Ukraińcy straszą rosyjską flotę morską zmodyfikowanymi okrętami

Siły Zbrojne Ukrainy opublikowały materiał filmowy, na którym pokazano mocno zmodyfikowany okręt typu Giurza-M, pędzący po wodach Morza Czarnego. Takie jednostki będą brały udział w atakach na Flotę Czarnomorską.

Siły Zbrojne Ukrainy opublikowały materiał filmowy, na którym pokazano mocno zmodyfikowany okręt typu Giurza-M, pędzący po wodach Morza Czarnego. Takie jednostki będą brały udział w atakach na Flotę Czarnomorską.
Ukraińcy straszą rosyjską flotę morską zmodyfikowanymi okrętami typu Giurza-M /Twitter/Siły Zbrojne Ukrainy /materiały prasowe

Jakiś czas temu, Siły Zbrojne Ukrainy poinformowały, że chcą utworzyć pierwszy Dywizjon Rzeczny MWU. W jego ramach m.in. kanonierki typu Giurza-M miałyby patrolować wody Dniepru i wybrzeża Morza Czarnego w granicach kraju. Teraz SZU pokazały jeden ze zmodyfikowanych kutrów artyleryjskich w trakcie realizacji tajemniczego zadania. Film okraszono komentarzem "Okupanci spotkają swoje przeznaczenie. Czy to drogą lądową, czy morską".

Analitycy wojskowi nie mają wątpliwości, że ukraińska armia planuje w najbliższym czasie dokonywać ataków na rosyjskie okręty Floty Czarnomorskiej za pomocą okrętów powstałych na bazie lub udoskonalonych kanonierek typu Giurza-M (Projekt 58155). W ostatnich miesiącach zostały one mocno zmodyfikowane z myślą o prowadzeniu takich akcji. Na ich pokładach pojawiły się ręczne wyrzutnie pocisków ziemia-powietrze 9K38 Igła, nowy system rozmieszczania min morskich, ulepszony system kierowania ognia czy bardziej czułe radary.

Reklama

Ukraińskie zmodyfikowane kanonierki typu Giurza-M

Okręty projektu Giurza-M budowane były i są obecnie w stoczniach w Mikołajewie. Nowe kanonierki najpewniej również tam powstają. Jednostki Giurza-M mają wyporność po ok. 51 ton i mierzą 23 metry. Jak przystało na kutry dedykowane do działań rzecznych, ich zanurzenie wynosi zaledwie metr. Idealnie sprawdzą się one w zadaniach planowanych przez ukraińską armię.

Jak podają SZU, Giurza-M napędzana jest silnikami diesla, co pozwala na uzyskanie maksymalnej prędkości 51 km/h. Okręty mają zasięg 400 mil morskich przy ekonomicznej prędkości 11 węzłów. Załogę kutra stanowi 5 osób, z możliwością zabrania kilku osób desantu. Uzbrojenie jednostek to dwie 30 mm armaty automatyczne ZTM-1, 2 karabiny maszynowe 7,62 mm, 2 granatniki automatyczne 30 mm KBA-117.

Zbliża się fala ataków na rosyjską Flotę Czarnomorską

Ukraina może mieć docelowo nawet 12 takich okrętów. Nieoficjalnie mówi się, że mogą być przystosowane do wykonywania zadań w trybie autonomicznym, podobnie jak morskie drony. Dzięki temu, w ostateczności mogą uderzyć w rosyjskie okręty niczym kutry kamikadze.

Jednocześnie Siły Zbrojne Ukrainy budują nowe drony morskie, które niedawno brały udział w atakach na rosyjską Flotę Czarnomorską. Wówczas uszkodzono poważnie fregatę rakietową Admirał Makarow. Analitycy wojskowi podają, że Rosjanie od połowy grudnia zaczęli wzmacniać systemy obronne portów nad Morzem Czarnym. Oznacza to, że Kreml zdaje sobie sprawę z faktu rychłej fali ataków na swoje okręty.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy