Bałtyk jak rura wydechowa. Uwalnia tony metanu niszcząc ziemską atmosferę

Szwedzcy naukowcy złapali się za głowę, ile złego dla klimatu robi Bałtyk. Z dna uwalniają się tysiące ton metanu, który powoduje tzw. efekt cieplarniany. Nasze morze okazało się wielką "rurą wydechową" - bolesna prawda może okazać się największym koszmarem ekologów.

Metan uwalnia się z obszaru zajmującego powierzchnię około 20 kilometrów kwadratowych na dnie Bałtyku i leżącego na głębokości około 400 metrów
Metan uwalnia się z obszaru zajmującego powierzchnię około 20 kilometrów kwadratowych na dnie Bałtyku i leżącego na głębokości około 400 metrów123RF/PICSEL

Szwedzcy naukowcy przypadkiem natrafili na największego truciciela w Europie, który stanowi śmiertelne zagrożenie dla klimatu emitując gazy cieplarniane. I nie chodzi o tutaj o silniki samolotów czy statków, ale o stary i poczciwy Bałtyk. W odległości 30 kilometrów od nadmorskiego miasta Nynäshamn znajduje się duży obszar morskiego dna, z którego wydostają się tysiące ton metanu. To bezwonny i bezbarwny gaz, który jest uważany za wyjątkowo szkodliwy dla ziemskiej atmosfery, gdyż powoduje tzw. efekt cieplarniany.

Obszar na dnie Bałtyku, z którego uwalnia się metan, zajmuje ok. 20 kilometrów kwadratowych i znajduje się na głębokości 400 metrów. Szwedzcy naukowcy natrafili na niego podczas wyprawy badawczej na dno Morza Bałtyckiego zorganizowanej przez Uniwersytet Linneusza i Uniwersytet Sztokholmski. Dzięki skanowaniu dna zauważono, że z pewnego obszaru wydostaje się gaz. 

Nigdy nie widziałem, aby z dna uwalniało się tyle pęcherzyków gazu z takiego obszaru na dużej głębokości
Christian Stranne, profesor nadzwyczajny geofizyki morza na Uniwersytecie w Sztokholmie

Naukowcy są zdumieni skalą zjawiska. Pęcherzyki metanu pokonują kolejne metry wody i docierają na wysokość 370 metrów nad dnem Bałtyku. Ten szkodliwy gaz powinien rozpuszczać się w morskiej wodzie, ale tak się nie dzieje przez coraz mniejszą ilość tlenu w Morzu Bałtyckim.

Do mniejszego utlenienia wody w Bałtyku doprowadziło m.in. globalne ocieplenie. W ten sposób powstał diabelski samonapędzający się mechanizm, którego skutkiem jest emisja metanu do atmosfery i niszczenie warstwy ozonowej.

Szwedzcy naukowcy opublikowali w sprawie swojego odkrycia komunikat i zapowiedzieli szczegółowe badanie próbek pobranych z dna. Dzięki temu spróbują odpowiedzieć na pytanie, jakie są przyczyny procesu uwalniania metanu i czy w przyszłości on spowolni.

Emisja gazów cieplarnianych zabójcza dla Ziemi

Efekt cieplarniany to zjawisko, w którym gazy cieplarniane, takie jak dwutlenek węgla, metan, tlenek azotu i chlorofluorowęglowodory, zatrzymują ciepło w atmosferze Ziemi. W wyniku tego zjawiska temperatura na Ziemi rośnie, co prowadzi do zmian klimatycznych. Efekt cieplarniany jest groźny dla Ziemi, ponieważ powoduje on globalne ocieplenie klimatu, które ma negatywny wpływ na środowisko naturalne i ludzkie zdrowie.

Na skutek globalnego ocieplenia dochodzi do topnienia lodowców i polarnych czap lodowych, co prowadzi do podnoszenia się poziomu morza i zwiększenia częstotliwości występowania powodzi. Ponadto efekt cieplarniany prowadzi do zmian w roślinności i faunie, a także wpływa na jakość powietrza i wody. W celu zapobieżenia negatywnym skutkom efektu cieplarnianego konieczne jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych poprzez ograniczenie zużycia paliw kopalnych i rozwój alternatywnych źródeł energii. Niestety w sprawie powstrzymania emisji metanu przez Bałtyk jesteśmy bezradni.

Ukraina: Jak Ukraińcy uciekają z okupowanych terytoriówDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas