Rosyjski śmigłowiec za 15 mln dolarów zestrzelony bronią za 100 dolarów. Czy na pewno?
Ukraińskie Dowództwo Operacyjne Wschód pochwaliło się zestrzeleniem rosyjskiego śmigłowca Ka-52 (Aligator) za pomocą zwykłej Igły, która miała kosztować tylko 100 dolarów. Dane te są jednak przesadzone i pełnią rolę propagandową.
Rosyjski śmigłowiec Ka-52 miał zostać trafiony za pomocą ręcznej wyrzutni produkcji radzieckiej 9K38 "Igła". Ukraińcy twierdzą, że koszt jednostkowy to 100 dolarów, ale nie mają racji, bo jej najstarsze wersje kosztują 5 tys. dolarów, a cena najnowszych dochodzi nawet do 60 tys. do 80 tys. dolarów. Nie wiadomo dokładnie jakiej wersji użyto do zestrzelenia rosyjskiego śmigłowca.
Ukraińcy relacjonują, że śmigłowce podleciały bardzo nisko w nocy i wtedy jeden z żołnierzy wystrzelił dwie rakiety. Jedna miała chybić celu, a drugiej udało się strącić śmigłowiec. Ka-52 miał spaść daleko od ukraińskich pozycji i dlatego trzeba było wykorzystać drona żeby zobaczyć wrak Aligatora.
Śmigłowiec Ka-52
Ka-52 Aligator to rosyjski, dwumiejscowy ciężki śmigłowiec szturmowy, którego projekt powstał w pod koniec lat 80. XX wieku w ZSRR. Stanowi on rozwinięcie innej konstrukcji jednomiejscowego Karmowa Ka-50. Miejsce dla drugiego członka załogi dodano w celu uczynienia z Ka-52 śmigłowca dowodzenia i organizowania pola walki. Ka-52 został wybrany jako następca dobrze znanego Mi-24. Ze względu na rozpad ZSRR i kryzys finansowy Rosji w latach 90. pierwszy oblot nastąpił dopiero w 1997 roku, a produkcja ruszyła w 2008 roku.
Aligator może lecieć z prędkością maksymalną 302 km/h, a jego zasięg wynos 460 kilometrów. Jest bardzo silnie uzbrojony w działko automatyczne 30 mm oraz 2 razy w podwójne 23-milimetrowe działka podwieszane. Ponadto może być wyposażony w różnorodne bomby oraz rakiety zarówno przeciwpancerne, jak i powietrze-powietrze oraz pociski niekierowane. Aligatory mają niewielkie doświadczenie bojowe. Pierwszy raz zostały zastosowane w Syrii.
9K38 "Igła"
To rosyjski ręczny, naprowadzany na podczerwień system pocisków ziemia-powietrze. Prace nad nowym pociskiem rozpoczęły się w 1971 roku. Projekt jednak nie przebiegał bezproblemowo i dlatego w 78 roku podzielono go na dwie części: pierwszą, w której kontynuowano tworzenie pełnowartościowej Igły oraz drugą z uproszczonym projektem pocisku Igła-1. Ta pierwsza została zaakceptowana w 1983 roku. Wyrzutnia ta okazała się skuteczną bronią, zestrzeliwując w 1999 roku samolot F-16C Block, który wykonywał misję bojową w ramach operacji Allied Force w czasie wojny w Kosowie.