Rosjanie zdobyli Leoparda 2A6. Niemcy zaskoczyli reakcją
Cały świat lotem błyskawicy obiegła wiadomość, że Rosjanie pochwalili się zdobyciem niemieckiego czołgu Leopard 2A6, podczas działań wojennych w Ukrainie. Okazuje się, że koncern produkujący te pancerne maszyny nie martwi się tą sytuacją.
Niedawno Rosjanie ogłosili, że zdobyli dwa kolejne niemieckie czołgi Leopard 2A6. Jeden został zaprezentowany na wystawie zdobycznego sprzętu w Moskwie, a drugi trafił do słynnych zakładów Uralwagonzawod z Niżnego Tagilu, gdzie na co dzień projektuje się i produkuje wszystkie rosyjskie czołgi, w tym najnowsze T-90M.
Czołg Leopard 2A6 miał znajdować się w bardzo dobrym stanie i dlatego trafił do ekspertów od technologii pancernych zakładu, którzy mieli rozebrać niemiecką maszynę na drobne części i na podstawie pozyskanej wiedzy, spróbować nie tylko udoskonalić swoje czołgi, ale również opracować lepsze systemy je wykrywające i neutralizujące.
Teraz okazuje się, że koncern KNDS, który odpowiada za projekt i budowę czołgu Leopard 2A6, nie przejmuje się tą sytuacją. Jego przedstawiciele przyznali w wywiadzie dla serwisu Defense News, że "na pewno nie będzie łatwo go skopiować, a Rosjanie prawdopodobnie i tak mieli już wiele informacji na temat tej najnowszej maszyny".
Koncern nie ukrywa, że czołgi Leopard 2A6, podczas sprzedaży różnym krajom Europy, były specjalnie dostosowywane do potrzeb klientów. Możemy zatem się domyślać, że na Ukrainę mogły zostać dostarczone maszyny w nieco innej wersji niż używane przez niemiecką armię lub po prostu specjalnie usunięto z nich niektóre najnowsze systemy.