Europa wyciągnęła lekcję od Ukrainy. Nowy sprzęt wojskowy rewolucjonizuje obronność

Europejczycy wyciągnęli ważne wnioski z konfliktu na Ukrainie. Na targach Eurosatory 2024 zaprezentowano ogrom nowoczesnego sprzętu wojskowego, który całkowicie zrewolucjonizował dotychczasowe podejście europejskich armii do kwestii uzbrojenia.

Jeszcze przed otwarciem tegorocznej wystawy militarnej Eurosatory 2024. Jej organizator - generał major Charles Beaudouin, były żołnierz armii francuskiej, powiedział, że odwiedzający będą świadkami przełomowych rozwiązań z sześciu głównych dziedzin technologii wojskowej, czyli bezzałogowców, obrony przeciwlotniczej, usuwania min, walki radioelektronicznej, artylerii i pojazdów opancerzonych.

Nowe systemy bezzałogowe całkowicie zmieniają kierunek rozwoju

Bez wątpienia drony to jedna z najgłośniejszych technologii wojskowych wykorzystywana podczas trwającego konfliktu w Ukrainie. Oczywiście obecna w armiach świata na większą skalę jest od co najmniej kilkunastu lat, jednak do czasu konfliktu na wschodzie uważano, że głównym przeznaczeniem dronów powinno być rozpoznanie. Drony uderzeniowe oczywiście istniały, jednak zwykle były dość duże i łatwe do unieszkodliwienia.

Reklama

Ukraina całkowicie zmieniła podejście do dronów i zbliżyła się bardziej do futurystycznej wizji "roju dronów", które są niewielkie i zdolne do przeprowadzania szerokiego spektrum zadań. Nie tylko rozpoznania, ale także niszczenia sprzętu oraz siły żywej przeciwnika, a nawet transportu zaopatrzenia oraz... brania jeńców. Ukraina korzysta głównie z niewielkich dronów FPV, które przekształca do roli amunicji krążącej lub miniaturowych bombowców. 

Na targach Eurosatory 2024 pojawiło się wiele rozwiązań, które czerpią z dronowych doświadczeń Ukraińców. Mowa tutaj między innymi o projekcie włoskiej firmy Nurjantech, którym jest duży dron wykonany w technologii stealth przewożący w swojej ładowni cały rój mały dronów kamikaze wyposażonych w system naprowadzania oparty na sztucznej inteligencji. 

Innym ciekawym projektem jest dron FPV niemieckiej produkcji. Jest to w zasadzie usprawnienie konstrukcji masowo użytkowanej przez Ukraińców. Ma on być efektywniejszy od sprzętu "domowej roboty", wyposażono go także w sztuczną inteligencję, dzięki temu ma być całkowicie autonomiczny. 

W 2022 roku większość dronów prezentowanych na targach posiadała jedynie zdolności rozpoznawcze. Dziś niemal każdy z prezentowanych bezzałogowców zdolny jest do przenoszenia uzbrojenia.

Obrona przeciwlotnicza to kolejny ważny aspekt dla armii przyszłości

Systemy przeciwlotnicze, których współczesne konstrukcje w większości wywodzą się z czasów zimnej wojny, okazały się niezbyt dopasowane do realiów pola walki nasyconego tanimi i niewielkimi dronami. Ukraina pokazała, że klasyczna artyleria przeciwlotnicza potrafi wciąż być bardzo użyteczna, a przecież wiele armii planowało jej wycofanie.

Zmiana tendencji w dziedzinie przeciwlotniczej jest również widoczna na targach Eurosatory. Większość prezentowanych tam systemów oparta jest właśnie o działka przeciwlotnicze czasami wspierane przez pociski krótkiego zasięgu zaczerpnięte z ręcznych wyrzutni. Przykładem takich rozwiązań są m.in. turecki Korkut z podwójnym działkiem 35 mm, czy niemiecki silnie opancerzony "czołg przeciwlotniczy" wykorzystujący podwozie czołgu Leopard 1 i wieżę z systemu przeciwlotniczego Skyranger co jest w zasadzie ewolucją rozwiązania zastosowanego już w przeciwlotniczym Gepardzie z lat 60.

Nowe pojazdy opancerzone stawiają na ochronę przed dronami

Rozwój pojazdów opancerzonych, jaki możemy teraz zaobserwować, nie jest tym razem rewolucją, a raczej przyspieszoną ewolucją. Rozwiązania, które wprowadzane są w najnowszych czołgach czy BWP to przede wszystkim systemy aktywnej obrony obecne w armiach już od dawna, jednak na niewielką skalę. Zagrożenie ze strony dronów wymusiło znaczne przyspieszenie prac nad integracją tego rodzaju ulepszeń z pojazdami opancerzonymi. 

Oprócz tego pojazdy zgodnie z obowiązującą tendencją stają się coraz trudniej wykrywalne, głównie w spektrum termicznym i otrzymują doskonalsze systemy wzmacniające świadomość sytuacyjną. Ulepszany jest także pancerz, w szczególności stropy wież, co chroni zarówno przed dronami jak i artylerią wyposażoną w pociski kasetowe.

Sztandarowymi przykładami rozwoju pojazdów opancerzonych są przede wszystkim czołgi Leopard 2A8 i Leclerc XLR, które mają być swego rodzaju wstępem do europejskiego czołgu przyszłości stanowiącego kluczowy element systemu MGCS.

Innym ciekawym pomysłem jest przedstawiona przez Belgów modernizacja transportera opancerzonego M113, który pamięta lata 60. Ta produkowana w ogromnych ilościach maszyna używana jest także przez Ukraińców. Jej wadą jest jednak słabe opancerzenie. Belgowie postanowili zaradzić temu problemowi i poprawili ochronę, jaką oferuje amerykański wóz i wzmocnili jego uzbrojenie dzięki zdalnie sterowanej wieży wyposażonej w działko kalibru 25 lub 30 mm oraz przeciwpancerne pociski kierowane. 

Firma prezentująca pojazd jest zdania, że konflikt na wschodzie pokazał, że czasami ilość potrafi wygrać z jakością. Z tego powodu pragną oni umożliwić niskim kosztem wprowadzić do uzbrojenia dobrze uzbrojony wóz wykorzystując do tego przestarzałe maszyny.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy