Rosjanie przejęli potężne brytyjskie pociski Storm Shadow

Niepokojące wieści dochodzą do nas z rosyjskich mediów. Otóż rosyjska armia przejęła znajdujące się w dobrym stanie brytyjskie pociski dalekiego zasięgu Storm Shadow. Obecnie ta najważniejsza broń, znajdująca się w rękach Sił Zbrojnych Ukrainy, jest szczegółowo analizowana w celu pozyskania informacji, które mogą posłużyć do jej neutralizacji.

Rosjanie przejęli potężne brytyjskie pociski Storm Shadow
Rosjanie przejęli potężne brytyjskie pociski Storm ShadowMil.uamateriały prasowe

RIA Novosti poinformowała, że rosyjska armia jest w posiadaniu kilku brytyjskich pocisków dalekiego zasięgu Storm Shadow. Siły Zbrojne Ukrainy otrzymały tę broń w celu możliwości atakowania celów militarnych znajdujących się nie tylko na Krymie i okupowanych terenach Donbasu, ale również bezpośrednio na terytorium Rosji. Te pociski mają niesamowitą skuteczność i dlatego są solą w oku Kremla.

W ostatnich tygodniach, Ukraińcy z pomocą tej broni zniszczyli wiele najpotężniejszych rosyjskich systemów obrony powietrznej S-300, S-400, a nawet mówi się o najnowszych S-500. Kreml ma poważny problem z ochroną swoich obiektów i sprzętu przed tą bronią. Rosjanie postanowili pozyskać elementy pocisków, które uległy awarii i zostały lekko uszkodzone.

Rosjanie przejęli potężne brytyjskie pociski Storm Shadow

Rosyjskie media opublikowały zdjęcia przejętego brytyjskiego superpocisku manewrującego Storm Shadow. Na filmie można zobaczyć szczegóły techniczne tej broni. Wszystko wskazuje na to, że jeden z pocisków został strącony lub uległ awarii, a następnie spadł na pole i został znaleziony przez Rosjan w bardzo dobrym stanie. To bardzo zła wiadomość.

Tego typu pociski powinny bowiem trafić w cel i całkowicie się przy tym zniszczyć. Analitycy z serwisu Defence Express jakiś czas temu tłumaczyli, że Rosjanie będą próbowali, na drodze ostatnio popularnej inżynierii wstecznej, dowiedzieć się, jak powstaje ta broń i w jaki sposób można się przed nią obronić.

Rosjanie chcą pozyskać brytyjską technologię

Z opublikowanych materiałów wynika, że Rosjanie najbardziej zainteresowani są systemem naprowadzania pocisków na cel, bazującym na laserowych żyroskopach. Nie zabrakło też łączności GPS do wstępnej i końcowej korekcji trajektorii lotu. Efektem tego będzie możliwość udoskonalenia przez Rosjan swoich systemów radarowych i obrony powietrznej przed tymi pociskami.

To będzie oznaczało obniżenie skuteczności ataków nimi nie tylko na rosyjskie cele, ale również na wszystkich wrogich krajów współpracujących z Rosją. Analitycy tłumaczą, że niestety nie da się uniknąć takich sytuacji. Dobrą wiadomością jest fakt, że pociski Storm Shadow, chociaż sprawują się wyśmienicie i mocno dają się we znaki Rosjanom, nie są bronią najnowszej generacji.

Czym są i co potrafią brytyjskie pociski Storm Shadow?

Wielka Brytania ma je bowiem w swoim arsenale od ponad 20 lat. Były one używane przez armię USA i Wielkiej Brytanii w Iraku, gdzie z ich pomocą zniszczono niezliczoną ilość podziemnych bunkrów, w których znajdowali się terroryści. Nie można również nie wspomnieć o zniszczonym moście do wyspy Bubiyan, leżącym w Zatoce Perskiej.

Atrybutem Storm Shadow jest możliwość lotu do wyznaczonego celu bardzo nisko nad ziemią, co bardzo utrudnia wrogowi jego wykrycie przez nawet najlepsze systemy obrony powietrznej. Pociski Storm Shadow w Ukrainie są wystrzeliwane z myśliwców Su-24. Maszyny te zostały specjalnie dla nich zmodyfikowane. Pociski mają zasięg od 250 do 300 kilometrów. Zostały wyposażone w bardzo efektywny silnik turboodrzutowy Turbomeca Microturbo TRI 60-30 o ciągu 5,4 kN. Pozwala on rozpędzić Storm Shadow do nawet 1000 km/h. Pocisk ma długość 510 cm, szerokość 63 cm i wysokość 48 cm.

Ogromny humanoidalny robot będzie naprawiał linie kolejowe w JaponiiAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas