Sprzedają sto rosyjskich samolotów. Mogą trafić na Ukrainę
Władze Kazachstanu wystawiły na sprzedaż ponad sto różnego typu rosyjskich samolotów. Jednak jest jedno ale.
Siły powietrzne Kazachstanu modernizują swoją flotę samolotów. Jak informuje Defence Blog, władze ogłosiły, że wystawiają na sprzedaż ponad sto samolotów pamiętających jeszcze czasy Związku Radzieckiego. Wśród nich znajdują się myśliwce MiG-29 i MiG-31 czy bombowce Su-24. Chociaż to stare maszyny, to jednak wciąż uchodzą za jedne z najlepszych na świecie.
Eksperci z Defence Blog podali, że "maszyny wcześniej służyły w jednostkach wojskowych w obwodach Ałmaty, Abai, Karaganda i Szymkent". Niestety, wszystkie 117 samolotów nie nadaje się do użytku bojowego. To nie powinno być żadnym zaskoczeniem, ponieważ z tytułu obowiązującego międzynarodowego prawa, armia nie może sprzedać sprawnych samolotów bojowych prywatnej osobie czy firmie.
Kazachstan wystawił na sprzedaż 117 samolotów
Modernizacja ich nie jest opłacalna, dlatego władze postanowiły sprzedać je kolekcjonerom, którzy uczynią z nich dobry użytek. Chociaż w umowie istnieje zapis, że nie można samolotów rozebrać na części i sprzedaż dalej z zyskiem, nie jest problemem wykorzystanie ich jako rekwizyty historyczne np. w muzeum lotnictwa.
Eksperci podkreślają, że potencjalnych nabywców jest cała masa, bo całość wyceniono na zaledwie 4 miliony dolarów, ale nie spełniają oni kryteriów podanych przez rząd. Otóż nie jest tajemnicą, że jednym z chętnych jest ukraińska armia, która bardzo szybko wykorzystałaby części w swoich samolotach, które w jakiś sposób mogły ucierpieć w trakcie rosyjskich nalotów na lotniska.
Części myśliwców i bombowców mogą trafić na Ukrainę
Największym zainteresowaniem cieszą się myśliwce MiG-31, MiG-29 czy bombowce Su-24. Właśnie takie maszyny obecnie służą Ukraińcom do ataków na rosyjskie pozycje na terenach przez nich okupowanych od ponad 1,5 roku. Mogą one przenosić pociski czy bomby dostarczone przez kraje NATO. Co ciekawe, w przypadku bombowców Su-24, to właśnie dzięki nim udało się zniszczyć wiele strategicznych rosyjskich obiektów za pomocą słynnych pocisków StormShadow.
Pomimo faktu, że władze Kazachstanu oficjalnie zapowiedziały, że darmowo nie wesprą Ukrainy tymi maszynami, ponieważ nie chcą włączać się na taką skalę w tę wojnę, a także władze Ukrainy nie będą miały możliwości zakupić ich na własność, to jak tłumaczy Defence Blog, jednak istnieje opcja, że 117 samolotów trafi w ręce prywatnej firmy, która może sprawić, że cenne części radzieckich samolotów ostatecznie i tak trafią do Ukrainy.