Jutro Ziemia straci drugi księżyc. Krótka przygoda satelity
Powszechna wiedza wskazuje na to, że nasza Ziemia ma jednego satelitę. Od jakiegoś czasu jednak Księżyc ma własnego, co oznacza, że wokół naszej orbity krążą dwa księżyce. To się wkrótce zmieni.
Spis treści:
Ile satelitów ma Ziemia?
Planety mogą mieć różne liczby księżyców. Dla przykładu Jowisz ma ich aż 95 (przynajmniej tych odkrytych i naturalnych). W przypadku Ziemi liczba ta jest o wiele skromniejsza, a po naszej orbicie krąży tylko jeden - ten Księżyc, który zdobi nocne niebo i który swego czasu było nam dane odwiedzić.
Księżyc wydaje się zatem swego rodzaju stałą. Za dnia świeci Słońce, my zaś w nocy możemy obserwować Księżyc, który jest niestrudzonym, acz samotnym towarzyszem naszej planety. Ten stan rzeczy uległ jednak zmianie i to całkiem niedawno. Od sierpnia tego roku Ziemia miała dwa księżyce - nawet, jeżeli ten "nowy" był niemożliwy do zobaczenia gołym okiem.
Drugi księżyc, ale tylko na chwilę
Obiekt uznany żartobliwie za drugi księżyc Ziemi to asteroida 2024 PT5 - wykryto ją 7 sierpnia 2024 roku. Od 29 września tego roku zaczęła orbitować wokół naszej planety i uznano ją wówczas za tzw. mini-księżyc. Choć jest niewielka, to niesie ze sobą kawał historii. Powstała najpewniej 4 miliardy lat temu z materiałów wyrzuconych z naszego Księżyca - na skutek jednego ze zderzeń, które zostawiło po sobie ślad w postaci krateru. Tych na Księżycu nie brakuje.
Zanim złapiecie za teleskop, uspokajam - nie dostrzeżecie "mini-księżyca" jakimkolwiek sprzętem posiadanym w domu. Obiekt jest faktycznie "mini", bo ma średnicę zaledwie 10 metrów. Co więcej, jego czas na naszej orbicie powoli dobiega końca. Zgodnie z ustaleniami naukowców z Uniwersytetu Madryckiego, nowy satelita wkrótce opuści naszą orbitę. Kiedy to się stanie? Wyniki badań i analiz potwierdzają, że Ziemia straci drugi księżyc już jutro - 25 listopada 2024 roku.
Naukowcy nie są smutni - to się zdarza
Jeżeli ogarnął was smutek z powodu straty naszej planety, to głowa do góry. Naukowcy przyznają, że "ucieczka" drugiego księżyca nie jest w żadnym wypadku epokowym wydarzeniem, a takie sytuacje w kosmosie mają miejsce i to dość często. Co ważne, już niedługo możemy być świadkami przybycia kolejnego obiektu.
Nie będę naprawdę smutny, jeśli PT5 z 2024 r. się skończy; mini-księżyce przychodzą i odchodzą, kiedy chcą. Czekam tylko na następny.
Jak przyznają badacze z Madrytu, cały czas pracują nad szukaniem takich asteroid i wiele wskazuje na to, że już za kilka miesięcy nasza planeta znowu będzie mogła pochwalić się nowym satelitą. Obecna technologia i techniki badawcze są na tyle zaawansowane, że naukowcy powinni być w stanie relatywnie szybko wykryć nowy obiekt na naszej orbicie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!