Śmigłowce Sea King w akcji w Ukrainie. Niesamowite możliwości

Filip Mielczarek

Filip Mielczarek

Aktualizacja

W styczniu bieżącego roku, ministrowie obrony Niemiec i Wielkiej Brytanii ogłosili wspólnie wysłanie do Ukrainy śmigłowców Westland Sea King, które pomogą zwalczać rosyjskich agresorów na wybrzeżu Morza Czarnego. Teraz możemy zobaczyć te maszyny w akcji.

Śmigłowce Sea King są już na froncie w Ukrainie.
Śmigłowce Sea King są już na froncie w Ukrainie.

Westland Sea King to brytyjski śmigłowiec, będący zmodyfikowaną wersją licencyjną amerykańskiego śmigłowca Sikorsky SH-3 Sea King, który produkowany jest od 1969 przez firmę Westland Helicopters. Jak ogłosił Boris Pistorius, niemiecki minister obrony, maszyny idealnie sprawdzą się w zadaniach rozpoznawczych, zwalczania wrogich łodzi podwodnych i przeprowadzania misji ratunkowych na wybrzeżu Morza Czarnego.

Wielka Brytania i Niemcy wspólnie ogłosili wysłanie do Ukrainy aż dziewięciu tych maszyn. Niemcy mają dostarczyć sześć, a Wielka Brytania kolejne trzy śmigłowce. Obecnie Siły Powietrzne Ukrainy dysponują już dwiema maszynami. Ukraińcy właśnie pochwalili się nimi w boju. Okazuje się, że Rosjanie są kompletnie zaskoczeni ich możliwościami i odpowiednio nie przygotowali się na ich pojawienie się na froncie.

Flota śmigłowców Sea King Mk41 już na Ukrainie

Nieoficjalnie mówi się, że te śmigłowce ułatwiły ostatnie ataki na rosyjskie łodzie patrolowe działające na wodach Morza Czarnego u wybrzeży zachodniej części Krymu. Maszyny bowiem świetnie sprawdzają się także jako środek transportu czy mobilne radary. Przekazanie kilku śmigłowców Sea King Mk41 przez niemiecką i brytyjską armię dla Ukrainy ma miejsce pierwszy raz od początku wybuchu wojny.

Ukraińcy bez problemu sobie radzą z tymi maszynami, i to bez większych szkoleń. Jeżeli chodzi o sprzęt wykorzystywany w Ukrainie, to można je porównać do rosyjskich helikopterów Mi-8. A to daje pewność, że Ukraińcy dobrze je wykorzystają. Przypominamy, że Mi-8 często można zobaczyć na filmach pochodzących ze wschodu Ukrainy, gdzie są używane do transportu żołnierzy, broni, a także realizacji ataków na rosyjskie pozycje.

Czym jest śmigłowiec Sea King Mk41?

Jeśli chodzi o Niemców, to przekazany przez nich wariant Mk41 powstał specjalnie dla niemieckiej marynarki wojennej. Cechuje się ona wydłużoną kabiną i nowocześniejszym wyposażeniem. Te konkretnie przekazywane egzemplarze liczą sobie 50 lat, ale w latach 80. przeszły modernizację, zatem wciąż są w dobrej kondycji i sprawdzą się w boju na ukraińskim froncie.

Jak podają niemieckie serwisy militarne, maszyny są zdolne do przenoszenia rakiet przeciwokrętowych Sea Skua. Mają one masę ok. 150 kilogramów, w tym 30-kilogramową głowicę zdolną razić cele oddalone nawet o 25 kilometrów. Maszyny dysponują napędem w postaci dwóch silników turbinowych Rolls-Royce Gnome H1400-2, które generują moc na poziomie 1600 KM każdy.

Niezwykłe możliwości śmigłowców Sea King

Oryginalna wersja śmigłowca ma masę ok. 6 ton, może odbywać loty z prędkością ok. 200 km/h, wzbić się na wysokość ponad 3000 metrów i dysponuje zasięgiem na poziomie 1200 kilometrów. Oprócz wersji przeznaczonej do zadań na morzu, powstały też modele desantowe Commando, które znacząco pomogą w powietrznych desantach, przenosząc 28 żołnierzy.

Istnieją też modele AEW z radarami wczesnego ostrzegania. Te pomogą w wykryciu rosyjskich samolotów. Są też modele poszukiwania i ratowania, które skutecznie mogą ratować życie na froncie. Nie można też zapomnieć o modelach AWS do walki z łodziami podwodnymi. Tak czy inaczej, Rosjanie już mogą zacząć bać się o resztę okrętów Floty Czarnomorskiej.

Rolnictwo przyszłości. Białko wytwarzane w laboratorium niemal „z powietrza”AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas