Jak brzmiało przebiegunowanie Ziemi? Naukowcy już wiedzą

Około 41 tys. lat temu podczas tzw. wydarzenia Laschampa nasza planeta doznała tymczasowego przebiegunowania. Ten krótki epizod w historii naszej planety wywarł spory wpływ na klimat i życie na Ziemi. Teraz jednak naukowcom udało się nawet odtworzyć jego dźwięk. Jak więc brzmiało przebiegunowanie Ziemi?

Wydarzenie Laschampa to najlepiej udokumentowany przypadek tzw. ekskursji geomagnetycznej - krótkotrwałego zaburzenia pola magnetycznego Ziemi. W przypadku wydarzenia Laschampa pole magnetyczne naszej planety doznało odwrócenia, jednak zmiana ta nie utrzymała się długo i po około tysiącu lat pole wróciło do pierwotnej konfiguracji.

Wydarzenie Laschampa prawdopodobnie odpowiada za wyginięcie neandertalczyków

Wraz z odwróceniem biegunów 41 tys. lat temu doszło także do drastycznego osłabienia pola magnetycznego. Jego siła spadła do zaledwie 5 proc. obecnego poziomu, co sprawiło, że do powierzchni naszej planety docierała znacznie zwiększona ilość promieniowania kosmicznego. Ocenia się, że mogło to doprowadzić m.in. do wyginięcia neandertalczyków i australijskiej megafauny.

Reklama

Ekskursje geomagnetyczne, takie jak ta sprzed 41 tys. lat, różnią się od pełnych odwróceń biegunów. Gdy dochodzi do pełnego odwrócenia, bieguny magnetyczne Ziemi zamieniają się miejscami na stałe, a stan ten utrzymuje się średnio przez około 450 tys. lat. Przykładem pełnego odwrócenia jest odwrócenie Brunhes-Matuyama, które miało miejsce około 780 tys. lat temu, było to ostatnie jak dotąd tego typu zjawisko.

Jak brzmiało wydarzenie Laschampa?

Aby lepiej zrozumieć to, co działo się podczas wydarzenia Laschampa, naukowcy z Duńskiego Uniwersytetu Technicznego i Niemieckiego Centrum Badań Ziemi sięgnęli m.in. po dane z misji Swarm prowadzonej przez Europejską Agencję Kosmiczną. Swarm to system satelitów, które mierzą sygnały magnetyczne pochodzące z różnych warstw Ziemi, m.in. z jądra, płaszcza, skorupy ziemskiej, a także z atmosfery i magnetosfery. Dzięki tym danym, naukowcy są w stanie śledzić zmiany w polu magnetycznym oraz lepiej poznać procesy zachodzące we wnętrzu naszej planety. 

Dane z misji Swarm posłużyły do stworzenia wizualizacji ruchu linii pola magnetycznego podczas ekskursji. Dodatkowo, zespół naukowców stworzył tzw. sonifikację, czyli dźwiękową reprezentację danych. Wykorzystali do tego nagrania naturalnych ziemskich dźwięków, które z pomocą danych o zachowaniu linii pola magnetycznego przekształcono w często bardzo obco brzmiące tony. 

Pierwsza wersja sonifikacji pola magnetycznego zaprezentowana została w Kopenhadze za pomocą systemu 32 głośników. Każdy z nich reprezentował zmiany w polu magnetycznym w innej części świata na przestrzeni ostatnich 100 tysięcy lat. W efekcie powstał unikatowy pejzaż dźwiękowy, który pozwala nam dosłownie "usłyszeć" zmiany zachodzące we wnętrzu naszej planety.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ziemia | pole magnetyczne Ziemi | przebiegunowanie | prehistoria
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama