Prezydent Francji wysyła potężne pociski, które spadną na rosyjskie miasta

Prezydent Francji uderza we Władimira Putina zapowiedzią dostarczenia do Ukrainy superpocisków, które spadną na rosyjskie miasta.

Prezydent Francji uderza we Władimira Putina zapowiedzią dostarczenia do Ukrainy superpocisków, które spadną na rosyjskie miasta.
Prezydent Francji wysyła potężne pociski, które spadną na rosyjskie miasta /MBDA /materiały prasowe

Skończyły się czasy, w których Ukraina nie mogła się odpowiednio bronić przed Rosjanami, którzy atakowali ją z terytorium swojego kraju. Teraz Siły Zbrojne Ukrainy mogą i zaczęły na ogromną skalę używać broni dostarczonej z krajów NATO na terytorium Rosji.

W ciągu zaledwie ostatniego tygodnia, SZU zniszczyły kilka zestawów systemów obrony S-300 i S-400. Po tych atakach Rosjanie zaprzestali bombardowania Charkowa. Okazuje się, że samoloty, które zrzucały bomby lotnicze, były chronione tymi systemami, a ich brak naraziłby je na niebezpieczeństwo podczas nalotów. Dodatkowo analitycy podają, że jest wielce prawdopodobna lokalna kontrofensywa ukraińska z powodu problemów logistycznych armii Kremla.

Reklama

Francja mówi dość Putinowi. Ukraina dostanie nowe pociski SCALP

Wracając jednak do oświadczenia prezydenta Francji, to właśnie zapowiedział on nową, ogromną pomoc dla Ukrainy. W jej skład m.in. wchodzą pociski dalekiego zasięgu SCALP-EG i bomby lotnicze AASM Hammer. Co najważniejsze, Macron dał zielone światło do użycia ich do ataku na rosyjskie cele w obwodzie kurskim i biełgorodzkim, co oznacza, że rosyjska ofensywa mocno wyhamuje.

Pociski manewrujące dalekiego zasięgu SCALP-EG mają bliźniaczą konstrukcję ze słynnymi brytyjskimi pociskami Storm Shadow, dzięki którym Ukraińcy zniszczyli wiele rosyjskich samolotów, śmigłowców czy okrętów. SCALP-EG oferują ok. 300 kilometrów i mogą być odpalane z ukraińskich bombowców Su-24. Oznacza to, że samoloty mogą podlecieć do linii frontu i tym samym zwiększyć zasięg pocisku.

Ukraina może liczyć na więcej pocisków SCALP-EG i AASM Hammer

AASM Hammer to francuska bomba, która cechuje się świetnymi parametrami technicznymi. W przypadku zrzucania ich z dużej wysokości, mogą one razić cele w odległości do 70 km od pozycji zrzucającego je samolotu. Ma ona wagomiarę 250 kg (Mk 82), zwiększając masę tej broni do 340 kg. Wersje AASM mogą być naprowadzane satelitarnie przy pomocy nawigacji GPS i inercyjnej. Celność dochodzi do ok. 10 metrów. Cena jednej bomby HAMMER to ponad 210 tysięcy dolarów.

Oprócz francuskiego wsparcia militarnego dla Ukrainy, Macron zapowiedział, że rodzime firmy zaopiekują się ukraińskimi obiektami energetycznymi i całą infrastrukturą dystrybucji energii w zachodniej części kraju. Jest wielce prawdopodobne, że Francja niebawem będzie chroniła wybrane obiekty za pomocą swoich systemów obrony.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Francja | Emmanuel Macron | NATO | Pociski manewrujące | Storm Shadow
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy