Polska Stocznia Wojenna rośnie jak na drożdżach

Na terenie Stoczni Wojennej w Gdyni powstaje brama wielkości trzech boisk do koszykówki, która jest jednym z wejść do największej w naszym kraju hali. Będzie ona miejscem budowy kadłubów fregat rakietowych Miecznik.

Polska armia buduje trzy fregaty rakietowe w ramach programu Miecznik. Dzięki nim wzmocni się nasza flota morska, która jest jednym z elementów skutecznej obrony kraju przed potencjalną agresją Rosji. Wojna na Ukrainie i wydarzenia na Morzu Czarnym pokazują nam dobitnie, jak ważne jest odpowiednie zabezpieczenie wybrzeża.

Reklama

— Miecznik to program budowy trzech fregat obrony wybrzeża, zlecony przez Agencję Uzbrojenia. Wykonuje je konsorcjum PGZ S.A. ze Stocznią PGZ Stocznia Wojenna w Gdyni — powiedział kierownik budowy Mateusz Bigus. Niedawno zainstalowano bramę główną Hali Kadłubowej wielkości trzech boisk do koszykówki, która jest wejściem do największej w naszym kraju hali. Ma ona 43 metry wysokości, 34 metry szerokości i waży wraz z maszynownią aż 34 tony.

Największa w Polsce hala do produkcji fregat Miecznik

Obecnie trwa budowa drugiej bramy po przeciwnej stronie o podobnych parametrach. Tymczasem hala ma mieć wysokość użytkową 43 metrów, a wraz z systemami wentylacyjnymi i technicznymi nawet 46 metrów. Na jej terenie będą działały podnośniki o wysięgu do 58 metrów. W tej chwili na budowie jest aż pięć z sześciu tego typu podnośników dostępnych w Polsce.

Jak podaje PGZ Stocznia Wojenna, przebudowywana jest też infrastruktura techniczna, nabrzeże oraz drogi wewnętrzne Stoczni. — Dużo dzieje się w zakresie przebudowy dróg. Wykonujemy podbudowy oraz nawierzchnie chodników i dróg manewrowych. Stan zaawansowania szacujemy na około 25%. W miarę sprzyjających warunków atmosferycznych będziemy sukcesywnie oddawać kolejne, gotowe nawierzchnie — informuje Przemysław Młynarczyk, Kierownik Robót Drogowych z Grupy NDI.

Już trwa budowa pierwszego okrętu o nazwie ORP Wicher

W cieniu budowy hali produkcyjnej, na terenie Stoczni Wojennej w Gdyni rozpoczęto już prefabrykację pierwszego z okrętów. Budowa ORP Wicher odbywa się w już istniejącej infrastrukturze. Co ciekawe, już wyprodukowane elementy fregaty mają trafić do hali jeszcze latem bieżącego roku. Na miejscu rozpocznie się proces łączenia elementów w całość.

Jak informuje MON, wodowanie pierwszej fregaty rakietowej ORP Wicher zaplanowano na 2026 rok, zaś jego wejście do służby będzie możliwe dopiero w 2029 roku. Przyszłe fregaty typu Miecznik mają mieć długość ok. 138 metrów, szerokość do 20 metrów i wyporność szacowaną na 7000 ton.

Czym jest program fregat rakietowych Miecznik?

Według podpisanego aneksu, Miecznik nr 2 i 3 mają być wyposażone "w sensory i efektory tożsame z tymi, które są kontraktowane na pierwszą jednostkę prototypową". Przewiduje to, że na okrętach będzie: 76 mm armatę automatyczną Leonardo OTO Melara Super Rapid Strales, wyrzutnia pionowa Lockheed Martin VLS Mk41, System rakietowy MBDA UK Sea Ceptor z przeciwlotniczymi pociskami kierowanymi CAMM  Radary Thales Sea Master SM400 (z antenami ścianowymi AESA) i NS50 (z anteną obrotową AESA), Środki walki radioelektronicznej, systemy identyfikacji "swój-obcy".

Obok wyżej wymienionego sprzętu na uzbrojenie każdego okrętu wejdą także dwie 35 mm armaty OSU-35K, zdalnie sterowane moduły uzbrojenia wyposażone w wielkokalibrowe karabiny maszynowe oraz ręcznie kierowane wielkokalibrowe karabiny maszynowe.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprzęt wojskowy | Gdynia | Lockheed Martin | Polska | Radary | Stocznia | Thales
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy