Rosyjska bestia powróciła na front. Panika wśród Ukraińców

W maju bieżącego roku, analitycy militarni informowali, że ciężka artyleria armii Kremla, w postaci systemów 2S7 Pion, zniknęła z frontu, bo Rosja borykała się z ogromnymi problemami z jej produkcją. Teraz okazuje się, że powróciła do działań wojennych. Wśród Ukraińców wybuchła panika.

W maju bieżącego roku, analitycy militarni informowali, że ciężka artyleria armii Kremla, w postaci systemów 2S7 Pion, zniknęła z frontu, bo Rosja borykała się z ogromnymi problemami z jej produkcją. Teraz okazuje się, że powróciła do działań wojennych. Wśród Ukraińców wybuchła panika.
Rosyjska bestia powróciła na front. To system 2S7 Pion /123RF/PICSEL

Rosjanie niemal od początku wojny na ogromną skalę wykorzystywali na Ukrainie ciężką artylerię w postaci systemów 2S7 Pion. Gdy ta broń oddaje strzał, cała okolica się trzęsie, jakby doszło do wstrząsu sejsmicznego. Analitycy Defence Blog informowali w maju bieżącego roku, że te systemy zniknęły z Ukrainy i szybko nie powrócą.

Było to pokłosie wielu skutecznych ukraińskich ataków rakietowych na te systemy, które pamiętają jeszcze czasy Związku Radzieckiego. Pomimo tego faktu, armia Kremla z powodzeniem używała ich na co dzień przy realizacji ataków na ukraińskie miasta, ponieważ ceniono ich wciąż potężne możliwości.

Reklama

Rosyjskie systemy artyleryjskie 2S7 Pion na Ukrainie

Teraz okazuje się, że te rosyjskie bestie powróciły na front. W sieci pojawiły się materiały filmowe z nimi w roli głównej. Wszystko wskazuje na to, że armii Kremla udało się pozyskać części i odnowić kolejne sztuki 2S7 Pion oraz zgromadzić zapasy tej broni. Kreml miał próbować pozyskać części zamienne w Iranie czy Korei Północnej

— Tempo odzyskiwania 2S7 Pion z poradzieckich zapasów nie odpowiada tempu ich niszczenia w Ukrainie. Łączna liczba znajdujących się tam sztuk też ma granice, trzeba brać pod uwagę, że nie są już produkowane — przyznał w maju Ołeksandr Kowalenko, obserwator wojskowo-polityczny. Niestety, nikt, włącznie z nim, nie spodziewał się, że Rosjanie tak szybko poradzą sobie z problemami.

Kreml miał problem z systemami 2S7 Pion, ale je rozwiązał

To bardzo zła wiadomość dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Teraz znowu wzrośnie intensywność ataków tymi systemami, które potrafią zgotować na froncie istne piekło. Jak wynika z raportu publikowanego przez serwis Oryx, zajmujący się dokumentowaniem strat wojennych, rosyjska armia miała stracić 31 systemów artyleryjskich 2S7 Pion, ale nieoficjalnie mówi się o nawet ponad 60. Kreml miał posiadać przed wybuchem wojny 100 sztuk tej broni. Jednak znajdowała się ona w różnym stanie.

Systemy artyleryjskie 2S7 Pion to potężna broń

Systemy artyleryjskie 2S7 Pion były produkowane podczas zimnej wojny za czasów ZSRR. Cała konstrukcja ma masę 46,5 tony i mierzy ponad 13 metrów długości. Pod względem zasięgu może spokojnie konkurować z potężną artylerią NATO, jaką Ukraina otrzymuje w ramach wsparcia z Zachodu.

Według oficjalnych danych, 2S7 Pion może razić cele tradycyjnymi pociskami na dystansie o ok. 40 km, a w przypadku pocisków z dopalaczem rakietowym o 10 km więcej. Pociski mogą posiadać głowicę odłamkowo-burzącą, chemiczną, a nawet jądrową. Pion zapewniają duży zasięg i znaczną siłę rażenia z tytułu wykorzystywanej amunicji w postaci pocisków kal. 203 mm.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NATO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy