Przeciek tajnego raportu niemieckiego MON: Aż dwie trzecie haubic nie nadaje się do użytku

Bundeswehra przeżywa teraz gorszy okres – część nowych opancerzonych transporterów Puma doznało całkowitej awarii, teraz okazuje się, że dwie trzecie niemieckich haubic Panzerhaubitze 2000 nie nadaje się do prowadzenia działań wojskowych.

Bundeswehra przeżywa teraz gorszy okres – część nowych opancerzonych transporterów Puma doznało całkowitej awarii, teraz okazuje się, że dwie trzecie niemieckich haubic Panzerhaubitze 2000 nie nadaje się do prowadzenia działań wojskowych.
Niemcy mają bardzo duży problem - większość ich haubic nie nadaje się do użytku /123RF/PICSEL

Kilka dniu temu w mediach pojawiła się informacja, że nowe i zmodernizowane niemieckie transportery opancerzone Puma przestały działać po ośmiu dniach ćwiczeń prowadzonych w ramach sił NATO. Obecnie Bundeswehra ma kolejny problem, jak donosi The Times, doszło do wycieku tajnego do tej pory raportu niemieckiego MON, gdzie stwierdza się, że większość haubic Panzerhaubitze 2000 po prostu nie działa.

Według oficjalnych informacji niemiecka armia posiada 105 haubic tego rodzaju. W raporcie wskazano, że 32 z nich całkowicie nie nadaje się do użytku, z kolei pełną gotowość bojową jest w stanie osiągnąć zaledwie 36 haubic z 105. W warsztatach znajduje się obecnie 18 egzemplarzy, jednakże nie wiadomo, czy pochodzą one z wadliwej grupy, czy też z grupy 36 sprawnych maszyn, co by świadczyło o jeszcze większym problemie niemieckiego wojska. Niemcy już ogłosili, że część luk w swoich zdolnościach militarnych zapełnią dofinansowaniem w wysokości 100 mld euro.

Reklama

Problemy niemieckich haubic PzH 2000

Część haubic PzH 2000 została dostarczona do Ukrainy i od kilku miesięcy aktywnie jest wykorzystywana na linii frontu. Z drugiej strony ukraińskie wojsko ciągle zgłasza problemy w ich działaniu. Z kolei portal Bulgarianmilitary zastanawia się, czy Berlin wysłał do Kijowa już wadliwe egzemplarze.

Czytaj także: Miliony na „Zamęt”. Leidos stworzy wielozadaniową platformę hipersoniczną

Jednym ze zgłaszanych problemów w Ukrainie jest to, że zawodzi system kierowania ogniem w haubicach, gdzie pojawiają się usterki m.in. w samobieżnym mechanizmie ładującym. Okazało się także, że pojawił się inny problem - doszło do wystąpienia błędu w harmonogramie dostaw zamiennych do naszego wschodniego sąsiada. Jak poinformował Spiegel, Berlin został zmuszony do "kanibalizacji" swoich jednostek. Sześć z 14 dostarczonych do Kijowa haubic musiało zostać wysłanych na Litwę w celu naprawy.

Brak części zamiennych do PzH 2000 sparaliżował już tzw. centrum naprawcze, które miało być zorganizowane na Słowacji do połowy grudnia. Bulgarianmilitary stwierdza, że wojna w Ukrainie ujawniła coś nieoczekiwanego lub coś, co mogło być przez wiele lat ukrywane. Otóż to, że znaczna część niemieckiego sprzętu wojskowego jest w złym stanie, lub tego, że brakuje amunicji, czy że brakuje nawet czołgów Leopard-2, które miały zostać dostarczone do Polski.

Co powinna potrafić PzH 2000?

Niemiecka PzH 2000 uważana jest za jedną z najbardziej zaawansowanych broni tego typu na świecie. Odznacza się wysoką szybkostrzelnością (10-13 strzałów na minutę). Oprócz amunicji typu ERFB/BB o zasięgu 40 km może wystrzeliwać pociski z pomocniczym napędem rakietowym, których zasięg wynosi aż 56 km. Ponadto jest w stanie strzelać pociskami precyzyjnymi M982 Excalibur, których dokładność uderzenia wynosi nawet 3 m. Maszyna odznacza się także bardzo wysoką zwrotnością.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Niemcy | sprzęt wojskowy | haubica
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy