Rosjanie już nie trafią ukraińskich helikopterów? Czeka je wielka modyfikacja

Siły Powietrzne Ukrainy mają zapewnionego nowego asa w rękawie do walki. Ich śmigłowce zostaną wyposażone w nowoczesne systemy AMPS, które utrudnią Rosjanom ich trafienie. Przedstawiamy co to za technologia.

Podczas wojny w Ukrainie trwa prawdziwy wyścig zbrojeń w dziedzinie obrony powietrznej. Walki pokazały, że żołnierz z odpowiednią wyrzutnią czy załoga nawet starszego systemu może strącać maszyny wrogiego lotnictwa za miliony dolarów. Szczególnie muszą na to uważać Ukraińcy, ze względu na znacznie mniejszą flotę swoich sił powietrznych. 

Dlatego szukają każdego sposobu, aby móc chronić swoje podniebne maszyny. Z pomocą przyszła im niemiecka firma Hensoldt, która wyśle Kijowowi 16 urządzeń AMPS (Airborne Missile Protection System), do wykorzystania w helikopterach. Ta technologia sprawi, że wiele rosyjskich pocisków nawet nie trafi ukraińskich maszyn.

Reklama

Jak AMPS uchroni ukraińskie helikoptery?

Hensoldt to jedna z największych firm zbrojeniowych zajmująca się elektroniką i optyką dla wojska. Już zapewnia Ukrainie m.in. ważne radary do systemów Iris-T, które chronią ukraińskie obiekty cywilne. Znają się więc na tworzeniu dobrego sprzętu.

Ich AMPS to złożony system czujników i sensorów promieniowania laserowego i radarowego oraz kamer pod różnym kątem, które błyskawicznie wykrywają zagrożenie wrogimi pociskami manewrującymi. Dają tym szansę pilotom na skuteczny unik.

AMPS posiada też własne elementy obronne przed pociskami naprowadzanymi na podczerwień. W razie zagrożenia odpala pułapki termiczne, mylące taki pocisk. W najnowszej wersji AMPS-MD także oślepia głowice samonaprowadzające w pociskach na podczerwień.

Ceny nie podamy. Powiemy tylko, że sporo

System AMPS firmy Hendolt charakteryzuje się elastycznością, która pozwala na skonfigurowanie go w zależności do potrzeb ukraińskich żołnierzy. Mogą przy tym łatwo zostać zintegrowane z podobnymi systemami, jakie Ukraińcy już mają w swoich helikopterach.

AMPS może być wykorzystany zarówno do misji transportowych, jak i szturmowych. Hendolt nie zdradził, kiedy dostarczy systemy, ani ile dokładnie wynosi wartość kontraktu. W oświadczeniu firma zapewniła tylko, że "wartość zamówienia mieści się w dwucyfrowym przedziale milionów".

Za integrację systemów będzie odpowiadała czeska firma LOM PRAHA. Według Niemców ta dostawa "dostarczy ukraińskim siłom zbrojnym nowoczesny sprzęt wymagany przez obecne wydarzenia".

Niezbędna ochrona

Pociski kierowane na podczerwień są jedną z najgroźniejszych broni wojny w Ukrainie. Nic więc dziwnego, że Ukraińcy zdecydowali się na krok w kierunku lepszej ochrony przynajmniej części swoich helikopterów. Każda ich strata czy uszkodzenie to zła wiadomość dla Kijowa.

To Ukraińcy co chwila strącają rosyjskie samoloty helikoptery za pomocą m.in. polskich ręcznych zestawów Piorun. Jednak Moskwa dalej ma ogromną flotę powietrzną, która ogranicza działanie ukraińskich pilotów. Rosjanie zwyczajnie przygniatają ich liczbami.

Wykorzystanie systemów AMPS może pozwolić na większą swobodę operacyjną. Według producenta mogą także niwelować zagrożenie pocisków powietrze-powietrze. Tym być może AMPS uratuje załogę ukraińskiego helikoptera przed atakiem rosyjskich samolotów, dając czas na ucieczkę

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy