Strzały na granicy. Co mogą polscy żołnierze i strażnicy graniczni?

Marcin Jabłoński

Marcin Jabłoński

Aktualizacja

Jak podają media, doszło do zatrzymania trzech polskich żołnierzy na granicy polsko-białoruskiej, którzy oddali strzały ostrzegawcze do grupy nacierających na nich imigrantów. Sytuacja jest bardzo kontrowersyjna, gdyż wskazuje, że polscy żołnierze nie mogą wykonywać swoich obowiązków. Jakie uprawnienia mają funkcjonariusze Straży Granicznej i wspierający ich żołnierze?

Polscy żołnierze zatrzymani za użycie broni na granicy. Jakie są ich uprawnienia?
Polscy żołnierze zatrzymani za użycie broni na granicy. Jakie są ich uprawnienia?MACIEJ LUCZNIEWSKI NurPhoto NurPhoto via AFPAFP
Polscy żołnierze zatrzymani za użycie broni na granicy. Jakie są ich uprawnienia?
Polscy żołnierze zatrzymani za użycie broni na granicy. Jakie są ich uprawnienia?MACIEJ LUCZNIEWSKI NurPhoto NurPhoto via AFPAFP

Polscy żołnierze zatrzymani za strzały na granicy

Jak donoszą dziennikarze Onetu, na przełomie marca i kwietnia na granicy polsko-białoruskiej doszło do zatrzymania trzech polskich żołnierzy. Nie są znane szczegóły całej sprawy, jednak żołnierze mieli usłyszeć zarzuty prokuratorskie przekroczenia uprawnień po oddaniu strzałów ostrzegawczych.

Żołnierze, chroniąc odcinek granicy w pobliżu miejscowości Dubicze Cerkiewne, mieli spotkać dużą grupę imigrantów, składających się z dorosłych mężczyzn, wyposażonych w niebezpieczne przedmioty. W pewnym momencie żołnierze otworzyli ogień ostrzegawczy w powietrze. Gdy to nie pomogło, zaczęli strzelać w ziemię przed grupą. Ostatecznie imigranci się wycofali.

Po tym zdarzeniu Straż Graniczna miała poinformować Żandarmerię Wojskową, która ujęła żołnierzy i zakuła ich w kajdanki. Według dostępnych informacji działania podjęto ze względu na podejrzenie nieuzasadnionego użycia broni palnej. Obecnie trzej żołnierze przebywają na wolności, jednak są zawieszeni w pełnieniu służby. Mieli także otrzymać od prokuratury zarzuty przekroczenia uprawnień i narażenia życia oraz zdrowia innych osób.

Czy żołnierze mogą użyć broni na granicy?

O użyciu broni żołnierzy pełniących służbę ochrony granicy, jak i funkcjonariuszy Straży Granicznej podstawowo mówią dwa akta prawne: Ustawa o obronie Ojczyzny z 11 marca 2022 oraz Ustawa o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej z 24 maja 2013.

Pierwsza odnosi się bezpośrednio do żołnierzy. W art. 11 ust. 4 bezpośrednio wskazuje, że "Siły Zbrojne, realizując zadania konstytucyjne, w zakresie ochrony niepodległości państwa, niepodzielności jego terytorium oraz zapewnienia bezpieczeństwa i nienaruszalności jego granic, mają prawo stosowania środków przymusu bezpośredniego, użycia broni i innego uzbrojenia z uwzględnieniem konieczności i celu wykonania tych zadań, w sposób adekwatny do zagrożenia oraz w granicach zasad określonych w wiążących Rzeczpospolitą Polską ratyfikowanych umowach międzynarodowych, oraz międzynarodowym prawie zwyczajowym".

Jak widać, są to dość ogólne zasady. Żołnierz zawodowy chroniący granicę na bazie tej ustawy może użyć broni palnej, jednak istnieje przy tym duże pole do interpretacji i sytuacji, gdzie żołnierz może się zastanawiać czy za użyć broni palnej, może także zostać ukarany.

Ustawa o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej jest już trochę bardziej konkretna. Jeśli chodzi o ochronę granicy, podstawowo nie uwzględnia żołnierzy zawodowych, a funkcjonariuszy Straży Granicznej. Aby dotyczyła samych żołnierzy, ci muszą zostać wysłani do ochrony granicy na mocy art. 11b ustawy o Straży Granicznej, która to uwzględnia użycie wojska do pomocy Straży Granicznej. Wtedy żołnierze na granicy mają więc takie same prawa użycia broni co strażnicy graniczni.

W art. 45 ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej jest napisane, że można użyć broni palnej przy m.in. konieczności odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu nienaruszalności granicy państwowej przez osobę, która wymusza przekroczenie granicy państwowej przy użyciu pojazdu, broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu.

Funkcjonariusze Straży Granicznej mają więc pełne uprawnienia do oddania strzałów ostrzegawczych na granicy. Zawodowi żołnierze także, jeśli zostali skierowani do wsparcia strażników granicznych na podstawie ustawy o obronie ojczyzny, lub na bazie zapisów z ustawy o Straży Granicznej.

Pole do interpretacji

Oczywiście wykorzystanie broni przedstawiane jest jako ostateczność nawet w sytuacji zagrożenia życia. W ustawie o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej art. 6 wyraźnie zaznacza, że broni palnej należy użyć, jeśli wszystkie wcześniejsze dostępne środki przymusu nie wywołają efektu. Jest wyszczególniona cała procedura, co należy zrobić, zanim użyje się broni. Uwzględnia m.in. próby wezwania do zachowania zgodnego z prawem. Same strzały ostrzegawcze mają być oddane w bezpiecznym kierunku.

Zapisy prawne pozostawiają ogromne pole do interpretacji. Chociażby wskazanie, że użycie broni palnej przy próbie naruszenia granicy może mieć miejsce, gdy osoba sama użyje przy tym broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu. Tylko pytanie, co może być tu niebezpiecznym przedmiotem?

Polscy żołnierze rozkładający mur z drutu kolczastego na granicy polsko-białoruskiej
Polscy żołnierze rozkładający mur z drutu kolczastego na granicy polsko-białoruskiej OMAR MARQUES / ANADOLU / Anadolu via AFPAFP

Chodzi o to, że przez takie pola do interpretacji sami żołnierze i funkcjonariusze mogą zwyczajnie nie wiedzieć, jak zachować się w sytuacji zagrażającej ich życiu. Możliwe właśnie, że przez takie pola do interpretacji ci trzej żołnierze zostali zatrzymani, bo zwyczajnie można było uznać, że przekroczyli swoje uprawnienia. Możliwe, że za takie przekroczenie uznano wystrzały w ziemię przed imigrantami, jako strzały już w niebezpiecznym kierunku. Możliwe, że uznano, iż żołnierze powinni najpierw skorzystać z innych środków przymusu jak gaz. Możliwe, że uznano, iż żołnierzy uznano za pododdział zwarty, który według prawnych zapisów już nie może użyć broni palnej.

Tu należy pamiętać, że nie znamy dokładnych szczegółów co do tego wydarzenia i wiele pozostaje w sferze hipotez, toteż nie można wydawać jednoznacznych wyroków. Wiemy tylko, że żołnierze otworzyli ogień ostrzegawczy. Jednak wcześniej wymienione możliwości pokazują skalę, jak łatwo decyzje funkcjonariuszy i żołnierzy strzegących naszą granicę, da się podpiąć pod przekroczenie swoich uprawnień. A to wpływa na samo bezpieczeństwo.

Potrzebna debata o ochronie granic

Skala takich nieścisłości to wynik niejako przystosowania zapisów o ochronie granic bardziej pod realia realnego konfliktu, a nie czasów pokoju. A niestety nasze obecne czasy pokoju są wypełnione akcjami dywersyjnymi. Obecne zapisy prawne nt. tego, co można, a czego nie można robić przy ochronie granic, są po prostu nieprzystosowane do warunków wojny hybrydowej. Podstawą jest w ogóle stworzenie dokładnych zapisów Rules Of Engagement (pol. zasad użycia siły), które mogłyby być odpowiednim wyznacznikiem tego, co i kiedy może zrobić żołnierz chroniący granicy.

Dlatego dobrą perspektywą jest możliwość debaty nad dostosowaniem przepisów dotyczących ochrony granic do współczesnej sytuacji. Takie działania promuje m.in. szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera nt. prezydenckiego projektu o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa, które odnosi się m.in. właśnie do użycia środków przymusu bezpośredniego i broni palnej przy ochronie granicy właśnie w czasach pokoju.

Rolnictwo przyszłości. Białko wytwarzane w laboratorium niemal „z powietrza”AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas