Badania Arktyki. Ogromny wkład polskich naukowców
Arktyka przechodzi duże zmiany klimatyczne, które są badane m.in. przez naukowców z Polski. W trakcie specjalnej konferencji w Norwegii przekazano, że wkład rodzimych badaczy jest wręcz nie do przecenienia. Polacy biorą udział w badaniach Arktyki od blisko 70 lat. Ogromną rolę odegrała tu założona w latach 50. stacja na Svalbardzie.
Ziemia ulega ociepleniu, co nie podlega dyskusji. Zmiany klimatu dotyczą także Arktyki. Jeszcze jakiś czas temu nikt by nie pomyślał, że mogą tu padać deszcze, które następnie na zamarzniętym śniegu zamieniają się w lód. Specjaliści na Svalbardzie uważają, że zmiany te odbywają się w bardzo złym kierunku.
Polscy naukowcy z ogromnym wkładem w badania Arktyki
Niedawno odbyła się specjalna konferencja Polar Night Week w Longyearbyen, podczas której Norwegowie docenili ogromny wkład polskich specjalistów w badania Arktyki. Stwierdzono, że wkład naukowców ze stacji na Spitsbergenie jest wręcz nie do przecenienia.
Cały Svalbard i wiele miast od Alaski, przez Kanadę, Skandynawię, Finlandię po Rosję, zbudowane są na dwumetrowych słupach. Dziś stają się niewystarczające, a budynki i kluczowa dla mieszkańców infrastruktura zapadają się pod własnym ciężarem. Toną w rzadkim do niedawna błocie
Problem narasta, czego przykładem są coraz bardziej cofające się lodowce czy inne zmiany klimatu, które obserwują również polscy badacze ze stacji badawczej na Svalbardzie w Hornsund.
Polacy drugą co do wielkości ekipą badawczą na Svalbardzie
Polska stacja badawcza na Svalbardzie ma ogromny wkład w badania Arktyki od kilkudziesięciu lat. Placówka w Hornsund na Spitsbergenie została założona w 1957 r. Stało się to możliwe za sprawą inicjatywy Instytutu Geofizyki PAN. To jedna z czterech stacji na tym archipelagu, gdzie prace prowadzone są przez okrągły rok.
Dziś stacja badawcza w Hornsund jest drugą co do liczebności badaczy na archipelagu Svalbard. Z czasem dołączyły tam sezonowe bazy ze specjalistami z uniwersytetów z Wrocławia, Torunia, Poznania i Lublina. Natomiast Uniwersytet Śląski powołał do życia centrum logistyczne o nazwie BERA.
Tak więc Polacy są drugą co do wielkości populacją naukowców na Svalbardzie. Uważa się, że ich wkład w badania Arktyki ustępuje tylko badaniom norweskich specjalistów.