10 najdziwniejszych smartfonów z Androidem
Największa różnorodność telefonów komórkowych przypada na lata 2000, kiedy producenci mieli odwagę wypuszczać unikatowe modele o różnych kolorach, kształtach i funkcjach. Potem nadeszła era smartfonów, z których niemal każdy wygląda jak "czarne lustro". Jednak i w tej epoce urządzeń mobilnych trafiają się egzemplarze, które wyróżnia coś więcej niż przekątna ekranu, brak fizycznych gniazd czy grubość kartki papieru. Oto najdziwniejsze smartfony z Androidem.

Jeszcze nie tak dawno temu producenci smartfonów mieli odwagę, by eksperymentować z niecodziennymi designami i funkcjami. Zanim niemal wszystkie zaczęły być czarnymi prostokątami, twórcy kombinowali na wszelkie możliwe sposoby. Niektóre projekty były kuriozalne, a inne całkiem praktyczne. Zobaczmy te najciekawsze.
10. LG G5 (2016)
Pomysł na upgrade'owalne, pozwalające się dostosowywać smartfony pojawiał się w prototypach i konceptach od wielu lat. Poza ten etap nie wyszło wiele urządzeń. Udało się to modelowi LG G5.
Modularny smartfon został wyposażony w "magiczny slot" na dole, do którego można podłączyć moduł kamery (jak w starych telefonach z klawiaturą) albo ulepszony głośnik. Niestety, model słabo sobie poradził na rynku, a ceny dołączanych dodatków były zbyt wysokie. Zapowiadane akcesoria, takie jak kamera VR z kątem widzenia 360°, nigdy więc nie nadeszły.
9. Sony Ericsson Xperia X10 Mini (2010)
We wczesnych dniach smartfonów nadal pokutowało przekonanie "im mniejszy, tym lepszy", wyniesione jeszcze z epoki "dumb phone'ów". Zgodnie z tym trendem Sony Ericsson wyprodukował model XPeria X10 Mini z 2,5-calowym ekranem. Smartfon był tak mały, że mógł się zmieścić w opakowaniu po talii kart.
Pisanie na tak małym ekranie dotykowym musi być frustrujące, dlatego jest to smartfon z wysuwaną klawiaturą fizyczną (którą pamiętamy choćby z telefonów W580 czy C905 tego samego producenta). W kolejnym roku na rynek trafiła jeszcze wersja 3-calowa. Później szybko stało się jasne, że nie chcemy już miniaturyzacji, a ekrany smartfonów zaczęły się powiększać.
8. Samsung Galaxy Beam (2012)
Samsung nigdy nie bał się rzucać pomysłami o ścianę i patrzeć, co się przyklei. Klasycznym przykładem jest Galaxy Beam, niby zwykły 4-calowy smartfon z Androidem, ale jednak niezwykły, bo z wbudowanym rzutnikiem.
Wbudowany projektor w smartfonie to dość dziwaczna idea, a całości nie pomogła jego przeciętna moc. Rzutnik mógł emitować tylko 15 lumenów światła (w porównaniu do 1000 lub więcej typowego projektora domowego), co oznaczało, że trzeba było siedzieć w całkowitej ciemności, by móc cokolwiek zobaczyć.
7. YotaPhone (2012)
YotaPhone to unikat z czasów, gdy jeszcze nikt nie myślał o smartfonach z dwoma ekranami. Ten frontowy był zwykłym wyświetlaczem IPS o przekątnej 4,3 cala, zaś z tyłu znajdował się ekran e-ink - taki jak w czytnikach ebooków.
Mogliśmy więc mieć jednocześnie smartfona i czytnik ebooków, aby bardziej komfortowo czytać książki. Szkopuł w tym, że ten drugi ekran był zbyt mały, by mógł zastąpić Kindle czy inny czytnik większego formatu. Pomysł się więc nie przyjął.
6. Sony Ericsson Xperia Play (2011)
Xperia Play (znany też jako "PlayStation Phone") to wczesny przykład wyspecjalizowanego smartfona z Androidem dla graczy. Za 4-calowym ekranem krył się wysuwany kontroler gamingowy z d-padem, touchpadem i 4 klasycznymi przyciskami rodem z PlayStation. Miał on również lewe i prawe triggery, co dawało wrażenie gamepada czy przenośnej konsoli.
Pomysł wyprzedził swoje czasy i choć sprzęt był imponujący, to brakowało jeszcze wysokiej jakości gier na Androida. Telefony gamingowe nigdy nie odeszły w zapomnienie, a podłączając kontroler do smartfona (np. aby grać w Xbox Cloud Gaming), można zamienić go w pełnoprawną, przenośną konsolę.
5. Samsung Galaxy Round (2013)
Pamiętacie krótki trend z zakrzywionymi TV? Za jego nakręcanie odpowiadali w dużej mierze Samsung i LG. Obie firmy chciały też udowodnić, że mogą robić smartfony z zakrzywionym ekranem.
LG G Flex był zakrzywiony od góry do dołu, przypominając tradycyjną słuchawkę. Może i było wygodne trzymać go przy twarzy podczas rozmowy, ale w kieszeni już uwierał.
Samsung poszedł w innym kierunku. Galaxy Round był zakrzywiony od lewej do prawej. Dzięki tej wklęsłości smartfon lepiej nosił się w kieszeni i wielu doceniało jego ergonomię. Jeśli jednak chodzi o sam telefon, to korzyści nie były na tyle duże, by pomysł się przyjął.
4. Nokia 9 PureView (2019)
Widujemy dziś smartfony z wieloma obiektywami, ale nie aż z tyloma. Nokia 9 PureView miała ich aż 5.
Nie wszystkie jednak miały różne ogniskowe jak w dzisiejszych modelach. 5 obiektywów miało wykonywać zdjęcia jednocześnie, a oprogramowanie łączyło te obrazy. Idea polegała na tym, by wszystkie zdjęcia połączone razem tworzyły jeden obraz o znacznie większej szczegółowości i wyższym zakresie dynamiki. Niestety, w praktyce działało to gorzej niż na papierze.
3. Motorola FlipOut (2010)
Motorola testowała różne dziwne formaty smartfonów we wczesnych dniach Androida. Dopiero później wtopiła się w tłum.
FlipOut był w pełni kwadratowym smartfonem z fizyczną klawiaturą, która obracała na zewnątrz od narożnika. Był to naprawdę osobliwy design. Telefon z pewnością nie należał do najpiękniejszych i przypominał raczej klona BlackBerry, który w tamtym czasie jeszcze się jakoś utrzymywał. FlipOut odpadł znacznie szybciej.
Tego samego roku Motorola wypuściła jeszcze Moto BackFlip - niewielki, ale bardzo masywny smartfon z klawiaturą wysuwaną z boku. Nie był to odosobniony trend. W 2010 roku ukazała się choćby wysuwana Nokia E7-00 z Symbianem.
2. LG Optimus 3D (2011)
Jeszcze krótszym trendem niż telewizory z zakrzywionym ekranem były telewizory 3D. Trend przeniknął też na chwilę do smartfonów - ponownie za sprawą LG.
LG Optimus 3D był normalnym smartfonem 2D z Androidem, ale wystarczyło nacisnąć przycisk, aby aktywować specjalny interfejs 3D, a także grać w trójwymiarowe gry i oglądać trójwymiarowe wideo na YouTube. Z kolei za pomocą dwóch obiektywów mogliśmy robić trójwymiarowe zdjęcia i kręcić filmy 3D.
Pomysł podchwyciło HTC, które rok później wypuściło model Evo 3D. W 2018 roku wyszedł też model Red Hydrogen One, ale ostatecznie smartfony 3D nie stały się niczym więcej, jak tylko kuriozum.
1. LG Wing (2020)
To jedyny smartfon na tej liście, pochodzący z tej dekady. LG Wing pojawił się już w erze uniformizacji i szarzyzny, w której praktycznie nie ma miejsca na oryginalność - może z wyjątkiem składanych modeli, takich jak Galaxy Z Flip czy Surface Duo (ten ostatni już pogrzebany).
Wing wygląda jak typowy smartfon z przodu, ale możesz obrócić ekran, aby z tyłu wyłonił się dodatkowy, mniejszy ekran. To ciekawy eksperyment i urządzenie powstałe z myślą o multitaskingu. Brzmi zachęcająco, ale konsumenci nie rzucają się już na takie nowości jak 20 lat temu. LG, który w tym zestawieniu występuje nader często, niedługo później zawinął biznes mobilny.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!