HIMARS i M270 MLRS z potężnym wzmocnieniem. Dwa razy większy zasięg!

Lockheed Martin pomyślnie przetestował najnowszy pocisk rakietowy z rodziny GMLRS (Guided Multiple Launch Rocket System). System nowej generacji osiągnął na poligonie White Sands w Nowym Meksyku rekordowy zasięg 150 km.

Lockheed Martin pomyślnie przetestował najnowszy pocisk rakietowy z rodziny GMLRS (Guided Multiple Launch Rocket System). System nowej generacji osiągnął na poligonie White Sands w Nowym Meksyku rekordowy zasięg 150 km.
ER GMLRS firmy Lockheed Martin niemal podwoi zasięg obecnej amunicji, zachowując przy tym sprawdzoną precyzję /Lockheed Martin /materiały prasowe

Rodzina pocisków GMLRS, czyli naprowadzanych bezwładnościowo z korektą GPS, obejmująca różnorodne rakiety i pociski precyzyjnego uderzenia, charakteryzujące się działaniem w każdych warunkach, łatwością przenoszenia czy wskaźnikiem niezawodności przekraczającym 98 proc., doczekała się udanych testów wariantu o rozszerzonym zasięgu. Co bardzo ważne, nowe pociski mogą być wystrzeliwane zarówno z wyrzutni M270 MLRS, jak i standardowych wyrzutni HIMARS, co pozwala na ich szybką i sprawną implementację (również w Ukrainie).

Reklama

ER GMLRS, czyli wyrzutnie HIMARS i M270 z dużym wzmocnieniem

ER GMLRS (Extended-Range Guided Multiple Launch Rocket System), bo o nich właśnie mowa, charakteryzują się nie tylko dwukrotnie większym zasięgiem w porównaniu z poprzednimi wersjami, ale mają też większy silnik rakietowy na paliwo stałe i system naprowadzania montowany na ogonie, który utrzymuje precyzję na większym dystansie. 

Podczas testów pocisk nowej generacji osiągnął rekordową odległość 150 km, ale według Lockheed Martin miały one sprawdzić nie tylko zasięg systemu, ale i jego zdolność integracji z systemem HIMARS. Co więcej, rakietę i kanister poddano tak zwanym testom magazynowania do sekwencji docelowej (STS), podczas których rozbijano je w taki sam sposób, jak pocisk operacyjny dostarczany z fabryki na pole bitwy.

Ostatnie testy ER GMLRS pokazują też obecną ewolucję amerykańskiego arsenału konwencjonalnego, wywołaną wojną w Ukrainie - w miarę jak rosnąca pomoc dla Kijowa, walczącego z rosyjską inwazją, wyczerpuje zapasy broni USA, podejmowane są wysiłki w celu zastąpienia jej bardziej zaawansowanymi wersjami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: HIMARS | M270 MLRS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy