Problemy Kremla na froncie. Ukraińcy atakują Rosjan ich własną bronią

Broń wprost z rosyjskich fabryk trafiła w ręce Ukraińców i stała się nie lada kłopotem dla Rosjan. Jak Ukraińcy wykorzystują rosyjską broń przeciwko jej twórcom? I co to za sprzęt?

Żołnierze ukraińskiej 95. Brygady Powietrzno-Szturmowej pochwalili się używaną przez nich haubicoarmatą samobieżną 2S19M2 Msta-S, którą nazwali "Odin". Broń została przez nich zdobyta na Rosjanach po intensywnych walkach, a teraz wykorzystuje się ją do ostrzału pozycji jej twórców i byłych właścicieli. 

Ukraińcy z chęcią używają zdobycznej rosyjskiej artylerii

Zdobyta Msta-SM2 to jedna z 15 tego typu haubicoarmat zdobytych przez Ukraińców, którzy znani są z korzystania z tego typu okazji i wcielania zdobycznego sprzętu do własnej armii. Prawdopodobnie więc Rosjanie mierzą się obecnie z co najmniej kilkoma egzemplarzami tego konkretnego wariantu artylerii ostrzeliwującego ich pozycje.

Reklama

Poza artylerią Ukraińcy używają także ogromnej liczby zdobycznych rosyjskich czołgów i innych pojazdów opancerzonych. Według szacunków z końcówki zeszłego roku Siły Zbrojne Ukrainy dysponowały wtedy ponad 800 egzemplarzami zdobycznego rosyjskiego sprzętu, zaliczała się do niego m.in. ilość czołgów na około 10 batalionów, artyleria, transportery opancerzone, a nawet mobilna sauna. 

Msta-S - co to za sprzęt?

2S19 Msta-S, to radziecka samobieżna haubicoarmata kalibru 152 mm, która produkowana jest od 1989 roku, opracowano ją jako następczynię 2S5 Hiacynt z połowy lat 70., która posiadała odkryty przedział dla obsługi. Wieża uzbrojona w działo 2A64 kalibru 152 mm posadowiona jest na podwoziu czołgu T-80, silnik wozu pochodzi natomiast z czołgu T-72. W porównaniu z haubicoarmatą Hiacynt, Msta-S oferuje dobry poziom ochrony załogi dzięki opancerzonej w pełni zabudowanej wieży.

Armata 2S19 jest krótsza niż w większości analogicznej artylerii państw NATO, w związku z tym, zasięg ognia przy użyciu standardowych pocisków wynosi niecałe 25 kilometrów w porównaniu do około 32 kilometrów przy standardowych pociskach w polskim Krabie

Msta-S może strzelać na 29 kilometrów, jeśli zastosuje amunicję z tzw. gazogeneratorem, która dzięki wydzielaniu gazu ze spodu łuski zmniejsza podciśnienie za pociskiem, ograniczając tym samym opór powietrza. Największy zasięg posiadają pociski z dodatkowym napędem rakietowym, które jednak nie są zbyt celne. Przy zastosowaniu tego rodzaju amunicji Msta-S może razić cele na odległości do 36 kilometrów.

Zdobyta przez Ukraińców 2S19M2 natomiast jest zmodernizowaną wersją tego wozu nazywana również 2S33 Msta-SM2. Jest to najnowszy wariant tej rosyjskiej artylerii samobieżnej produkowany od 2013 roku.

Od pierwowzoru modernizacja różni się przede wszystkim zastosowaniem nowoczesnego automatycznego systemu kontroli ognia, który zwiększył szybkostrzelność wozu do 10 strzałów na minutę z pierwotnych 6-8. Poza tym zainstalowano w nim także dłuższą armatę, która mimo tego, że jest sporo dłuższa od NATO-wskiego standardu, to wciąż charakteryzuje się mniejszym zasięgiem. 2S19M2 może strzelać na 30 kilometrów przy pociskach standardowych i 40 kilometrów z amunicją z napędem rakietowym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: artyleria | straty Rosjan | Ukraina | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama