Izrael sięgnął po pociski NLOS Spike. Mamy je też w Polsce
Premier Izraela zapowiedział wczoraj, że Jerozolima z całą stanowczością odpowie na bezprecedensowy atak, co "zmieni Bliski Wschód" i właśnie oglądamy skutki tej odpowiedzi. Siły Obronne Izraela (IDF) przez całą noc atakowały pozycje Hamasu w Strefie Gazy.
Podobnie jak to ma miejsce w przypadku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, wojna w Izraelu również jest szeroko komentowana i dokumentowana w mediach społecznościowych. Na umieszczonych w sieci nagraniach mogliśmy zobaczyć dokładnie moment skoordynowanego ataku Hamasu, który przeprowadził jednocześnie inwazję z lądu, wody i powietrza, a także okrucieństwo terrorystów - porywających, torturujących i mordujących cywilów (np. prowadzących ostrzał samochodów w okolicach festiwalu Supernova, gdzie zabili ponad 250 osób).
Izrael odpowiada. Nagrania w sieci
Dziś dołączają także relacje z izraelskich ataków na Strefę Gazy oraz materiały publikowane przez izraelskie siły zbrojne, podobne do tych udostępnianych w sieci przez Ukrainę w celu zmobilizowania i podtrzymania morale żołnierzy i sojuszników. Na jednym z nich widzimy użycie pocisków Spike NLOS ATGM, wystrzeliwanych w kierunku wrogich pozycji z okrętów izraelskiej marynarki.
Zaczęliśmy. Izrael wygra
Siły Obronne Izraela sięgnęły po pociski Spike
Spike to przeciwpancerny pocisk rakietowy precyzyjnego rażenia opracowany przez Rafael Advanced Defense Systems. Został on skonstruowany z myślą o potrzebach sił lekkich, a więc łączyć ma w sobie wysoką skuteczność i niewielką masę, dzięki czemu przenoszenie wyrzutni i dwóch pocisków możliwe jest przez dwuosobową obsługę. Dostępny jest jednak w wielu wersjach (różniących się masą głowicy i zasięgiem), w tym do przenoszenia na lekkich pojazdach, wozach bojowych, śmigłowcach czy okrętach.
Tak jak w przypadku zamieszczonego przez IDF nagrania, na którym oglądamy wersję NLOS (Non Line Of Sight), czyli większym pociskiem o zasięgu 25 km i masie całkowitej ok. 70 kg, przeznaczoną do montażu na wozach bojowych oraz śmigłowcach.
Pocisk wyposażony jest w tandemową głowicę kumulacyjną, w której tzw. prekursor zapewnia przebicie pancerza reaktywnego, zaś ładunek główny 700 mm zasadniczego pancerza stalowego. Napęd zapewniają dwa silniki rakietowe (startowy oraz marszowy) na stały bezdymny materiał pędny, a za naprowadzanie odpowiadają kamera dzienna, kamera termowizyjna lub obie te jednostki.
Warto tu dodać, że w 2004 roku system Spike wygrał przetarg na uzbrojenie dla Wojska Polskiego, a jego produkcję licencyjną z wykorzystaniem podzespołów polskich i izraelskich uruchomiono w zakładach Bumar Amunicja w Skarżysku-Kamiennej. W latach 2004-2013 Wojsko Polskie otrzymało 264 przenośne wyrzutnie oraz 2675 rakiet, przewidywanych zarówno dla wyrzutni przenośnych, jak i dla transporterów opancerzonych Rosomak. Pocisków Spike używa także wiele innych krajów, jak Chile, Czechy, Finlandia, Hiszpania, Holandia, Niemcy, Rumunia, Singapur czy Włochy.