Wielka Brytania się nie zatrzyma. Ukraina dostaje dodatkową broń

Podczas spotkania z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i ministrem obrony Rustemem Umerowem sekretarz obrony Wielkiej Brytanii John Healey ogłosił nowy kompleksowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy.

Ukraińcy pokazywali już, jak skutecznie używają armatohaubicy AS90, "starszego brata" polskiego Kraba
Ukraińcy pokazywali już, jak skutecznie używają armatohaubicy AS90, "starszego brata" polskiego KrabaSgt Mark Webster RLC/MODWikimedia

Jak podkreślają brytyjscy przedstawiciele, nowy pakiet pomocy podkreśla niezachwiane wsparcie Wielkiej Brytanii dla Ukrainy, która obejmuje krytyczne systemy artyleryjskie, amunicję i precyzyjne rakiety. Co więcej, John Healey zapewnił, że zdaje sobie sprawę z pilności wsparcia i zobowiązał się do dostarczenia tej pomocy w ciągu najbliższych 100 dni: - Jako nowy sekretarz obrony dopilnuję, abyśmy ożywili wsparcie Wielkiej Brytanii poprzez zwiększenie dostaw niezbędnej pomocy wojskowej".

UK z kolejnym pakietem dla Ukrainy

Co warto podkreślić, zaangażowanie Wielkiej Brytanii pozostaje niezachwiane od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji i do tej pory przekazała ona Ukrainie pomoc wojskową o łącznej wartości ponad 9,8 miliarda dolarów. Nowy pakiet to rozszerzenie pomocy ogłoszonej w kwietniu, która obejmowała ponad 1600 rakiet uderzeniowych i przeciwlotniczych, rakiety manewrujące Storm Shadow oraz różne pojazdy opancerzone i morskie.

Nasze zobowiązanie do stania po stronie narodu ukraińskiego jest absolutne, podobnie jak nasza determinacja, aby stawić czoła rosyjskiej agresji i ścigać prezydenta Władimira Putina za jego zbrodnie wojenne
podkreśla Healey, prezentując stanowisko Wielkiej Brytanii przeciwko rosyjskiej agresji.

Nowo ogłoszony pakiet pomocy wojskowej obejmuje więcej dział artyleryjskich, ćwierć miliona sztuk amunicji kalibru 50, prawie 100 precyzyjnych rakiet Brimstone, 50 małych łodzi wojskowych do operacji na rzekach i akwenach przybrzeżnych, 10 haubic samobieżnych AS90 (SPH) wraz z magazynami pozwalającymi na wystrzelenie dodatkowych 60 tys. sztuk amunicji kal. 155 mm, 40 pojazdów do rozminowywania oraz 61 buldożerów.

Co potrafi przekazywane wyposażenie?

Na szczególną uwagę zasługują precyzyjne pociski Brimstone, czyli kierowane pociski rakietowe klasy powietrze-ziemia, często porównywane do słynnego amerykańskiego AGM-114 Hellfire. Zostały one zaprojektowane z myślą o wymaganiach brytyjskich sił powietrznych na przeciwpancerny pocisk dalekiego zasięgu zdolny do rażenia wrogich pojazdów opancerzonych z bezpiecznej odległości, nawet tych posiadających pancerz reaktywny (to pocisk z głowicą kumulacyjną typu tandem) i miały tym samym zastąpić bombę kasetową BL755.

Pocisk Brimstone to broń typu "wystrzel i zapomnij", który pozwala na przesłanie danych o celu z komputera pokładowego przenoszącego go samolotu, samonaprowadzanie po odpaleniu i rażenie celów z bardzo dużą precyzją. Przemieszcza się z prędkością od 1,3 do 1,5 Macha, jego zasięg wynosi 12 kilometrów, a cena jednego pocisku mieści się w granicach 263 tys. dolarów.

Nie bez znaczenia jest też nowa dostawa armatohaubic AS90, które po raz pierwszy pojawiły się w Ukrainie kwietniu 2023 roku i brały udział w kontrofensywie w regionach frontu zaporoskiego. System ten mocno związany jest z polską armatohaubicą AHS Krab, która wykorzystuje licencjonowaną wieżę brytyjskiego odpowiednika z działem 155/L52 z krajową elektroniką WB Electronics, stąd AS90 jest niejako "starszym bratem" polskiego Kraba.

AS90 wszedł do służby w 1992 roku, stając się podstawową artylerią samobieżną armii brytyjskiej XXI wieku. Wykorzystuje zautomatyzowany system ładowania, który pozwala na zwiększenie szybkostrzelności w krótkim czasie. Dzięki temu kilka AS90 może przez moment zasypać wroga silnym ostrzałem. System został wyposażony w laserowy inercyjny celownik artyleryjski (LINAPS), co wraz z systemem kierowania ognia pozwala łatwo ustalić, gdzie padnie pocisk po jego wystrzeleniu.

Ogromny humanoidalny robot będzie naprawiał linie kolejowe w JaponiiAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas