W końcu dotarły. Potężne bomby z USA już atakują Rosjan
Ukraińcy w końcu oficjalnie pochwalili się nowymi bombami dostarczonymi bezpośrednio ze Stanów Zjednoczonych. Z ich pomocą można dziesiątkować rosyjską piechotę i likwidować strategiczne obiekty.
Siły Powietrzne Ukraińskich Sił Zbrojnych pokazały na bardzo dobrej jakości zdjęciach swoją nową broń w postaci amerykańskich precyzyjnych bomb lotniczych GBU-39 SDB. Ukraińcom udało się je przystosować do transportu i zrzucania z posowieckich myśliwców przechwytujących Su-27.
W sieci pojawiły się dwa zdjęcia tej broni. Na jednym można zobaczyć ukraiński samolot uzbrojony w dwie te bomby kierowane, które są przymocowane pod skrzydłem myśliwca, natomiast na drugim bomba była gotowa do podwieszenia. Dzięki temu, stało się jasne, że broń ta nie tylko jest już w użyciu, ale również można ją załadować do samolotu w krótkim czasie i wysłać z misją bojową.
Ukraina uderzyła w Rosjan kierowanymi bombami GBU-39
Co ciekawe, The Washington Post podaje, że skuteczność trafiania w cel tych bomb wynosi nawet 90 procent. Bomby te okazały się być też odporne na zakłócenia powodowane przez rosyjskie systemy walki elektronicznej (WRE). Siły Zbrojne Ukrainy podały, że rosyjscy żołnierze już odczuwają skutki użycia tych bomb na ich pozycje na wschodzie kraju.
Dlatego tak Ukraińcy bardzo czekali na jej dostarczenie. Niestety, na razie SZU mogą jej używać tylko na terytoriach okupowanych przez Rosję, a nie bezpośrednio na terenie Rosji. To ogromny problem, ponieważ jak wskazują analitycy z serwisu Defence Blog, gdyby można było jej używać np. rosyjskim obwodzie kurskim, Ukraińcy mogliby znacznie szybciej i skutecznej likwidować siły i środki agresora.
Czym jest i co potrafi amerykańska bomba GBU-39 SDB?
GBU-39/B (SDB) to amerykańska lekka precyzyjna bomba powietrzna kierowana o masie 130 kg. Ma średnicę ok. 190 mm i długość ok. 1,8 m. Maksymalny zasięg lotu po zrzuceniu z dużej wysokości wynosi do 110 km. Bomba posiada również skrzydła, które rozprostowują się w locie, co znacznie zwiększa zasięg rażenia celów.
Ich domeną jest wolframowa końcówka głowicy, która może penetrować betonowe bunkry. System detonacji pozwala także wybrać przed zrzutem detonację powietrzną oraz opóźnienie detonacji po trafieniu w cel. Dokładność trafienia osiągana jest dzięki pokładowemu systemowi sterowania z systemem inercyjnym i dodatkowo GPS.
Niedawno Rosjanie pokazali swoją odpowiedź na te amerykańskie bomby. Chodzi o bomby UMPB D-30 SN. Są one rozwinięciem programu UMPK i zbliżone możliwościami do amerykańskich GBU-39/B SDB z programu GLSDB. Atrybutem tej kierowanej bomby jest trzykrotnie większy zasięg w porównaniu do konwencjonalnych bomb szybujących. Armia Kremla obecnie najczęściej atakuje nimi Charków.