Antarktyka jest 10 razy bardziej zielona niż 35 lat temu

Naukowcy odkryli zdumiewający wzrost roślinności na Półwyspie Antarktycznym. Obszary zielone powiększyły się dziesięciokrotnie w ciągu ostatnich czterech dekad. Nowe badania ujawniają niespodziewane skutki globalnego ocieplenia w najzimniejszym rejonie świata, gdzie mchy i porosty zaczynają powoli kolonizować tereny dotąd niedostępne dla roślinności. To fascynujące odkrycie jest jednocześnie ostrzeżeniem przed konsekwencjami zmian klimatycznych.

Dywan mchu na wyspie Barrientos (62° S) w rejonie Antarktyki
Dywan mchu na wyspie Barrientos (62° S) w rejonie Antarktykidomena publiczna

Naukowcy od kilkudziesięciu już lat obserwują Ziemię z kosmosu dzięki satelitom. Szczególnie cennych danych dla nauk przyrodniczych dostarczają wysłane przez NASA i United Geological Survey satelity Landsat. Pierwszy został wystrzelony w 1975 r., a ostatni Landsat 9 w 2021 r. Dzięki nim można obserwować pożary lasów, topnienie lodowców, ale także postępującą urbanizację i wiele innych zmian, które zachodzą na Ziemi.

Naukowcy postanowili zebrać dane z 35 lat, które dostarczyły satelity Landsat 5 do 8, aby zmierzyć stopień rozprzestrzeniania się zieleni w regionie Antarktyki. Wyniki, które zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Nature Geoscience, zaskoczyły badaczy. Analizy ujawniły, że powierzchnia pokryta roślinnością na Półwyspie Antarktycznym wzrosła z 0,86 km kw. w 1986 r. do 11,95 km kw. w 2021 r., a więc ponad dziesięciokrotnie. Co prawda, ogranicza się ono do cieplejszych, niżej położonych (pon. 300 m n.p.m.) krawędzi półwyspu, ale nie zmienia to faktu, że pokazuje zmianę w ekologii, spowodowaną emisją dwutlenku węgla.

Kępy mchu na wyspie Ardley tuż przy wybrzeżu Półwyspu Antarktycznegodomena publiczna

Antarktyka zazielenia się w zastraszającym tempie

Wyniki analiz przestrzennych naukowcy przedstawili na mapach. Każdy z czterech zestawionych paneli pokazuje ilość roślinności na wolnym od lodu lądzie Półwyspu Antarktycznego pon. 300 m n.p.m. Cieniowanie wskazuje na stopień pokrycia roślinnością, co zostało określone na podstawie znormalizowanego różnicowego wskaźnika wegetacji (NDVI). Jego wartości są skorelowane z ilością biomasy i zawartością chlorofilu. Wskaźnik ten stosowany jest bardzo często w ocenie upraw. W tym badaniu zebrano dane spektrometryczne w bezchmurne dni każdego marca, czyli pod koniec sezonu wegetacyjnego na Antarktydzie.

Antarktyda staje się bardziej zielona z powodu zmian klimatycznych. Źródło zdjęcia: Michala Garrison, na podstawie danych z Roland, TP i in. (2024).NASA

Jakie rośliny rozrastają się na Antarktydzie?

Zarastanie zimnego regionu zaczyna się od gatunków pionierskich, czyli takich, które są w stanie wytrzymać wyjątkowo surowe warunki, w tym niemal całkowity brak gleby lub jej szczątkową ilość (tzw. glebę inicjalną). Z naszego klimatu możemy kojarzyć np. brzozy, które często jako pierwsze rozpoczynają sukcesję leśną, czyli zarastanie nieużytkowanego obszaru. Na Antarktydzie ustępujący lód pozostawia za sobą skałę, na którą wkraczają mchy i porosty. To one tworzą fundament dla następnych roślin, m.in. wydzielając kwasy prowadzące do tzw. wietrzenia biologicznego. Gdy obumierają, dostarczają materiału biologicznego i mieszając się z pokruszonymi skałami, tworzą glebę.

Próbki pobrane przez naukowców poddane zostały datowaniu węglem. Okazało się, że mech gromadził się tam najszybciej w ciągu ostatnich 50 lat. Jak przyznał Thomas Roland z University of Exeter, który brał udział w badaniach, spodziewali się zobaczyć trochę zieleni, ale skala zjawiska ich zaskoczyła. — Kiedy po raz pierwszy sprawdziliśmy liczby, nie mogliśmy w to uwierzyć — powiedział Olly Bartlett z University of Hertfordshire, współprowadzący badania. — Ta skala jest dość uderzająca, zwłaszcza w ciągu ostatnich kilku lat.

Po lewej: śmiałek antarktyczny. Po prawej: kolobant antarktyczny Wikimedia Commons

Co się stanie, jeśli rośliny będą kolonizowały Antarktykę?

Zachodni Półwysep Antarktydy ociepla się szybciej niż pozostałe regiony na Ziemi. Choć południowy kontynent kojarzymy przede wszystkim z rozległym po horyzont lodem, to istnieją na nim rodzime gatunki (głównie mchy, porosty, wątrobowce i grzyby), przy czym tylko dwa z nich — śmiałek antarktyczny i kolobant antarktyczny — zakwitają. Zadomowienie się mchu na odkrywanych skałach, skutkuje powstawaniem gleby tam, gdzie dotychczas jej nie było. To jak otwarcie drzwi dla nowych gatunków, które mogą rosnąć w tym miejscu. Nie tylko lokalnych, ale i obcych, które mogą dostać się na Antarktydę wraz z człowiekiem (turystyka, wyprawy badawcze) oraz z wiatrem i zwierzętami.

W planach są dalsze badania kontynentu, które pozwolą bliżej przyjrzeć się konkretnym gatunkom roślin i zmianom w środowisku Antarktyki.

Zimny poranek, uciekający autobus, natłok pracy... Codzienność bywa nieprzyjemna. Warto jednak spróbować wprowadzić do niej trochę koloru. Naszemu bohaterowi udało się to dzięki kolorowemu smartfonowi Motorola Edge 50 neo. Jak? Sprawdź!materiały promocyjne
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas