Odkrycie na Westerplatte. Ta broń raziła niemieckie pozycje w 1939 r.
Kolejny etap badań archeologicznych na Westerplatte przyniósł znaczące odkrycia z czasów II wojny światowej. Najistotniejsze z nich dotyczy armaty tzw. putiłówki, której używano podczas obrony półwyspu w 1939 r., a która uznawana była za zaginioną.
Na Westerplatte prowadzone są badania archeologiczne, które mają potrwać aż do listopada — prace archeologów obejmują spory obszar, ok. 2 tys. m².
Poszukiwania obejmują m.in. próbę zlokalizowania szczątków legionisty Mieczysława Krzaka, który zginął 2 września 1939 r., a w trakcie badań odnajdywane są także inne relikty powiązane z obroną półwyspu. Teraz Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku poinformowało o namierzeniu lokalizacji putiłówki.
To już XI etap prac wykopaliskowych na Westerplatte, trwa on od maja br., a wśród najistotniejszych odkryć archeologów Muzeum II Wojny Światowej wymieniło właśnie armatę — putiłówkę. Dotychczas broń uznawano za zaginioną, prawdopodobnie została wywieziona w ramach łupów wojennych.
- Archeolodzy prowadzący od maja bieżącego roku XI etap prac wykopaliskowych, mogą pochwalić się już dużymi sukcesami. Największym z nich było zdecydowanie odkrycie dokładnej lokalizacji stanowiska polskiej armaty polowej tzw. putiłówki, która podczas obrony Westerplatte we wrześniu 1939 roku, skutecznie raziła niemieckie pozycje w Nowym Porcie — podało Muzeum II Wojny Światowej.
Armata zwana prawosławną lub putiłówką to „75 mm armata polowa wz. 1902/26 z okresu międzywojennego, która powstała w Polsce poprzez modyfikacje rosyjskich armat wz. 1902”. Stanowiła ona typowy sprzęt artylerii konnej i artylerii piechoty. Putiłówki używali też obrońcy półwyspu we wrześniu 1939 r. Udało się namierzyć nie tylko lokalizację, ale i fragment broni.
- Badacze znaleźli zarówno obiekty będące elementami stanowiska — w tym pozostałości drewniano-ziemnego schronu dla załogi działa, jak i zabytki z nią związane. Najciekawszymi znaleziskiem był fragment obręczy koła opisywanej armaty, uszkodzonego 1 września 1939 r. podczas niemieckiego ostrzału. Ten wyjątkowy zabytek, będący jedynym znanym elementem zaginionej putiłówki, po odpowiednich zabiegach konserwatorskich, z pewnością stanie się ważnym elementem przygotowywanej wystawy archeologicznej Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 r. — podało Muzeum.
Jak wyglądały walki z wykorzystaniem armaty zwanej putiłówką podczas obrony Westerplatte w 1939 r.? Filip Kuczma, kierownik działu archeologicznego Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku przekazał RMF FM kilka detali na temat udziału tej broni w obronie półwyspu. Wiadomo, że armata oddała 28 strzałów, zanim została wyłączona walk.
- Z relacji westerplatczyków, którzy przeżyli walki, wiedzieliśmy, że taka armata znajdowała się tutaj na wyposażeniu. 1 września była używana w trakcie pierwszych godzin walk i ok. godziny 8 została wyłączona z dalszej walki, ponieważ stanowisko, z którego prowadziła ogień w kierunku Nowego Portu, skutecznie likwidując stanowiska karabinów maszynowych, zostało wykryte przez Niemców znajdujących się na okręcie — przekazał reporterowi RMF FM Filip Kuczma. - Niemcy pokryli ten teren ostrzałem artyleryjskim, w wyniku którego armata została uszkodzona w taki sposób, który uniemożliwiał — według relacji żołnierzy — jej dalsze użycie. Odłamkami pocisków uszkodzone zostały celowniki i koło armaty — wyjaśnił ekspert.
***
Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!