Pogrom rosyjskich czołgów. To był tragiczny weekend

Miniony weekend był jednym z najbardziej tragicznych dla Rosjan od czasu wybuchu wojny w Ukrainie. Armia Kremla straciła na minach mnóstwo czołgów i transporterów opancerzonych.

Miniony weekend był jednym z najbardziej tragicznych dla Rosjan od czasu wybuchu wojny w Ukrainie. Armia Kremla straciła na minach mnóstwo czołgów i transporterów opancerzonych.
Pogrom rosyjskich czołgów i transporterów opancerzonych /123RF/PICSEL

Sami Rosjanie w mediach społecznościowych przyznają, że zeszły weekend okazał się tragiczny dla ich ciężkiego sprzętu na polu walki w Ukrainie. W zaledwie dwa dni, Siły Zbrojne Ukrainy zniszczyły aż 23 rosyjskie czołgi i 41 transporterów opancerzonych. Największe straty dokonano w okolicach Awdijiwki w obwodzie donieckim, gdzie obecnie trwają najbardziej zaciekłe walki.

Co ciekawe, praktycznie wszystkie czołgi i transportery opancerzone zostały zniszczone w wyniku najechania na wszelkiej maści miny. Ukraińcy zaczęli stosować rosyjską taktykę dobrze znaną z okolic Robotyne w obwodzie zaporoskim. SZU nie tylko zaminowali pola we wschodniej części miejscowości, ale również sukcesywnie dokonują dodatkowego minowania narzutowego.

Reklama

Ukraińcy zgotowali piekło rosyjskim czołgom

Chodzi tutaj o amunicję rakietową z głowicami kasetowymi i minowymi. Rosjanie w zeszły weekend przystąpili do większych szturmów, ale szybko zostały one stłumione właśnie poprzez zniszczenie wielu czołgów i transporterów opancerzonych na minach. Efekty tej masakry ciężkiego sprzętu pojawiły się w formie filmów i zdjęć w mediach społecznościowych.

Siły Zbrojne Ukrainy najczęściej korzystają z pocisków typu AT2 SCATMIN do wyrzutni M270 MLRS, które rozsiewają miny przeciwpancerne. Niestety, ostatnie dostawy tej broni miały miejsce bardzo dawno, a obecnie armia korzysta już tylko z zapasów. O tym jak skuteczna i pierwszej potrzeby jest to obecnie broń dla Ukrainy, mogą świadczyć ogromne straty Rosjan z ostatnich dni.

Ukraińcy zaminowali narzutowo pola w Awdijiwce

Eksperci uważają, że Rosjanie nie zdobędą Awdijiwki do końca roku, chociaż wcześniej sugerowano, że może ona paść już na początku grudnia. Pomimo faktu, że USA na razie wstrzymały się z nowymi pakietami pomocy dla naszego wschodniego sąsiada, zapasy pozwolą bronić Awdijiwki do końca grudnia, a może nawet cały styczeń, aż do pojawienia się w Ukrainie pierwszych myśliwców F-16, które nieco odmienią sytuację na lepsze dla Ukraińców.

Pogrom rosyjskich czołgów w Awdijiwce

Rosjanie od początku wojny w Ukrainie stracili już 5600 czołgów i 10560 transporterów opancerzonych. Najważniejszym celem dla SZU jest obecnie likwidowanie jak największej liczby rosyjskich systemów obrony powietrznej z myślą o myśliwcach F-16, a także częstszych atakach na cele zlokalizowane na Krymie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprzęt wojskowy | Awdijiwka | Rosjanie | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy