Potężne straty lotnictwa. Ukraińcy boją się o swoje F-16

Czy ukraińskie marzenie o nowoczesnym lotnictwie może zamienić się w koszmar? Niedawne ogromne straty na ukraińskich lotniskach sprawiają, że los F-16, które mają niedługo trafić do Ukraińskich Sił Powietrznych, staje pod znakiem zapytania. W jaki sposób Ukraińcy chcą poradzić sobie z zagrożeniem dla F-16?

Po ostatnich druzgocących stratach Ukraińskich Sił Powietrznych jedna z ukraińskich parlamentarzystek - Mariana Bezuhla wyraziła poważne obawy dotyczące przyszłego transferu myśliwców F-16 z krajów zachodnich na Ukrainę. Obawy te wynikają z lęku, że nowe myśliwce mogą podzielić los Su-27, które zostały zniszczone na lotnisku w Mirgorodzie.

Reklama

Bolesne straty Ukraińców na lotnisku w Mirgorodzie

1 lipca rosyjski dron zidentyfikował sześć myśliwców Su-27 należących do Ukraińskich Sił Powietrznych, które bez żadnego zakamuflowania stacjonowały na płycie lotniska w Mirgorodzie. Lotnisko jest siedzibą 831. Brygady Lotnictwa Taktycznego i znajduje się około 150 kilometrów od granicy z Rosją

Wykorzystując okazję, Rosjanie wystrzelili pocisk balistyczny krótkiego zasięgu Iskander, co doprowadziło do zniszczenia dwóch cennych myśliwców Su-27 oraz uszkodzenia pozostałych czterech.

Ten dzień mógł być jednym z najbardziej kosztownych dla Ukraińskich Sił Powietrznych od czasu wybuchu konfliktu w lutym 2022 roku. Rzecznik Ukraińskich Sił Powietrznych - pułkownik Jurij Ignat, potwierdził, że atak miał miejsce, a Ukraina poniosła w nim dotkliwe straty.

Następnego dnia, 2 lipca 2024 roku, rosyjski dron krążył nad ukraińską bazą lotniczą w Połtawie, położoną nieco na wschód od Mirgorodu, 160 kilometrów od granicy. Po kilku godzinach obserwacji dronem ponownie wystrzelono pocisk Iskander, który uderzył w stojący na lotnisku śmigłowiec szturmowy Mil Mi-24.

Czy F-16 również będą zagrożone zniszczeniem na ziemi?

Ostatnie ataki na ukraińskie lotniska, przeprowadzone w ciągu dwóch kolejnych dni, skłoniły ukraińskich parlamentarzystów do wyrażenia poważnych obaw dotyczących bezpieczeństwa nadchodzących myśliwców F-16.

Ich zdaniem ukraińskie dowództwo nie przygotowało wystarczającej liczby schronów dla samolotów. Krytyczne wypowiedzi dotyczą także złego stanu krajowej obrony przeciwlotniczej

Ukraina ma jednak podejmować już w tym kierunku odpowiednie działania. Przygotowania na przyjęcie F-16 aktywnie trwają od wielu miesięcy. Budowane są podziemne magazyny i schrony w bazach lotniczych na zachodzie Ukrainy. Dzięki temu, myśliwce F-16 mają być zabezpieczone przed rosyjskimi pociskami oraz dronami

Aby odciążyć ukraińskie lotniska i zabezpieczyć maszyny planowane jest także bazowanie części rezerwowych samolotów F-16 na zagranicznych lotniskach m.in. w Polsce.

Ukraina straciła już znaczną większość swojego lotnictwa

Na początku konfliktu w lutym 2022 roku Ukraińskie Siły Powietrzne dysponowały około 125 myśliwcami i samolotami szturmowymi, w tym Su-27, Su-25, Su-24 i MiG-29. Jednak 28 miesięcy intensywnych walk zebrało swoje żniwo i doprowadziło do utraty około 90 samolotów bojowych.

Aby zrekompensować swoje straty, Ukraina pozyskała samoloty MiG-29, Su-25 i Su-27 od swoich sojuszników. Pozwoliło to utrzymać zdolność operacyjną sił powietrznych do czasu spodziewanego przybycia zachodnich myśliwców. Ukraina ma otrzymać łącznie 85 samolotów F-16 oraz prawdopodobnie 12 sztuk francuskich Dassault Mirage 2000.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: F-16 | Ukraina | baza lotnicza | armia ukraińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy