Z AirPods 4 pokochasz dźwięk na nowo. Co Apple zmieniło w słuchawkach?
Kiedyś nowości Apple poznawaliśmy w trakcie konferencji, które były organizowane z wielkim rozmachem, a sprzęt owiany był wielką tajemnicą. Rozmach pozostał do tej pory, jednak firma nie potrafi utrzymać niczego w sekrecie, bo wszystko wiemy już teraz. Ten tekst mógłby powstać równie dobrze parę tygodni wcześniej, a teraz jedyną niewiadomą pozostawała cena, która zawsze jest wysoka. Oprócz nowego iPhone'a 16, Apple zaprezentowało właśnie słuchawki AirPods 4, a my sprawdzamy, co nowego wnoszą.
Apple od początku miało problem z 3. generacją słuchawek AirPods, które zostały wydane na jesieni 2021 roku. Nawet najwierniejsi fani Apple nie byli przekonani do ich jakości, a już na pewno do ceny. Spora część użytkowników wybierała znacznie tańszą, drugą generację, ponieważ różnica w parametrach była niewidoczna. Tym razem Apple zapowiedziało rewolucję, bo w wersji podstawowej AirPodsów, tej bez "Pro" w nazwie, dostaniemy aktywną redukcję szumów, co było zarezerwowane dotychczas tylko do "prosiaków".
Zgodnie z doniesieniami znanego leakera, Marka Gurmana, Apple ogłosiło nie jedną, ale od razu dwie odsłony słuchawek AirPods 4. Tańsza, podstawowa wersja nie posiada wspomnianej wcześniej aktywnej redukcji szumów (ANC). Chętni jednak mogą dorzucić kilkadziesiąt dolarów i otrzymają ANC, a cena ta dalej będzie niższa od słuchawek w wersji Pro. Czy takie rozdrobnienie wyjdzie na korzyść Apple? Czas pokaże, ale dobrze, że otrzymujemy alternatywę. Z drugiej jednak strony w 2024 wypuszczać słuchawki bez aktywnej redukcji szumu w takiej cenie jest, delikatnie mówiąc: słabe. Ma to być niejako wypuszczenie budżetowej wersji, tak jak miało to miejsce w przypadku "tanich" wersji iPhone'a SE.
Apple przyzwyczaiło nas do swojego dość charakterystycznego designu słuchawek AirPods. Stąd też nie można było oczekiwać wielkiej rewolucji i takowej nie ma. AirPods 4 to dalej styl Apple, z lekkimi unowocześnieniami. Słuchawki są teraz umieszczone w obudowie zapożyczonej od wersji Pro, wykonanej z twardszego tworzywa. Nowego wyglądu nabrało natomiast etui ładujące, które teraz przypomina to dołączane do AirPods Pro 2. Złącze USB-C ma zapewnić szybsze ładowane i wygodniejsze użytkowanie, bo znajduje się na dole obudowy.
Warto zaznaczyć, że Apple zaprezentowało również odświeżone słuchawki AirPods Max, które mają pojawić się jeszcze we wrześniu w sklepach.
- AirPods 4, bez ANC - 649 zł
- AirPods 4, z ANC - 899 zł
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!