Pogrom rosyjskich czołgów. To był tragiczny weekend
Miniony weekend był jednym z najbardziej tragicznych dla Rosjan od czasu wybuchu wojny w Ukrainie. Armia Kremla straciła na minach mnóstwo czołgów i transporterów opancerzonych.
Sami Rosjanie w mediach społecznościowych przyznają, że zeszły weekend okazał się tragiczny dla ich ciężkiego sprzętu na polu walki w Ukrainie. W zaledwie dwa dni, Siły Zbrojne Ukrainy zniszczyły aż 23 rosyjskie czołgi i 41 transporterów opancerzonych. Największe straty dokonano w okolicach Awdijiwki w obwodzie donieckim, gdzie obecnie trwają najbardziej zaciekłe walki.
Co ciekawe, praktycznie wszystkie czołgi i transportery opancerzone zostały zniszczone w wyniku najechania na wszelkiej maści miny. Ukraińcy zaczęli stosować rosyjską taktykę dobrze znaną z okolic Robotyne w obwodzie zaporoskim. SZU nie tylko zaminowali pola we wschodniej części miejscowości, ale również sukcesywnie dokonują dodatkowego minowania narzutowego.