To oni mają bronić Moskwy. Stanowią specjalną armię Putina

Rosyjska ramia lojalna Putinowi w krótkim czasie przygotowała się do możliwego odparcia wjazdu Grupy Wagnera do Moskwy. Jednymi z najważniejszych obrońców mieli być specjalni żołnierze rosyjskiej Gwardii Narodowej tzw. Rosgwardii. Czym charakteryzują się jej jednostki?

W sieci obok zdjęć i nagrań wagnerowców pojawiły się materiały dokumentujące przygotowania do obrony rosyjskiej stolicy. W nich wyróżnia się szczególna prezencja żołnierzy Rosgwardii, rosyjskiej Gwardii Narodowej. To specjalna jednostka, która ma zapewnić bezpieczeństwo rosyjskiej stolicy.

Rosgwardia broni Moskwy. Reprezentuje strach Putina

Żołnierze Rosgwardii zaczęli przygotowywać obronę Moskwy tuż po pierwszych przeciekach, że Prigożyn ruszy ze swoimi żołnierzami. Pojawili się obok policji na ulicach stolicy, wystawiając przy tym ciężki sprzęt jak transportery opancerzone BTR. Już to świadczyło o poważnym podejściu Kremla do rozwijającej się sytuacji.

Reklama

Rosgwardia (dokładniej Federalna Służba Wojsk Gwardii Narodowej Rosji) to specjalna służba bezpieczeństwa wewnętrznego. Powstała w 2016 roku na mocy dekretu Putina i jest militarną siłą Rosji oddzieloną od Sił Zbrojnych. Podlega bezpośrednio Władimirowi Putinowi.

Zadaniem Rosgwardii jest m.in. ochrona kluczowych obiektów rosyjskiej infrastruktury i obiektów państwowych, walka z zagrożeniami wewnętrznymi jak terroryzm i stosowanie represji. Wykorzystywana jest do pacyfikacji wszelkich form buntu, więc nie zaskakuje fakt, że to właśnie żołnierze Rosgwardii byli wysyłani do okupowanych regionów Ukrainy.

Jak wskazuje amerykański think-thank CSIS Rosgwardia będąc przyboczną armią Putina, symbolizuje w Rosji jego wszelkie obawy. Ma niszczyć bunt i bronić władcy go przed utratą władzy. Nie stanowi przy tym czystej siły wojskowej, a opresyjną. Dlatego tak dużo jej jednostek stacjonuje w Moskwie, co sprawiło, że de facto Rosgwardia jest teraz jednym z głównych obrońców stolicy przed wagnerowcami.

"Ich lojalność będzie kluczowa dla obrony"

Żołnierze Rosgwardii rozstawiali blokady na drogach wjazdowych do Moskwy i ciągle pilnują, aby w stolicy Rosji nie doszło do powszechnej paniki. Wraz ze stacjonującymi jednostkami armii, przygotowywali punkty oporu przed nadciągającymi wagnerowcami.

Niemniej Rosgwardia nie jest stricte nastawiona na bezpośrednią walkę, więc trudno było ocenić jej wartość bojową. Niektórzy podważali także jej lojalność wobec nadciągającego zagrożenia. Podkreślano, że w razie dotarcia wagnerowców do Moskwy, ewentualna dezercja żołnierzy Rosgwardii może doprowadzić do chaosu w stolicy, utrudnienia jej obrony i ostatecznie pogłębienia całego kryzysu.

Po doniesieniach o wycofaniu się wagnerowców do baz polowych, żołnierze Rosgwardii mogli odetchnąć z ulgą. Wszelkie materiały z Moskwy wskazywały też, że nie było żadnych przejawów niesubordynacji wśród jednostek Rosgwardii. Sytuacja jest jednak rozwojowa i może się bardzo szybko zmienić, szczególnie jeśli znów dojdzie do zagrożenia stolicy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rosgwardia | Rosja | wojna w Ukrainie | Grupa Wagnera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama