Polscy żołnierze strzelali z potężnej broni. To sygnał dla Rosji

Filip Mielczarek

Filip Mielczarek

Aktualizacja

Dwa tygodnie temu, do 18. Pułku Artylerii z Nowej Dęby dotarła kolejna partia sześciu armatohaubic K9 wyprodukowanych w Korei Południowej. Polscy żołnierze oddali z nich pierwsze strzały.

Polscy żołnierze strzelali z potężnych armatohaubic K9 Thunder
Polscy żołnierze strzelali z potężnych armatohaubic K9 Thunderpolska-zbrojna.pl | st. kpr. Sławomir Koziołmateriały prasowe

— To sprzęt niezawodny i intuicyjny w obsłudze — tymi słowami artylerzyści z 18. Pułku Artylerii skwitowali swoje ćwiczenia z tą koreańską bronią. W sumie nasza armia zamówiła dotychczas 364 koreańskich armatohaubic, ale jest opcja zwiększenia liczby aż do 672.

Niedawno Polska dostarczyła na Ukrainę zamówione przez rząd w Kijowie ponad 70 sztuk armatohaubic Krab. Dlatego nowa dostawa tej broni z Korei jest tak ważna dla naszego bezpieczeństwa. Wojsko Polskie chce docelowo dysponować aż 1000 sztuk armatohaubic. Jak pokazuje wojna na Ukrainie, ten sprzęt jest kluczowym w obronie kraju.

Polscy żołnierze strzelali z armatohaubic K9 Thunder

Obecnie na terenie Polski ma znajdować się ok. 72 sztuki K9A1. Ostatnie zamówienie polskiego MON miało miejsce w grudniu zeszłego roku i przewidywało zakup dodatkowych sześciu sztuk armatohaubic w wariancie K9A1 oraz 146 K9PL, wraz z pakietem szkoleniowym, logistycznym i zapasem amunicji.

Trzeba tutaj mocno podkreślić, że armatohaubica w wariancie K9A1 ma być wyposażona w większą liczbę polskich podzespołów, jak m.in. system przeciwpożarowy, samoobrony Obra i kierowania ogniem Topaz. W Wojsku Polskim nie zabraknie też polskich Krabów, chociaż ich liczba ma być ograniczona. MON informuje, że trwają rozmowy na ten temat. Obecnie mówi się o dostarczeniu ok. 170 sztuk tej broni.

Wojsko Polskie ma już 72 armatohaubice K9 z Korei

Niedawno w sieci pojawił się piękny film z niedawno zorganizowanych ćwiczeń potężnych koreańskich armatohaubic K9 Thunder, które miały miejsce w Norwegii. Kraj ten jest członkiem NATO, więc realizowane są tam różnej maści ćwiczenia na sprzęcie dostępnym w krajach Sojuszu, czyli m.in. również w Polsce. Dzięki temu, można przekonać się, jak potężną i skuteczną bronią już dysponuje Wojsko Polskie.

Najważniejszym elementem uzbrojenia armatohaubicy K9 jest 155-milimetrowa armata o maksymalnym zasięgu wynoszącym 40 km. Pojazd jest napędzany silnikiem MT881Ka-500 MTU Friedrichshafen o mocy 1000 KM oraz hydropneumatycznym zawieszeniem. Pełna ochrona ABC zabezpiecza to działo przed różnymi rodzajami broni. System napędowy Firstec pozwala osiągnąć 52-tonowemu działu maksymalną prędkość 67 km/h.

Armatohaubica K9 Thunder i AHS Krab w obronie Polski

K9 Thunder ma spawaną konstrukcję wykonaną z 20 000 kg stali pancernej MIL-12560H opracowanej przez POSCO, która jest wykorzystywana do produkcji czołgów K2 Black Panther. Jest ona w stanie wytrzymać uderzenie pocisków przeciwpancernych, min przeciwpiechotnych, a także odłamków pocisków OB 152 mm. K9 Thunder jest wyposażony w system TALIN (Tactical Advanced Land Inertial Navigator). Opiera się on na opracowanych przez Honeywell Aerospace żyroskopach, który minimalizuje wstrząsy wywołane ostrzałem.

Udany start japońskiej rakiety H3AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas