Superczołg Putina teraz w rękach Ukraińców zabija Rosjan

Kilka dni temu, Ukraińcy zniszczyli dwa czołgi T-90M, a jeden udało im się przejąć i zamierzają go wykorzystać przeciwko Rosjanom.

Kilka dni temu, Ukraińcy zniszczyli dwa czołgi T-90M, a jeden udało im się przejąć i zamierzają go wykorzystać przeciwko Rosjanom.
Superczołg Putina - T-90M - teraz w rękach Ukraińców /123RF/PICSEL

W mediach społecznościowych pojawił się bardzo ciekawy materiał filmowy. Siły Zbrojne Ukrainy pokazały na nim, że przejęty niedawno przez żołnierzy naszego sąsiada rosyjski najpotężniejszy czołg T-90M Proryw bierze udział w walkach przeciwko Rosjanom. Dowódcy Kremla muszą być zaskoczeni faktem, co widzą w swoich lornetkach, gdy patrzą na stronę ukraińską.

Rosja straciła już na Ukrainie ponad 100 czołgów typu T-90, w tym aż 51 w najnowszej wersji T-90M, które są uważane za chlubę samego Władimira Putina. Są one nawet nowocześniejsze od T-14 Armata. Tymczasem T-90M Proryw-3 o wartości 5 milionów dolarów za sztukę są niszczone za pomocą zwykłych  ręcznych wyrzutni i dronów kamikadze.

Reklama

Rosjanie stracili na Ukrainie 100 czołgów T-90

Co ciekawe, po zbadaniu na froncie wielu T-90M, ukraińscy analitycy oświadczyli, że to jeden wielki złom. Najnowszy czołg Rosjan posiada bowiem wiele błędów konstrukcyjnych sięgających T-72 z lat 70. Dodatkowo wprowadza własne błędy jak słaby silnik czy wadliwe systemy komunikacji, przez które załoga jest wręcz ślepa na polu walki.

Dlatego Ukraińcom udało się szybko wyeliminować z frontu tak dużo tych maszyn. Jedną z najdziwniejszych rzeczy, jaką zauważyli ukraińscy wojskowi w T-90M, jest system automatycznego ładowania i składowania amunicji w czołgu. Rosjanie chwalili się, że w T-90M zostały one tak zmodernizowane, że czołgi te nie są już narażone na detonację i spektakularny wylot wieży.

Ukraińcy twierdzą, że rosyjski T-90M to kupa złomu

Prawda okazuje się być kompletnie inna. Automat ładowania żywcem wyjęty jest ze starego T-72. Nic się praktycznie nie zmieniło, łącznie ze sposobem układania amunicji w wieży. Przez to jeśli T-90M zostanie trafiony, jest duża szansa, że jego wieża wyleci w kosmos, jak każdego rosyjskiego czołgu w Ukrainie.

Wracając jednak do przejętego przez Ukraińców T-90M, czołg został przemalowany w barwy Ukrainy, a także naprawiony i zmodyfikowany, by lepiej sprawdzał się na polu walki. Żołnierze chwalą się, że dodali do niego kilka elementów, które powinny być wprowadzone do niego już na samym początku produkcji. Według nich, Rosjanie znani są z ignorancji i niechlujstwa.

Ukraińcy niszczą rosyjskie T-90 na potęgę za pomocą dronów

Głównym uzbrojeniem T-90M jest działo kalibru 125 mm 2A46M-4, które ma 15-20% większą celność niż standardowe armaty T-90. Dodatkowo używa zdalnie sterowanego modułu wieżowego z karabinem 12,7 mm NSV. Czołg posiada silnik V-92S2 o mocy 1000 koni, mogący rozpędzić maszynę do 60 km/h.

Ważnym elementem T-90M jest nowy pancerz reaktywny systemu Relikt, najnowszy w rosyjskim arsenale. Ma zapewniać ochronę przed najnowszymi pociskami przeciwpancernymi APFSDS. Jednak pomimo zwiększonej ochrony T-90M jest niszczony na froncie w Ukrainie jak każdy inny rosyjski czołg, obnażając "rosyjską potęgę".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: T-90M
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy