Ukraińcy mają „przeciwpancerne motocykle”. Niezwykły film

W atakach na rosyjskie czołgi Ukraińcy polegają na elemencie zaskoczenia i szybkości. Do tego często potrzebują specjalnych pojazdów. Jednymi z nich są motocykle, z doczepionymi wyrzutniami ppanc., które mogą zmienić rosyjskie maszyny w złom.

Ukraińcy są mistrzami prowizorki. Przerobili motor na broń przeciwpancerną
Ukraińcy są mistrzami prowizorki. Przerobili motor na broń przeciwpancernąSERGEY BOBOK/AFPAFP
Ukraińcy są mistrzami prowizorki. Przerobili motor na broń przeciwpancerną
Ukraińcy są mistrzami prowizorki. Przerobili motor na broń przeciwpancernąSERGEY BOBOK/AFPAFP

Gdy w twoim kierunku zmierza pancerna kolumna wroga, kluczowe jest zajęcie odpowiedniej pozycji do obrony. Trzeba to zrobić szybko, ale być przy tym niezauważalnym. Taką taktyką kierują się ukraińscy żołnierze, którzy skutecznie wykorzystują wszelkie możliwe środki do przerabiania rosyjskich czołgów w płonące wraki.

Teraz w sieci Ukraińcy pokazali jeden z ciekawszych patentów na walkę z wrogimi maszynami, czyli "przeciwpancerny motocykl". Jest to po prostu zwykły motocykl, do którego doczepiono prowizoryczną podstawę z działem bezodrzutowym. Efekt jest doprawdy zaskakujący, co możemy zobaczyć na filmie.

"Przeciwpancerny motocykl" w służbie Ukrainy

Ten wynalazek wykorzystuje rosyjski granatnik przeciwpancerny SPG-9, którego podstawowy pocisk HEAT może przebić 300 mm pancerza, a jego maksymalny zasięg wynosi 1300 metrów. Sam SPG-9 jest na tyle ciężki, że standardowo jest transportowany przez jakiś pojazd np. samochodów UAZ-469. Postawienie go na motocyklu to jednak już wyższa szkoła inżynierii, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę stworzoną do tego, drewnianą podstawę.

Niemniej jak na pierwszy rzut oka to, co może wydawać się wręcz chałupniczym rozwiązaniem, jest dość sprytne. Umieszczenie działa bezodrzutowego na motocyklu pozwala drużynie szybko przemieścić je na dogodną pozycję, stanowiąc przy tym stosunkowo niewielki cel, które wrogie czołgi czy bojowe wozy piechoty nie zauważą od razu. Dość prostym sposobem Ukraińcy stworzyli kolejne narzędzie, które może siać spustoszenie pośród rosyjskich kolumn pancernych.

Co ciekawe, Ukraińcy nie są pierwszymi, którzy postanowili umieścić działo bezodrzutowe na jednośladzie. Szczególną fantazją popisali się Francuzi, którzy postawili działo M20 na... skuterze marki Vespa. Maszyny te produkowano w latach  1956-1959 i używali ich francuscy spadochroniarze podczas wojny algierskiej. Standardowo skuter miał tylko przewozić działo, które później rozstawiano na trójnogu, jednak istniała możliwość, aby kierowca wystrzelił pocisk bezpośrednio ze skutera
Co ciekawe, Ukraińcy nie są pierwszymi, którzy postanowili umieścić działo bezodrzutowe na jednośladzie. Szczególną fantazją popisali się Francuzi, którzy postawili działo M20 na... skuterze marki Vespa. Maszyny te produkowano w latach 1956-1959 i używali ich francuscy spadochroniarze podczas wojny algierskiej. Standardowo skuter miał tylko przewozić działo, które później rozstawiano na trójnogu, jednak istniała możliwość, aby kierowca wystrzelił pocisk bezpośrednio ze skutera

Prowizoryczne pojazdy rządzą w Ukrainie

Wojna w Ukrainie już nieraz pokazała, że tak proste rozwiązania, są jednymi z ulubionych sposób Ukraińców na walkę z rosyjskimi czołgami. Tak naprawdę od początku wojny tworzą oni niezwykłe maszyny na bazie pojazdów buggy, pickupów czy quadów, na których umieszczają broń przeciwpancerną.

Powodem takiego działania jest oczywiście stosunek ceny do rezultatów. Takie pojazdy można zrobić w zwykłej szopie, z łatwo dostępnych materiałów za bardzo niewielkie pieniądze. Efektem zaś jest często masa zniszczonego rosyjskiego sprzętu za miliony dolarów.

Ukraina to cmentarzysko rosyjskich czołgów

"Przeciwpancerny motocykl" to kolejna maszyna zniszczenia, która ma polować na rosyjskich pancerniaków. Wobec zmasowanych ataków Rosjan na froncie w pierwszych miesiącach 2023 roku liczba straconych przez Moskwę czołgów wręcz wystrzeliła w kosmos. Jak obecnie podaje portal Oryx, to już prawie 2000 maszyn różnego typu.

Warto mieć na uwadze, że są to straty udokumentowane. Prawdziwa skala zniszczeń rosyjskich czołgów może być jeszcze większa. Najczęściej ofiarą ukraińskich ataków padają różne wersje T-72. Jednak coraz częściej w płomieniach stają T-90M, które miały być najlepszym czołgiem Putina, a okazały się dość kosztownym rozczarowaniem.

Irackie łódki „maszuf”. Pod prąd i bez silnikaAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas