wystrzelonych rosyjskich pocisków, a w tym potężne Kindżały, Iskandery czy Cyrkony.

Rosjanie użyli hipersonicznych pocisków Kh-47M2 Kindżał

Niedawno w sieci pojawiły się też informacje, ile Rosja może produkować rakiet balistycznych. Oleksandr Musiienko przyznał, że obecnie miesięcznie może to być maksymalnie 90 rakiet. — Ogólnie rzecz biorąc, obecnie istnieją dane, które wskazują, że Rosja produkuje miesięcznie 85-90 rakiet. Chodzi tutaj o Kindżały i Iskandery — powiedział Musiienko na łamach agencji Unian.

MIM-104 Patriot to amerykański system antyrakietowy opracowany przez firmę Raytheon. Składa się z lotniczego pocisku przechwytującego i systemu radarowego o wysokiej wydajności. Prawdopodobieństwo zaangażowania samolotu wynosi 0,8-0,9, natomiast pocisku taktycznego 0,6-0,8. Jak podaje Pentagon, koszt jednego pocisku to ok. 3 miliony dolarów.

System Patriot może być wykorzystany do zwalczania wrogich samolotów, rakiet balistycznych i pocisków manewrujących. Rakiety obronne, w zależności od użytego pocisku, mogą niszczyć cele na odległość ok. 100 kilometrów i do wysokości 30 kilometrów. W obliczu posiadania tych systemów przez Ukrainę, Rosja może stać się bezradna w kwestii realizacji skutecznych ataków na obiekty.

Ch-47M2 Kindżał to rosyjski hipersoniczny, rakietowy kompleks lotniczy (Wysokotocznyj Gipierzwukowyj Awiacjonnyj Rakietnyj Kompleks Kinżał) składający się z rakiety Ch-47M2 oraz przenoszącego ją samolotu MiG-31K izdielije 06. Pocisk ma długość 7,11 m, średnicę 0,86 m, masę 4500 kg i oferuje zasięg ok. 2000 km.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Iskander | Kindżał | Patriot
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy