Do sprzedaży trafił pierwszy test ciążowy ze śliny

Wygląda na to, że czasy mało higienicznych testów ciążowych dobiegają końca, bo na rynek trafił właśnie pierwszy test ze śliny, który wykonuje się tak samo jak testy w kierunku koronawirusa.

Wygląda na to, że czasy mało higienicznych testów ciążowych dobiegają końca, bo na rynek trafił właśnie pierwszy test ze śliny, który wykonuje się tak samo jak testy w kierunku koronawirusa.
Koniec z niehigienicznymi testami ciążowymi. Ten wykonasz ze śliny /123RF/PICSEL

Koniec z niehigienicznymi testami ciążowymi

SaliStick, bo tak nazywa się innowacyjny test, to działo izraelskiego startupu Salignostics, który od momentu powstania w 2016 roku opracowuje szereg testów diagnostycznych z wykorzystaniem śliny.

Jak poinformował producent, właśnie trafił on na rynek w Wielkiej Brytanii i Irlandii, gdzie można go nabyć ekskluzywnie w sieci sklepów Superdrug, a firma wystąpiła już o zezwolenie do amerykańskiego FDA, więc w najbliższym czasie można się spodziewać jego debiutu również w Stanach Zjednoczonych. 

SaliStick kosztuje 10 funtów, czyli jego cena jest porównywalna do klasycznych testów ciążowych w Wielkiej Brytanii. W odróżnieniu od nich nie wymaga jednak sikania na pasek testowy albo zbierania moczu do pojemniczka, by później zakroplić nim specjalną kasetkę.  

Reklama

Zamiast tego wystarczy pobrać próbkę śliny, a następnie umieścić ją w jednostce analitycznej, by po 10 minutach odczytać wynik - dwie kreski wskazują ciążę, a jedna świadczy o negatywnym wyniku testu.

Wykrywa hormon ciążowy ze śliny

Jeżeli zaś chodzi o zasadę działania, to jest ona taka sama jak w klasycznych testach ciążowych, tzn. wykrywa podwyższony poziom beta HCG, tradycyjnie znanego jako hormon ciążowy, który jest możliwy do wykrycia w ślinie od około trzeciego/czwartego tygodnia ciąży.

W badaniach klinicznych z udziałem ponad 300 kobiet test wykazał około 95 proc. dokładności, gdy został wykonany od pierwszego dnia spodziewanej miesiączki. I choć to nieco mniej niż w przypadku tradycyjnych testów, to wygoda użycia rekompensuje wiele, bo wystarczy tylko odczekać 30 minut po jedzeniu lub piciu.

Firma jest tak pewna swojego rozwiązania, że podjęła właśnie kroki w kierunku zwiększenia produkcji SaliStick do miliona testów miesięcznie

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: test ciążowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy