Nieoczekiwana pomoc dla Ukrainy. Niemcy mówią Rosji dość

Rząd Niemiec jest wstrząśnięty ostatnimi tragicznymi w skutkach rosyjskimi atakami rakietowymi na ukraińskie miasta, w których zginęło kilkadziesiąt osób, a setki innych zostało rannych. Armia zapowiada wysłanie na Ukrainę potężnych systemów obrony powietrznej IRIS-T.

Rząd Niemiec jest wstrząśnięty ostatnimi tragicznymi w skutkach rosyjskimi atakami rakietowymi na ukraińskie miasta, w których zginęło kilkadziesiąt osób, a setki innych zostało rannych. Armia zapowiada wysłanie na Ukrainę potężnych systemów obrony powietrznej IRIS-T.
Nieoczekiwana pomoc dla Ukrainy, to systemy obrony IRIS-T /Diehl Defence /materiały prasowe

Niemcy zapowiadają wysłanie na Ukrainę dodatkowych potężnych systemów obrony powietrznej IRIS-T. Rząd właśnie zamówił w swoich rodzimych koncernach zbrojeniowych aż kilkanaście tego typu broni z myślą tylko o Ukrainie. To wspaniała wiadomość dla ukraińskich cywili, którzy coraz częściej stają się ofiarami barbarzyńskich rosyjskich ataków rakietowych.

Według oficjalnych informacji, Niemcy do końca bieżącego roku chcą dostarczyć na Ukrainę dodatkowe aż cztery systemy obrony powietrznej IRIS-T i kolejne 17 zestawów sukcesywnie do końca 2025 roku. W ciągu najbliższych trzech miesięcy, u naszego wschodniego sąsiada mają pojawić się dwa zestawy systemów krótkiego i średniego zasięgu. Agencja informacyjna DPA precyzuje, że do 2026 roku zostanie przekazanych osiem systemów średniego zasięgu (SLM) i dziewięć systemów krótkiego zasięgu (SLS). Cztery systemy SLM i trzy systemy SLS już działają na Ukrainie.

Reklama

Ukraina otrzyma dodatkowe 24 systemy IRIS-T

Z dostępnych informacji wynika, że Niemcy od początku wybuchu wojny przekazały na Ukrainę 13 wyrzutni przeciwlotniczych IRIS-T SLM oraz 22 dodatkowe wyrzutnie IRIS-T SLS. W ostatnich miesiącach, Ukraińcy mieli stracić co najmniej trzy wyrzutnie. Co ciekawe, według ukraińskich żołnierzy, system ma prawie 100% skuteczność w neutralizacji rosyjskich rakiet. Za jego pomocą zestrzelono nie tylko rosyjskie śmigłowce Ka-52 Aligator, ale również bombowce Su-24 czy Su-34.

Start pocisku z systemu IRIS-T następuje z wyrzutni pionowej, a chwilę później może osiągnąć prędkość maksymalną na poziomie 3600 km/h. Wyrzutnia może być łatwo zintegrowana z dostępnymi systemami kontroli ognia opartymi na radarach czy pasywnych głowicach obserwacyjnych. Wersja lądowa względem oryginału ma większy silnik, łącze komunikacyjne oraz dodatek nawigacji GPS oraz inercyjnej.

IRIS-T to potężny system obrony powietrznej

To sprawia, że początkowo pocisk jest naprowadzany przez wyrzutnię, ale jeśli zbliży się do celu z ogromną prędkością, pałeczkę przejmuje głowica naprowadzająca. Eksplozja wysoce wybuchowego materiału łączy się ze zjawiskiem fragmentacji (wyrzucenia dookoła szrapneli), a jest ono wywoływane przy bezpośrednim uderzeniu w cel lub po wykryciu obecności wrogiego pocisku.

Niemiecki rząd zapowiedział jeszcze, że w ramach nowych pomocy dostarczy na Ukrainę dwa supernowoczesne radary TRML-4D AESA, każdy o zasięgu 250 kilometrów. Będą one przeznaczone do współpracy z IRIS-T i zapewnią lepszą ochronę miast naszego wschodniego sąsiada przed rosyjskimi atakami rakietowymi. Niestety, będą się one nasilać, ponieważ Kreml ma niebawem otrzymać setki pocisków balistycznych od Iranu i wciąż posiada spory zapas podobnych systemów od Korei Północnej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: IRIS-T | Ka-52 Aligator
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy