Polska rozważa zakup koreańskich czołgów. Czym są K2 Panther i do czego służą?

W koreańskich mediach pojawiła się informacja o możliwej sprzedaży dużej partii czołgów K2 Polsce. Chodzi o 180 czołgów produkowany przez firmę Hyundai Rotem. Niedawno z wizytą w Korei przebywał minister obrony Mariusz Błaszczak, gdzie zapoznał się ofertą dotyczącą czołgu K2. Potencjalny kontrakt na takie czołgi wyniósłby 10 miliardów złotych.

Czołgi K2 stawiające zasłonę dymną
Czołgi K2 stawiające zasłonę dymnąWikipedia

Czołg ma by być uzbrojony z tzw. "półki", czyli wariancie wyprodukowanym w Republice Korei w wariancie zbliżonym do południowokoreańskiego. W pojedzie mają być jednak też zastosowane pewne polskie urządzenia i systemy, jak np. system łączności czy kamera termalna KLW-1 Asteria.

Czołg K2

Czołg K2 ma trzyosobową załogę, 10,8 m długości, 3,6 m szerokości i 2,4 m wysokości. Prześwit wynosi 0,45 m z regulacją od 0,15 do ok. 0,55 m, dzięki zastosowaniu zawieszenia hydropneumatycznego ISU (In-Arm Suspension Unit). Silnik wysokoprężny o mocy 1500 KM z w pełni automatyczną skrzynią biegów zapewnia prędkość do 65 km/h na drodze i 50 km/h w terenie oraz zasięg do 450 km. Czołg pokonuje przeszkody terenowe o nachyleniu podłużnym 60% i poprzecznym 30%, a także o wysokości 1 m, rowy przeciwczołgowe o szerokości 3 m oraz przeszkody wodne o głębokości 4,1 m.

K2 zapewnia załodze pełną ochronę przeciwminową oraz przeciwko zagrożeniom skutkami ataku bronią ABC (atomową, biologiczną, chemiczną). System przeciwpożarowy przedziału napędowego składa się z czujników termicznych wraz z przewodami doprowadzającymi środek gaśniczy, z kolei przedział załogi - z czujników optycznych.

Głównym uzbrojeniem jest 155-mm armata gładkolufowa o długości 55 kalibrów z automatem ładowniczym. Zapas amunicji wynosi 40 szt. Uzbrojeniem drugorzędnym jest zdalnie sterowany moduł uzbrojenia z 12,7-mm km, zdolnym do rażenia celów powietrznych, takich jak śmigłowce w zawisie, a także 7,62-mm sprzężony z armatą km.

System kierowania ogniem składa się ze stabilizowanych dwuosiowo celowników dzienno-nocnych dla działonowego oraz dowódcy z systemem obrazowania optycznego i termicznego. Pozwalają na automatyczne wykrywanie i śledzenie celów oraz prowadzenie ognia w trybie hunter-killer. Zarówno wieża, jak i armata są sterowane w pełni elektrycznie.

Czołg wyposażony jest w nawigację satelitarną (GPS) i zliczeniową (INS) oraz system zarządzania walką klasy C4I (dowodzenie, kontrola, łączność, przetwarzanie danych i rozpoznanie).

Jeżeli Polska zdecyduje się na ten czołg będzie miała na swoim wyposażaniu: niemieckie Leopardy, amerykańskie Abramsy oraz polskie PT-91 Twardy. Żadna inna armia miałaby takiej ilości różnorodnych czołgów. Będzie to poważne wyzwanie dla logistyki.

Ukraińska armia walczy w Donbasie. Tak wyglądają ich codzienne zmagania z wojenną rzeczywistościąAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas