Tak wygląda praca załogi T-90M, najnowszego czołgu Putina

Filip Mielczarek

Filip Mielczarek

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
512
Udostępnij

Rosyjskie siły zbrojne opublikowały bardzo ciekawy materiał filmowy, dzięki któremu możemy zapoznać się z pracą załogi najnowszego rosyjskiego czołgu T-90M.

Tak wygląda praca załogi T-90M, najnowszego czołgu Putina
Tak wygląda praca załogi T-90M, najnowszego czołgu Putina@WarNewsPL1Twitter

Rosja straciła już w Ukrainie aż 58 czołgów T-90, w tym 16 najnowocześniejszych T-90M biorących udział w Ukrainie, które są uważane za chlubę samego Władimira Putina. Są one nawet nowocześniejsze od T-14 Armata. Tymczasem T-90M Proryw-3 o wartości 5 milionów dolarów za sztukę są niszczone za pomocą ręcznych wyrzutni i dronów.

Co ciekawe, po zbadaniu na froncie wielu T-90M, ukraińscy analitycy oświadczyli, że to jeden wielki złom. Najnowszy czołg Rosjan posiada bowiem wiele błędów konstrukcyjnych sięgających T-72 z lat 70. Dodatkowo wprowadza własne błędy jak słaby silnik czy wadliwe systemy komunikacji, przez które załoga jest wręcz ślepa na polu walki.

Superczołgi Władimira Putina T-90M to zwykły złom

Dlatego Ukraińcom udało się szybko wyeliminować z frontu tak dużo tych maszyn. Jedną z najdziwniejszych rzeczy, jaką zauważyli ukraińscy wojskowi w T-90M, jest system automatycznego ładowania i składowania amunicji w czołgu. Rosjanie chwalili się, że w T-90M zostały one tak zmodernizowane, że czołgi te nie są już narażone na detonację i spektakularny wylot wieży.

Prawda okazuje się być kompletnie inna. Automat ładowania żywcem wyjęty jest ze starego T-72. Nic się praktycznie nie zmieniło, łącznie ze sposobem układania amunicji w wieży. Przez to jeśli T-90M zostanie trafiony, jest duża szansa, że jego wieża wyleci w kosmos, jak każdego rosyjskiego czołgu w Ukrainie.

Codzienna praca załogi w T-90M to koszmar

Potwierdzeniem tego jest opublikowany materiał filmowy. Można na nim zobaczyć, jak trudne warunki, a nawet chwilami niebezpieczne, panują na pokładach T-90M. Mechanizm ładowania i sposób wystrzału jeżą włosy na głowie. W kabinie przytłacza ilość maszynerii, a po wystrzałach operatora spowija toksyczny dym.

Ze względu na obecne zachodnie sankcje, kolejne partie T-90M nie mogą być wyposażone w nowoczesne komponenty pochodzące z krajów UE. Przez to są zastępowane gorszymi odpowiednikami cywilnymi z kraju. Braki zachodniej elektroniki mają sprawiać, że kolejne T-90M mogą nie mieć nowoczesnych celowników Sosna-U i wielu systemów bezpieczeństwa.

Ukraińcy mają już czołgi Leopard 2 czy Challenger 2

Po osobistym kierowaniu Challengerem 2, jako uczestnik rajdów samochodowych, mogę powiedzieć, że nawet kierowca Rolls Royce nie ma takiego komfortu w terenie, jak załoga tego dzieła sztuki wojennej — powiedział Ołeksij Reznikow. Londyn poinformował, że ukraińscy żołnierze ukończyli szkolenie z obsługi czołgów Challenger 2 i wracają do kraju, by w pełni wykorzystać ich możliwości.

Tymczasem Ukraińcy już mają do swojej dyspozycji nowoczesne niemieckie czołgi Leopard 2 czy brytyjskie Challenger 2. Ołeksij Reznikow, ukraiński minister obrony kilka dni temu pochwalił się testami brytyjskich czołgów: "Po osobistym kierowaniu Challengerem 2, jako uczestnik rajdów samochodowych, mogę powiedzieć, że nawet kierowca Rolls Royce nie ma takiego komfortu w terenie, jak załoga tego dzieła sztuki wojennej" - przyznał Reznikow. To pokazuje, jak ogromna przepaść technologiczna panuje pomiędzy sprzętem z krajów UE a Rosją.

Przynoszą słodycze i papierosy. Ukraińcy opłakują swoich zmarłychAFPTV / AFPAFP
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
280
Super
relevant
88
Hahaha
haha
68
Szok
shock
37
Smutny
sad
19
Zły
angry
20
Lubię to
like
Super
relevant
512
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na