Ogromny transport rosyjskiego sprzętu niedaleko Kijowa

Rosyjska armia już nie kryje się ze swoimi planami nowej, wielkiej ofensywy na Kijów. Do ukraińskiego obwodu sumskiego, znajdującego się zaledwie 150 kilometrów od stolicy Ukrainy, zmierza ogromny transport rosyjskich pojazdów i broni.

Rosyjska armia już nie kryje się ze swoimi planami nowej, wielkiej ofensywy na Kijów. Do ukraińskiego obwodu sumskiego, znajdującego się zaledwie 150 kilometrów od stolicy Ukrainy, zmierza ogromny transport rosyjskich pojazdów i broni.
Ogromny transport rosyjskiego sprzętu niedaleko Kijowa /OSINTdefender /Twitter

W sieci pojawiły się materiały filmowe, na których uwieczniono jeden z ogromnych rosyjskich transportów pojazdów i broni, który zmierza na granicę z Ukrainą, a dokładnie do obwodu sumskiego. Jest to pierwszy tak bliski stolicy Ukrainy transport rosyjskiego sprzętu od czasu wybuchu wojny. Analitycy z serwisu Defence Express tłumaczą, że Kreml wraca do realizacji planów porzuconych wiosną 2022 roku, czyli na początku wojny, które zakładały marsz na Kijów z obwodu sumskiego.

Reklama

Teraz historia się powtarza. Władimir Putin chce zająć jak najwięcej terenów Ukrainy do jesieni, gdy w Stanach Zjednoczonych odbędą się wybory prezydenckie. Jeśli wygra je Donald Trump, Putin ma nadzieję, że na mocy paktu pokojowego wojna się zakończy, a on będzie mógł zachować te tereny, które wówczas będą pod jego panowaniem.

Wielki transport broni bardzo blisko Kijowa

Dlatego też kilka dni temu ruszyła wielka rosyjska ofensywa w obwodzie charkowskim, której celem jest zdobycie Charkowa. Wówczas rosyjska armia ma jednocześnie ruszyć na Kijów z dwóch kierunków. Analitycy są zdania, że armia Kremla nie ma szans na realizację takiej wizji, ponieważ 60 miliardów dolarów pomocy z USA i masę sprzętu z krajów NATO pomoże Ukrainie skutecznie się obronić.

Kreml niemal codziennie bombarduje obwód sumski. Po dzisiejszych atakach na miasto Sumy pozbawionych prądu zostało blisko 500 tysięcy odbiorców. Celem ataków są obiekty infrastruktury krytycznej. Wprowadzenie chaosu i zniszczenie strategicznych obiektów wojskowych ma pozwolić Rosjanom szybciej zajmować nowe terytoria Ukrainy.

Rosjanie mogą zagrozić stolicy Ukrainy

Na opublikowanym filmie w transporcie na granicę z Ukrainą są czołgi, wozy opancerzone, wozy bojowe, systemy do przeprawy rzecznej oraz pojazdy medyczne. Oczekuje się, że w kolejnych dniach takich transportów będzie znacznie więcej. Co ciekawe, Siły Zbrojne Ukrainy w ostatnich miesiącach zbudowały ogromne fortyfikacje obronne w tym obwodzie, zatem Rosjanom nie będzie łatwo zająć tych terenów.

Niepokoją jednak informacje o ćwiczeniach rosyjskiej armii z taktyczną bronią jądrową. Istnieje możliwość, że Władimir Putin wraca do swoich pierwotnych planów błyskawicznej wojny, w której miał zająć Kijów w kilka dni.

USA poważnie odbiera rosyjskie groźby użycia taktycznej broni jądrowej

Nie można nie wspomnieć, że w najnowszym pakiecie pomocy militarnej ze Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy znajdują się zaawansowane środki ochrony radiologicznej dla ukraińskich żołnierzy, co może wskazywać, że Waszyngton poważnie odbiera rosyjskie ostrzeżenia o użyciu tej przerażającej broni na Ukrainie.

Rosja zapowiedziała, że użyje broni jądrowej wówczas, jeśli kraje NATO wyślą na Ukrainę swoje wojska lub zagrożone zostanie istnienie kraju. Prezydent Francji niedawno ogłosił plany wysłania na Ukrainę żołnierzy Legii Cudzoziemskiej. Ich zadaniem byłaby ochrona cywilów i transportów sprzętu z Zachodu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NATO | Charków | Rosjanie | Waszyngton
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy