Rosja ma nowy okręt wojenny. Ma nietypowe zastosowanie

Według rosyjskich źródeł Rosja ma nowy okręt wojenny. Jego głównym celem będzie szkolenie załóg śmigłowców lotnictwa morskiego. Jeszcze nie jest w pełni gotowy, kiedy trafi do marynarki wojennej?

24 kwietnia w stoczni w mieście Gorodiec w obwodzie niżnonowogrodzkim (RF) zwodowano specjalny statek szkolny w ramach Projektu 14400 Nikołaj Kamow. Jego zadaniem będzie szkolenie pilotów śmigłowców lotnictwa morskiego.

Nikołaj Kamow. Nowy rosyjski okręt szkoleniowy

Projektowi nadano imię Nikołaja Kamowa, który był radzieckim konstruktorem śmigłowców odpowiedzialnym za serię helikopterów "Ka". Opracował także układ wirników, charakteryzujący się umieszczeniem w jednej osi dwóch wirników obracających się w przeciwnym kierunku. Okręt "Nikołaj Kamow" będzie stacjonował w Jejsku nad Morzem Azowskim. To wyjątkowy dla rządzonego przez Władimira Putina kraju projekt, ponieważ flota rosyjska (ani wcześniej flota radziecka) nie posiadała nigdy okrętu tej klasy. 

Reklama

Długość kadłuba nowego rosyjskiego okrętu wynosi 66,9 m, szerokość 12,7 m, wyporność jednostkowa 842 tony. Rozwija prędkość maksymalną 12 węzłów, a jego maksymalny zasięg to 500 mil (ponad 900 km). Nie jest uzbrojony, posiada jedno stanowisko lądowe dla śmigłowca typu Ka-27, Ka-29, Ka-31, Ka-52.

Admirał Wiktor Czirkow, były głównodowodzący Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej podkreślił, że okręt będzie służył jako wyjątkowy symulator, który pozwoli pilotom lotnictwa morskiego doskonalić umiejętności przede wszystkim w zakresie startowania i lądowania helikopterów. Statek wyposażony jest też w specjalne urządzenie, dzięki któremu przy spokojnej pogodzie możliwa jest symulacja ruchu pokładu w trudnych warunkach morskich.

Stępkę okrętu formalnie położono w czerwcu 2018 r., a prace rozpoczęły się w październiku 2019 r. Dlaczego jego budowa trwała tak długo? Ukraińscy analitycy zauważają, że rosyjskie Ministerstwo Obrony najpierw zleciło budowę Nikołaja Kamowa, a dopiero później zaczęto zajmować się ostatecznym projektem technicznym. Niektórzy zwracali uwagę również na to, że prawdopodobnie Moskwa nie uważa tego programu za priorytet. Niemniej jednak zakończenie jego budowy wskazuje, że w dalszym ciągu chce rozwijać krajową marynarkę wojenną.

Po pomyślnym zakończeniu państwowych prób i uzyskaniu świadectwa odbioru prawnego jednostka oficjalnie podniesie banderę morską. Zgodnie z tradycją marynarki wojennej ukończenie okrętu zostało uczczone ceremonią iluminacji i rozbiciem butelki szampana o kadłub przed wodowaniem. Teraz trafi do doku wyposażeniowego, a w sierpniu do bazy dostaw, gdzie przejdzie kompleksowe fabryczne próby morskie i testy regulacyjne. Do końca 2024 roku zostanie przekazany Ministerstwu Obrony Rosji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rosyjska marynarka wojenna | Rosja | okręty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy