Ukraińskie Leopardy ostrzeliwują rosyjskie czołgi. Zobacz zdjęcia

Czołgi Leopard 2 z różnych krajów już od dłuższego czasu znajdują się w Ukrainie. Żołnierze pokazali właśnie, co te maszyny mogą zrobić rosyjskim pancerniakom.

Ukraińcy pokazali, co zrobią z rosyjskimi czołgami, gdy wypuszczą Leopardy na front
Ukraińcy pokazali, co zrobią z rosyjskimi czołgami, gdy wypuszczą Leopardy na frontGerben van EsWikipedia
Ukraińcy pokazali, co zrobią z rosyjskimi czołgami, gdy wypuszczą Leopardy na front
Ukraińcy pokazali, co zrobią z rosyjskimi czołgami, gdy wypuszczą Leopardy na frontGerben van EsWikipedia

Ukraińcy już jeżdżą czołgami Leopard 2, przekazanymi im w ciągu ostatnich miesięcy przez kraje tzw. "koalicji pancernej" m.in. Polskę. To wielkie wzmocnienie wojskowego potencjału Kijowa, który wykorzysta te maszyny do polowania na rosyjskich czołgistów. Trwają "ostatnie przymiarki", gdzie Ukraińcy testują jeszcze zagraniczne maszyny na własnych poligonach.

Aby dobrze przygotować się na wypuszczenie Leopardów na front, Ukraińcy symulują potencjalne starcia z rosyjskimi czołgami. Dlatego do treningu celowania jako tarcze strzelnicze używają maszyn, które przejęli od Rosjan. Jak donosi portal Militarnyi zdjęcia jednego z takich treningów ukraińscy żołnierze właśnie udostępnili w sieci.

Leopard 2A6 vs. T-62MW czyli jak Mercedes AMG kontra Łada

Testom poddany został jeden z Leopardów 2A6, którego celem było ostrzelanie wraku zdobycznego T-62MW. Jak wskazali żołnierze, którzy udostępnili materiały, jeden pocisk dosłownie przeszył na wylot rosyjski czołg. Coś takiego nie powinno dziwić, gdyż Leopard 2A6 jest konstrukcją znacznie nowszą i lepszą niż T-62MW.

Leopard w tej wersji został wprowadzony w 2001 roku i charakteryzuje się ulepszonym działem 120 mm o długości 55 kalibrów. Taka długość zwiększa energię kinetyczną pocisku, dzięki czemu Leopard 2A6 może strzelać amunicją przeciwpancerną nawet na odległość pięciu kilometrów. Dodatkowy pancerz sprawia, że czołg jest idealnym snajperem, który zwłaszcza w warunkach wojny w Ukrainie może siedzieć w oddali i wybierać cele jeden za drugim.

Zwłaszcza jeśli takim celem jest właśnie T-62MW, będący modernizacją z lat 80. czołgu T-62, którego sama konstrukcja sięga jeszcze lat 60. Wyposażony jest w dodatkowe płytki pancerza reaktywnego (ERA). Co ciekawe, część czołgów T-62MW wyciągniętych z magazynów w 2022 roku została "ulepszona" o nowe systemy elektroniczne i pancerz ERA, mając stanowić uzupełnienie zniszczonych czołgów T-72, T-80 i T-90.

Nawet z nowymi modyfikacjami T-62MW nie stanowi żadnego wyzwania dla Leoparda 2A6. To tak jakby porównywać nowego Mercedesa AMG do Łady 1500
Nawet z nowymi modyfikacjami T-62MW nie stanowi żadnego wyzwania dla Leoparda 2A6. To tak jakby porównywać nowego Mercedesa AMG do Łady 1500U.S. Army EuropeWikipedia

Pociski Leopardów, na których trenują Ukraińcy

Warto pochylić się nad kwestią amunicji, której użyto do przetestowania Leoparda. Jak wskazuje portal Militarnyi był to najprawdopodobniej pocisk podkalibrowy szóstej generacji DM53, który opracowano specjalnie jako odpowiedź na zmodernizowane czołgi T-72, T-80 i T-90. Nie ma więc co się dziwić, że tak łatwo poradził sobie z pancerzem starszego T-62. Sam pocisk wykonany jest z wolframu i wystrzeliwany przez działo Leoparda 2A6 może osiągnąć prędkość 1750 m/s na odległości 2 kilometrów.

Jednak Ukraińcy do dyspozycji w Leopardach mają także ulepszone pociski DM63. Osiągają praktycznie taką samą prędkość jak DM53, jednak wyróżniają się zmodyfikowanym układem napędowym TIPS (Temperature Independent Propulsion System). Dzięki niemu mogą zachować swoje parametry niezależnie od temperatury, zmniejszając także erozje lufy.

DM63 ma także niezmienną balistykę niezależnie od temperatury
DM63 ma także niezmienną balistykę niezależnie od temperatury123RF/PICSEL

Czy niedługo zobaczymy Leopardy na froncie wojny?

Prawdopodobnie tego typu testy mogą mają na wielu innych poligonach w zachodniej Ukrainie. Być może inne Leopardy, którym udało się już dotrzeć do walczącego kraju, niszczą aktualnie inne wraki zdobycznych czołgów. W ten sposób Ukraińcy zarówno szkolą załogi, jak i pozbywają się śmieci, których już nie mogą użyć na polu walki.

Nie ma co ukrywać, że ukraińscy żołnierze czekają na moment, gdy będą mogli już strzelać z Leopardów do czołgów na froncie. Tu warto podkreślić, że żołnierz który jako pierwszy udostępnił materiały ze szkolenia stwierdził, że po nich czołgi mają "jechać na wschód". Wskazywałoby to, że już niedługo możemy usłyszeć o wyczynach Leopardów na froncie.

Irackie łódki „maszuf”. Pod prąd i bez silnikaAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas