Nowe samoloty FA-50PL opóźnione? Agencja Uzbrojenia wyjaśnia
Południowokoreański portal SBS News poinformował, że producent samolotów bojowych Korea Aerospace Industries (KAI) ma negocjować z Polską aneks do umowy, opóźniający dostawy maszyn FA-50PL aż o półtora roku. W rozmowie z Interią GeekWeek dokładniejsze informacje na temat tej sprawy zdradził rzecznik Agencji Uzbrojenia, pułkownik Grzegorz Polak.

Koreańskie media: wielkie opóźnienie dostaw FA-50PL
Jak podał ekspert ds. obronności Kim Tae-hoon na łamach SBS News KAI nie zdąży zrealizować dostaw samolotów FA-50PL dla Polski w zakładanym czasie. Przypomnijmy, że umowa wykonawcza z 16 września 2022 roku opiewająca na ok. 14,6 mld złotych zakładała wpierw dostawy łącznie 48 południowokoreańskich samolotów FA-50. Do tej pory otrzymaliśmy 12 samolotów FA-50GF (Gap Filler), które są koreańską wersją Block 10.
Pozostałe 36 maszyn ma zostać dostarczonych w znacznie ulepszonej wersji FA-50PL, czyli dostosowanych do naszych wymagań koreańskiego Block 20. Mają mieć ulepszoną awionikę w tym radar AESA PhantomStrike oraz możliwość przenoszenia nowocześniejszego uzbrojenia, jak amerykańskie rakiety powietrze-powietrze średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM czy krótkiego zasięgu AIM-9X. Według producenta FA-50PL miał zostać oblatany w tym roku. Jak podał Kim Tae-hoon pierwotnie także pierwszy FA-50PL miał trafić do Polski w listopadzie 2025 roku. Przypomnijmy, że wszystkie 36 zmodernizowanych samolotów miało znaleźć się w polskich siłach powietrznych do 2028 roku.
Niemniej KAI miało napotkać trudności, które opóźnią termin rozpoczęcia dostaw o półtora roku, tj. na 2027 rok. Na stronie SBS News południowokoreański ekspert podał na bazie anonimowych źródeł rządowych, że są nimi opóźnienia w procesie uzyskiwania zgód Departamentu Stanu USA w procedurze FMS na sprzedaż i integrację części systemów i uzbrojenia, jakie mają znaleźć się na FA-50PL. Mowa przede wszystkim o systemach awioniki.
Agencja Uzbrojenia: nawet nie mamy konkretów
W odniesieniu do publikacji SBS News poprosiliśmy o komentarz Agencję Uzbrojenia. W konwersacji telefonicznej dla Interii GeekWeek rzecznik Agencji, pułkownik Grzegorz Polak zdradził, że faktycznie są prowadzone rozmowy na temat zmian w umowie wykonawczej, uwzględniające temat opóźnień dostaw FA-50PL. Przypomniał, że jeszcze w tym roku przekazał mediom, iż są sygnały możliwej zmiany terminu rozpoczęcia przekazywania tych samolotów do Polski. 20 marca dla TVP Info stwierdził, że "zespół zarządzający kontraktem zidentyfikował czynniki, które mogą mieć wpływ na utrzymanie terminów dostaw FA-50PL. Są one na tyle poważne, że umowa może będzie wymagała zmiany terminów dostaw samolotów".
W rozmowie dla Interii GeekWeek rzecznik Agencji Uzbrojenia stwierdził jednak, że dziś nie ma potwierdzenia konkretnych doniesień SBS News na temat ewentualnego opóźnienia dostaw FA-50PL o półtora roku. Na ten moment same rozmowy na temat takiego aneksu mają bardziej charakter wstępny.
- Tak, prowadzone są negocjacje na temat takich zmian w umowie wykonawczej, niemniej dziś nawet nie mamy konkretnego projektu takiego aneksu jako propozycji, więc nie mamy też przybliżonego czasu opóźnień. Dopiero jak mamy podpisany na papierze taki aneks, możemy mówić o twardych faktach. Będziemy prowadzić teraz rozmowy i ustalenia na temat aneksu do umowy wykonawczej, uwzględniając wszystkie potrzebne czynniki. Pamiętać trzeba, że są także liczni dostawcy partycypujący pośrednio w realizacji tego kontraktu, niemniej dążymy do tego, aby to zamówienie zostało zrealizowane w jak najkorzystniejszym dla nas czasie - stwierdził w rozmowie dla Interii GeekWeek pułkownik Grzegorz Polak.
FA-50 później niż zakładano? Nic zaskakującego
Niemniej takie rozmowy rzucają poniekąd cień na cały zakup, gdyż głównym argumentem za wyborem południowokoreańskiej platformy było szybkie tempo dostaw. Kluczem w umowie wykonawczej na FA-50 było zastąpienie poradzieckich samolotów bojowych Su-22 oraz MiG-29 oraz utrzymanie szkolenia pilotów. Zamysłem było ekspresowe pozyskanie wersji GF, aby piloci mieli na czym latać i się szkolić. Kolejnym etapem było krótkie poczekanie na wersje PL, które mają być już docelowymi maszynami, otrzymującymi pełne możliwości bojowe, nawet w walce na średnim dystansie, dzięki integracji z pociskami AIM-120 AMRAAM.
Nie można jednak się dziwić takim opóźnieniom i trudnościom, gdyż trudno było zakładać realizację wspomnianego scenariusza. W momencie zakupu FA-50PL był samolotem, który de facto jeszcze projektowano jako modyfikacja FA-50GF. Zakładał dużą modernizację i to w znacznej mierze opartą na amerykańskiej technologii. Ta nie tylko wymaga zgód, ale i całego procesu integracji i testów, co zaznacza sam artykuł SBS News, w którym możemy też przeczytać, że nawet po integracji wszystkich systemów z USA na FA-50PL, samolot będzie musiał zostać wysłany do Stanów Zjednoczonych na pół roku w ramach testów. Tak więc skala prac nad stworzeniem samego FA-50PL była tak duża, że opóźnienia i perturbacje tego programu już wcześniej mogły zostać uznane za naturalne.
Warto przy tym pamiętać, że nawet rozpoczęcie terminu dostaw samolotów do Polski nie musi oznaczać przedłużenia realizacji samego kontraktu. Gdyby po rozpoczęciu produkcji FA-50PL dla Polski firma KAI miałaby już rozwinięte moce produkcyjne, z linii fabryki może schodzić tyle samolotów, że uda się dostarczyć je wszystkie do pierwotnego terminu tj. 2028 roku. Jest to jednak spekulacja i bardzo optymistyczny scenariusz.