Rosyjskie czołgi wpadają w gigantyczne leje po swoich bombach

Rosjanie stali się ofiarami efektów zrzucenia własnych potężnych bomb lotniczych. W sieci pojawiają się filmy, na których czołgi nie mogą wydostać się z lejów po wybuchach bomb FAB czy KAB.

Rosyjskie czołgi wpadają w gigantyczne leje po własnych bombach
Rosyjskie czołgi wpadają w gigantyczne leje po własnych bombach123RF/PICSEL

Armia Kremla już nie tylko coraz częściej przypadkowo zabija swoich cywilów po awaryjnych zrzutach potężnych bomb lotniczych na własne miasta, ale również do lejów po bombach wpadają nawet czołgi czy wozy opancerzone. To efekt stosowania przez Rosjan na ogromną skalę największych bomb lotniczych FAB czy KAB.

Rosjanie zrzucają je wszędzie, gdzie tylko popadnie za pomocą samolotów bombowych Su-24 i Su-34. Głównie ataki tą bronią przeprowadzane są na duże zgrupowania żołnierzy, podziemne bunkry czy składy paliw i amunicji. Potęga tej bomby pozwala Rosjanom mieć pewność, że cel został zlikwidowany i już nie trzeba się nim przejmować.

Rosyjskie czołgi ofiarami potężnych bomb lotniczych

Problem w tym, że armia uderza nimi na tereny, które później zajmuje i wysyła tam ciężki sprzęt. Bardzo często zdarza się, że załoga czołgu czy wozu opancerzonego, podczas szybkiej jazdy, nie zauważa leja i w niego wpada. Takie maszyny stają się później łatwym celem dla ukraińskich dronów kamikadze.

W ciągu pierwszych 77 dni 2024 roku, Rosjanie zrzucili na Ukrainę ponad 3,5 tysiąca bomb lotniczych. To średnio ok. 45 bomb dziennie i 16 razy więcej w porównaniu z 2023 rokiem. To pokazuje, że Rosjanie na coraz większą skalę wykorzystują lotnictwo. Według doniesień Komiersant, od 2023 roku wielkość produkcji nowoczesnej broni artyleryjskiej i lotniczej w Rosji wzrosła pięciokrotnie.

Rosjanie produkują na masową skalę bomby lotnicze FAB, ODAB czy KAB

Zakłady zbrojeniowe w Rosji pracują przez 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu, na 12-godzinnych zmianach. W sektorze produkcji uzbrojenia jest tam obecnie zatrudnionych około 3,5 miliona obywateli, w porównaniu do 2-2,5 miliona w czasach przed inwazją na Ukrainę.

FAB-1500 w wersji M54 mierzy ponad 2,7 metra długości, a jej średnica wynosi 630 mm. To bomba ważąca 1500 kilogramów, z czego aż 675 kilogramów to masa samej głowicy bojowej. Po wybuchu tej bomby powstaje krater o średnicy 8-12 metrów i głębokości 3-4 metrów. To wystarczy, by uwięzić każdy czołg. Eksplozja FAB-1500 może przebić zbrojony beton na grubość do 1,5 metra.

Rolnictwo przyszłości. Białko wytwarzane w laboratorium niemal „z powietrza”AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas