Malutki kraj nagle potężnie wsparł Ukrainę. To cios dla Rosji

Całkiem nieoczekiwanie na Ukrainę nadeszło wsparcie z małego europejskiego kraju, który ma niewiele broni, ale pomimo tego faktu, wygospodarował ją dla Kijowa, ponieważ wie, jak ważne jest pokonanie Rosji.

Całkiem nieoczekiwanie na Ukrainę nadeszło wsparcie z małego europejskiego kraju, który ma niewiele broni, ale pomimo tego faktu, wygospodarował ją dla Kijowa, ponieważ wie, jak ważne jest pokonanie Rosji.
Malutki kraj nagle potężnie wsparł Ukrainę. To cios dla Rosji /Ukraine Weapons Tracker /Twitter

Rząd Słowenii nagle zaskoczył cały świat, a najbardziej Ukrainę. Lublana właśnie ogłosiła wysłanie na potrzeby Sił Zbrojnych Ukrainy i walki z Rosją 26 wozów opancerzonych BOV oraz trzy egzemplarze czołgu M-80A. Może to wydawać się mało, ale Słowenia nie posiada w armii zbyt dużo sprzętu i broni, ponieważ jest bardzo małym krajem.

Reklama

Pomimo tego faktu, rząd w przeszłości już mocno wsparł Ukrainę czołgami M-55S, amfibijami M-80A i działami przeciwlotniczymi Zastava M55, które stanowiły znaczną część wyposażenia armii i mocno ją osłabiły. Dlatego decyzja władz w Lublanie zasługuje na wielkie brawa i powinna stać się wzorem do naśladowania da większych krajów Europy.

Niespodziewanie wielkie wsparcie Ukrainy ze Słowenii

Amfibijne wozy opancerzone BOV to bardzo ciekawe i udane pojazdy. Analitycy są pewni, że idealnie sprawdzą się w realiach wojny w Ukrainie, szczególnie do obrony terenów leżących nad rzekami w obwodzie charkowskim i donieckim czy w przyszłości nawet do budowania przyczółków nad Dnieprem w obwodzie chersońskim.

Pojazdy BOV zostały wyposażone w jednostki wysokoprężne Deutz F6L413 o mocy niemal 150 KM. Pozwalają one rozpędzić maszyny do 100 km/h, a przy tym trzeba pamiętać, że mówimy o niemal 6 tonach masy własnej i możliwości transportu nawet 10 żołnierzy. BOV oferują zasięg na poziomie 500 kilometrów, a ich głównym wyposażeniem jest karabin maszynowy PKT kal. 7,62 mm, a dodatkowo do osłony i obrony wykorzystano wyrzutnie granatów dymnych.

Wozy M-80A i BOW dla Sił Zbrojnych Ukrainy

Słowenia przekazała taż swoje bojowe wozy piechoty w postaci M-80A. Są one osadzone na trakcji gąsienicowej i dzięki temu mogą się sprawnie poruszać w trudnym terenie, a takiego na Ukrainie nie brakuje, szczególnie w obwodzie donieckim czy charkowskim. Pojazdy zostały wyposażone w armatę automatyczną M-86 kal. 30 mm, karabin maszynowy PKT kal. 7,62 mm oraz wyrzutnię przeciwpancernych pocisków 9M14 Malutka.

M-80A ma równie potężny napęd co wozy BOV. Jest to silnik Daimler Benz OM-403 o mocy 320 KM. Wóz może poruszać się z maksymalną prędkością drogową 65 km/h, przy maksymalnym zasięgu 500 kilometrów. 

Mała Słowenia podarowała Ukrainie większość swoich wozów bojowych

Według Military Balance 2021, armia słoweńska miała w sumie 46 BVP M-80A, z których 14 pozostawało w służbie, a 32 znajdowały się w magazynie. Od początku wojny na Ukrainie, władze w Lublanie przekazały Siłom Zbrojnym Ukrainie wszystkie swoje pojazdy dotychczas znajdujące się w magazynach. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dniepr | Słowenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama