Spektakularny atak na broń, która zabija w potworny sposób. Jest nagranie

Ukraińskie siły dokonały kolejnego spektakularnego ataku na rosyjską potężną broń. Tym razem udało się zniszczyć wyrzutnię pocisków termobarycznych TOS-1A. Cała akcja została świetnie przygotowana od strony logistycznej.

Żołnierze SBU "Alpha" SSO wysłali dron w kierunku systemu TOS-1A w chwili, gdy Rosjanie wystrzeliwali z niego siejące ogromne spustoszenie i śmierć pociski termobaryczne. Wówczas operatorzy byli skupieni na śledzeniu celu i mieli ograniczoną uwagę w kwestii ochrony systemu.

Gazy i dym wzniesione po odpaleniu pocisków, dodatkowo nieco ukryły nadlatujący dron-kamikadze. Bezzałogowiec częściowo obleciał pojazd i uderzył go od tyłu. Ukraińscy operatorzy celowali w samą wyrzutnię.

Chociaż SZU nie wiedzą, w jakim stopniu została uszkodzona wyrzutnia pocisków termobarycznych TOS-1A, ponieważ nagranie kończy się w chwili uderzenia, to jednak możemy być pewni, że system na jakiś czas został wyeliminowany z frontu.

Broń termobaryczna to przerażający wynalazek. Zabija w drastyczny sposób i nie ma przed nią ochrony. Podczas eksplozji, materiały wybuchowe rozpraszają chmurę paliwa, "wzbogaconą" często toksycznymi metalami. Ta zapala się w kontakcie z tlenem w otaczającym powietrzu, tworząc kulę ognia i charakterystyczną falę uderzeniową.

Wybuch dosłownie "wysysa" powietrze na dużym obszarze, zatem broń termobaryczna zabija nagłą różnicą ciśnienia, brakiem powietrza oraz wysoką temperaturą sięgającą nawet 3000 stopni Celsjusza. Obrażenia przypominają te od wybuchu metanu, czyli rozległe oparzenia, zmiażdżone narządy wewnętrzne czy poparzenia dróg oddechowych.

Broń ta została opracowana do zwalczania ufortyfikowanych pozycji i wszelkie zamknięte pomieszczenia, jak bunkry czy okopy, tylko wzmacniają jej śmiercionośny efekt. Według prawa międzynarodowego używanie broni termobarycznej nie jest zakazane, jednak według konwencji genewskiej, nie można jej stosować wobec ludności cywilnej i obiektów cywilnych oraz wobec celów wojskowych znajdujących się blisko obszarów cywilnych. Tymczasem Rosjanie używają jej nawet przeciwko cywilom.