Lockheed Martin o Polsce. Ważne informacje na temat Homar-A

Daniel Górecki

Daniel Górecki

Aktualizacja

Lockheed Martin Europe odniósł się na X do współpracy z polskimi i sojuszniczymi partnerami nad integracją swoich wyrzutni w ramach polskiej artylerii rakietowej Homar-A. Post, któremu towarzyszy nagranie wyrzutni zamontowanych na różnych pojazdach, podkreśla, że system będzie w pełni interoperacyjny ze standardami NATO, HIMARS i M270.

Lockheed Martin Europe o polskiej artylerii rakietowej Homar-A
Lockheed Martin Europe o polskiej artylerii rakietowej Homar-ALockheed Martin EuropeTwitter

Homar-A to fundament ambitnych wysiłków Polski na rzecz modernizacji obronności, w ramach którego mamy zastąpić przestarzałe radzieckie wyrzutnie BM-21 Grad nowoczesną technologią kompatybilną z NATO. Oficjalnie uruchomiony został na mocy porozumienia ramowego podpisanego we wrześniu 2023 roku między polskim Ministerstwem Obrony Narodowej a Lockheed Martin na pozyskanie 486 wyrzutni amerykańskich wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet M142 HIMARS, a także pakietów logistycznego i szkoleniowego.

A mowa o zestawach wyrzutni M142 HIMARS poddanych polonizacji, która obejmuje montaż modułu uzbrojenia na podwoziu samochodu ciężarowego Jelcz 663.45 TS T61 oraz integrację z ZZKO Topaz (polski zautomatyzowany system dowodzenia i kierowania ogniem artylerii), będących zatem hybrydową platformą łączącą amerykańskie zdolności precyzyjnego rażenia z polską myślą techniczną.

Lockheed Martin chwali Homar-A

Jak możemy przeczytać na stronie Wojska Polskiego, wyrzutnie rakietowe Homar-A zapewnią "niezbędne wsparcie ogniowe na rzecz Wojsk Lądowych poprzez wykonywanie głębokich uderzeń", a zgodnie z przyjętym harmonogramem rozpoczęcie dostaw przewidywane jest już pod koniec 2025 r. I nie da się ukryć, że specyfikacja techniczna Homar-A imponuje, odzwierciedlając rolę systemu jako platformy artyleryjskiej nowej generacji, zdolnej do wystrzeliwania różnych typów pocisków.

Homar-A będzie wykorzystywał amunicję rakietową (naprowadzaną za pomocą systemów nawigacji inercyjnej i satelitarnej) zdolną do precyzyjnego rażenia celów na dystansach do 70 km, przy wykorzystaniu amunicji GMLRS oraz w obszarze działań operacyjnych na odległościach do 300 km, za pomocą pocisków rakietowych ATACMS.

Dzięki wysokiej mobilności zapewnionej przez podwozie Jelcza, możemy liczyć na szybkie rozmieszczenie i relokację na polu walki. Tak kluczową we współczesnych konfliktach, gdzie szybkość i elastyczność decydują o przewadze operacyjnej - wystarczy tylko spojrzeć na Ukrainę, gdzie za sprawą systemów HIMARS Kijów zyskał zdolność do atakowania celów daleko za liniami rosyjskimi.

W połączeniu z siecią sensorów NATO, dronami i wywiadem satelitarnym, Homar-A staje się więc częścią wielowarstwowej architektury pola walki, umożliwiając szybkie namierzanie i skuteczne reagowanie na zagrożenia. Za jego pomocą polskie siły będą mogły atakować kluczowe cele, jak centra dowodzenia, składy zaopatrzenia i koncentracje wojsk głęboko za liniami wroga, zakłócając jego operacje i zmuszając do rozproszenia obrony. Co jak się okazuje, nie jest wcale takie oczywiste, bo inwazja Rosji na Ukrainę ujawniła luki w zdolnościach precyzyjnych uderzeń dalekiego zasięgu wśród wielu państw europejskich.

Lockheed Martin współpracuje z polskimi i sojuszniczymi partnerami w celu integracji naszych wyrzutni z różnymi pojazdami. Polski system Homar-A będzie działał interoperacyjnie z platformami NATO, HIMARS i M270. Z dumą wspieramy modernizację polskiej armii
czytamy w poście Lockheed Martin Europe.

Homar-K, bo dobrze mieć alternatywę

Decyzja Polski o przyjęciu Homar-A obejmuje również plany zakupu 288 systemów Homar-K, czyli południowokoreańskiego wariantu Chunmoo zamontowanego na Jelczu 8×8, dodatkowo różnicując polski arsenał artyleryjski i zapewniając zdolność do operowania na różnych dystansach i z użyciem różnych typów amunicji. Co biorąc pod uwagę ostatnie doniesienia o odcięciu Ukrainy od amerykańskich źródeł wywiadowczych, a tym samym uniemożliwienie jej korzystania z systemów HIMARS, wydaje się niezwykle rozsądnym posunięciem.

A dlaczego koncern zdecydował się na przypomnienie o Homar-A właśnie teraz? Interoperacyjność z platformami NATO gwarantuje, że polskie siły mogą skutecznie współdziałać z jednostkami amerykańskimi i europejskimi, wzmacniając zbiorową obronę w ramach Art. 5. Zdaniem ekspertów bulgarianmilitary.com podkreślenie tego partnerstwa może być więc wyraźnym sygnałem ostrzegawczym dla Moskwy, że każdy akt agresji wobec Polski lub jej sąsiadów spotka się z szybką i zdecydowaną odpowiedzią.

Jak ugotować idealne jajko? Naukowcy opracowali przepis© 2025 Associated Press