Tak Bayraktar TB-2 "Vanagas" podarowany Ukrainie przez Litwinów niszczy wrogów

Od pewnego czasu mówiło się o tym, że Rosjanie nauczyli się radzić sobie z legendarnymi już Bayraktarami TB-2, dlatego w sieci pojawia się coraz mniej materiałów pokazujących ich skuteczne ataki. Wygląda jednak na to, że to tylko plotki albo działanie celowe strony ukraińskiej, bo właśnie możemy oglądać w akcji bardzo wyjątkowy egzemplarz tego drona.

Od pewnego czasu mówiło się o tym, że Rosjanie nauczyli się radzić sobie z legendarnymi już Bayraktarami TB-2, dlatego w sieci pojawia się coraz mniej materiałów pokazujących ich skuteczne ataki. Wygląda jednak na to, że to tylko plotki albo działanie celowe strony ukraińskiej, bo właśnie możemy oglądać w akcji bardzo wyjątkowy egzemplarz tego drona.
Bayraktary TB-2 ciągle groźne. Model podarowany Ukrainie przez Litwinów w akcji /Baykar /materiały prasowe

Drony Bayraktar TB-2 to jedna z najważniejszych i najbardziej zasłużonych broni wojny w Ukrainie, która w pełni zasłużyła na swoją pozycję - wszyscy mogliśmy oglądać efekty ich skutecznych akcji zwiadowczych i ataków, dzięki którym Rosjanie zaczęli nerwowo spoglądać w niebo. Wystarczy przypomnieć jedną z pierwszych akcji, tj. z 28 lutego, kiedy to w ramach jednego ataku udało się zniszczyć 96 czołgów, 20 gradów i 8 ciężarówek z paliwem.

Reklama

Czy to koniec skutecznych akcji Bayraktarów TB-2?

Pod koniec lipca zaczęły jednak docierać do nas informacje, jakoby Rosjanie rzucili na front walki z Bayraktarami TB-2 wszystkie siły, ulepszając system zagłuszania dronów oraz identyfikacji za pomocą radarów wczesnego ostrzegania w ramach systemu obrony elektronicznej Krasukha-S4. To właśnie dlatego w mediach miało pojawiać się zdecydowanie mniej filmów ze skutecznymi atakami tych dronów, a część specjalistów wprost wskazywała też, że być może Rosjanie zniszczyli już wszystkie egzemplarze, którymi dysponowali Ukraińcy (albo ci ostatni nie chcą dłużej ułatwiać wrogowi zadania, pokazując m.in. ujęcia z kamer dronów).

Nie jest to wykluczony scenariusz, szczególnie że Bayraktary TB-2 to duże konstrukcje, które relatywnie łatwo dostrzec i namierzyć, a duży koszt zakupu - ok. 22,5 mln złotych - sprawia, że ich dostępności nie liczymy w setkach. I opublikowany właśnie w mediach społecznościowych materiał wideo zdaje się potwierdzać taką wersję, bo widzimy na nim, jak podarowany Ukrainie przez Litwinów dron Bayraktar TB-2 "Vanagas" niszczy rosyjską artylerię.

To egzemplarz, na który Litwini pod koniec maja w dosłownie 3 dni zebrali 5 mln euro, a turecki Baykar zdecydował się przekazać Ukrainie za darmo. To właśnie ta zbiórka stała się inspiracją dla polskiej, założonej przez dziennikarza Sławomira Sierakowskiego, dzięki której w ręce Ukraińców trafi kolejny Bayraktar TB-2 - turecki producent ponownie przekaże go nieodpłatnie i pozostaje tylko czekać, aż i ten zobaczymy w akcji.

Co potrafią drony Bayraktar TB-2?

Przypominamy, że Bayraktar TB2 to bezzałogowe drony klasy MALE (Medium Altitude Long Endurance) o długości 6,5 metra i rozpiętości skrzydeł na poziomie 12 metrów.

Mogą odbywać loty na wysokości do 8200 metrów i rozpędzić się do 220 km/h, a wszystko za sprawą pojedynczego silnika Rotax 912 iS o mocy 100 KM. 300-litrowe zbiorniki pozwalają im na wykonywanie misji przez aż 27 godzin i loty w zasięgu 150 kilometrów.

Na ich pokładzie znajdują się dwa rodzaje broni, tj. szybujące pociski przeciwpancerne MAM-L o zasięgu do 8 kilometrów oraz MAM-C z głowicami uniwersalnymi, które są w stanie przebić do 200 mm stali RHA i razić odłamkami cele do 20 metrów od miejsca uderzenia.

Warto też wspomnieć, że producent już szykuje następcę legendy, a mianowicie model Bayraktar TB3, który ma być jeszcze większy, latać szybciej, dysponować składanymi skrzydłami oraz jeszcze większą różnorodnością dostępnego wyposażenia bojowego - pierwsze loty testowe jeszcze przed końcem tego roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bayraktar | Drony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy