Tajemniczy obiekt znad Ukrainy. Przeleciał nad Polską 25 kilometrów

Dziś w godzinach porannych polską przestrzeń powietrzną naruszył niezidentyfikowany obiekt. Wojsko podaje, że przeleciał odległość 25 kilometrów, po czym łączność została utracona. Czym może być tajemniczy obiekt nad Polską?

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych podczas specjalnego briefiengu poinformowało, że dziś (26.08) o godz. 6.43 na teren Polski wleciał niezidentyfikowany obiekt. Prawdopodobnie zdarzenie związane jest z największym od 8 lipca atakiem rakietowym Rosji na Ukrainę. Z tego też powodu dziś rano Polska i siły sojusznicze poderwały myśliwce F-16.

Reklama

Generał dywizji Maciej Klisz, Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, poinformował media, że obiekt wszedł w przestrzeń powietrzną Polski na wysokości ukraińskiego miasta Czerwonogród na granicy polsko-ukraińskiej. Miejsce to miało być jednym z głównych celów Rosjan, przez znajdującą się tam elektrownię.

Lot obiekt był śledzony przez 25 kilometrów, aż zniknął z systemów radiolokacyjnych. Sam obiekt nie został wypatrzony przez patrolujące myśliwce, czy śmigłowce. Obecnie trwa akcja poszukiwawcza, gdyż podejrzewa się, że obiekt nie opuścił terenu Polski. Poszukiwania trwają w gminie Tyszowce (woj. lubelskie).

Co mogło wlecieć do Polski? Możliwe, że to dron Shahed

Podczas briefiengu generał Maciej Klisz podał, że  obiekt to prawdopodobnie bezpilotowy statku powietrzny, a nie rakieta. Sugeruje to, że poszukiwanym obiektem jest jeden z dronów, którym Rosjanie zaatakowali Ukrainę. Wskazuje to też, że obiekt mógł znajdować się przez trochę dłuższy czas, skoro wiemy, że musiał przelecieć dystans 25 kilometrów.

Zakładając, że mowa o dronie, możliwe, że jest to Shahed 136. Ta irańska konstrukcja jest masowo wykorzystywana przez Rosjan do atakowania ukraińskich miast od 2022 roku i może lecieć z prędkością 185 km\h. Według publicznych informacji może dolecieć nawet na odległość 2500 kilometrów, więc nie jest niemożliwe, że taki dron przeleciał nad Ukrainą do Polski.

Innym irańskim bezzałogowym statkiem powietrznym wykorzystywanym do ataków na Ukrainie przez Rosjan jest Shahed-131. Może przelecieć 900 kilometrów przy takiej samej prędkości co Shahed-136. Możliwe, że do Polski wleciała jedna z modyfikacji tych irańskich konstrukcji tj. Gieran-1/2. Niemniej dokładne informacje co faktycznie wleciało do polskiej strefy powietrznej, poznamy, jeśli uda znaleźć się możliwy wrak obiektu.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: F-16 | Polska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy