Godzina ma znaczenie. Wtedy nasz układ odpornościowy najlepiej walczy z rakiem

Jak wynika z nowych badań opublikowanych na łamach magazynu Nature, samo przesunięcie leczenia na odpowiednią godzinę może znacząco poprawić skuteczność terapii nowotworowej. Kiedy nasz organizm radzi sobie najlepiej? 

Jak wynika z nowych badań opublikowanych na łamach magazynu Nature, samo przesunięcie leczenia na odpowiednią godzinę może znacząco poprawić skuteczność terapii nowotworowej. Kiedy nasz organizm radzi sobie najlepiej? 
Czas podawania leków przeciwnowotworowych ma znaczenie /123RF/PICSEL

Naukowcy przekonują w nowym badaniu, że układ immunologiczny jest najskuteczniejszy w walce z rakiem w godzinach porannych i samo przesunięcie terapii na ten czas może przynieść wymierne korzyści. Z wcześniejszych eksperymentów wiemy już, że nasze organizmy są mniej lub bardziej skuteczne w leczeniu chorób o różnych porach dnia, co wynika z faktu, że zegar biologiczny reguluje procesy fizjologiczne, jak oddychanie, tętno czy temperatura ciała, w rytmie 24-godzinnym i układ odpornościowy nie jest żadnym wyjątkiem.

Leczenie raka skuteczniejsze rano

Szczególnie istotny jest tu rytm kluczowych komórek dendrytycznych niszczących raka, wpływający na wzrost guza i skuteczność leczenia immunoterapeutycznego. W ramach badania naukowcy ze Szwajcarii i Niemiec przeanalizowali dane dotyczące pacjentów, którym ostatnio podano szczepionki przeciwko czerniakowi - odkryli wtedy, że limfocyty T specyficzne dla czerniaka, które są częścią odpowiedzi immunologicznej organizmu, lepiej reagowały na leczenie podawane wcześnie rano, co pasuje do wzorca ludzkiego zegara biologicznego. 

Reklama

Wcześniej zespół przez dwa tygodnie weryfikował swoją teorię na myszach, atakując je komórkami nowotworowymi o sześciu różnych porach dnia, monitorując przy okazji wzrost guzów.

Szybko okazało się, że guzy wszczepione po południu nie rosły znacząco, podczas gdy te, które zostały wszczepione w nocy, rosły znacznie szybciej - jest to przeciwieństwo wzorca obserwowanego u ludzi, ponieważ myszy są zwierzętami nocnymi. Przy eksperymentach na myszach pozbawionych systemu immunologicznego nie odnotowano żadnej różnicy, jeśli chodzi o zależność wzrostu zmiany nowotworowej i pory dnia.

W następnej kolejności naukowcy o różnych godzinach podawali myszom, którym o tej samej porze wszczepili komórki nowotworowe, lek immunoterapeutyczny. Leczenie polegało na podaniu szczepionki składającej się z antygenów specyficznych dla nowotworu, zaprojektowanych w celu wywołania odpowiedzi immunologicznej, która jest bardzo podobna do tej stosowanej w leczeniu ludzi. Komórki T specyficzne dla czerniaka lepiej reagowały na leczenie podawane po południu, co powinno przełożyć się na skuteczniejsze leczenie ludzi rano

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nowotór | leczenie nowotworów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy