Szokujący film ukraińskiego drona kamikadze. Rosjanin po chwili już nie żył

Ukraiński operator bezzałogowca nie mógł uwierzyć własnym oczom, kiedy dokładnie obejrzał nagranie z drona kamikadze. Do wydarzenia doszło na drodze oznaczonej skrótem E40 na północ od Bachmutu. Jest to teren, na którym toczą się zaciekłe walki, o czym świadczą zniszczenia i sterczące kikuty połamanych drzew po obu stronach drogi. 

Na filmie zarejestrowanym przez kamerę drona widzimy jadący samochód typu SUV, który dla pewności ma na boku namalowany znak "Z", czyli symbol rosyjskiej "operacji specjalnej". Wewnątrz auta są rosyjscy żołnierze, którzy prawdopodobnie jadą na miejsce, gdzie znajdują się ich pozycje. Samochód porusza się szybko, aby uniknąć ostrzału artyleryjskiego. 

Rosyjscy żołnierze nie przewidzieli, że zostali wzięci na celownik ukraińskiego drona kamikadze. Operator drona wyraźnie dostrzegł jadącego SUV-a i postanowił w niego uderzyć. Bezzałogowiec w czasie ataku porusza się z prędkością ok. 120 km/h, ale mimo tego można zauważyć, jak leci w powietrzu. I tak się właśnie stało - kierowca SUV-a dostrzegł, że w kierunku jego auta nadlatuje śmiercionośny dron. W akcie desperacji postanowił gwałtownie skręcić w prawo, aby w ten sposób uniknąć ataku, ale na taki manewr było już za późno.

Ostatnia klatka filmu zarejestrowanego z drona kamikadze zawiera niezwykły obraz: widzimy rosyjskiego żołnierza, który trzyma w ręku smartfona i w czasie jazdy wykonuje pamiątkowe zjęcia lub filmy. Być może chciał wysłać je znajomym lub umieścić na portalu społecznościowym. Nie przewidział, że będzie to najprawdopodobniej ostatni materiał, jaki nagrał w swoim życiu. Już po chwili w rosyjskiego SUV-a uderzył dron wyposażony w pocisk RPG, który potrafi skutecznie uszkodzić pojazdy opancerzone, w tym czołgi. Zwykły SUV po ataku takiego drona nie daje  pasażerom żadnych szans autem na przeżycie.

Film z nagraniem zarejestrowanym przez kamerę drona kamikadze stał się przebojem w mediach społecznościowych.

W podobnych operacjach jak ta pod Bachmutem biorą udział zazwyczaj  dwa drony, które obsługują różne zespoły operatorów bezzałogowców. Jeden dron rozpoznaje i lokalizuje cel. Kiedy cel zostaje potwierdzony jako np. wrogi pojazd, dopiero wtedy drugi zespół w jego kierunku wysyła drona kamikadze. 

Drony kamikadze mają podczepiony najczęściej pocisk z granatnika RPG7, który potrafi przebić pancerz o średnicy 330 mm. Jeden zestaw (dron i pocisk) kosztuje 400 dolarów, a potrafi zniszczyć sprzęt kosztujący wiele milionów dolarów.

Operatorami ukraińskich dronów kamikadze są bardzo często młodzi żołnierze, którzy przed wojną traktowali latanie bezzałogowcami jako hobby. Po agresji Rosji na Ukrainę wykorzystują swoje umiejętności w jednostce specjalnej zajmującej się dronami bojowymi, aby skutecznie atakować pojazdy Rosjan.