Korea Południowa podbija kosmos. Udany start pierwszej rakiety "domowej" produkcji

Dmitrij Rogozin groził jakiś czas temu, że Amerykanie i ich sojusznicy bez rosyjskich silników rakietowych będą musieli latać w kosmos na miotłach - nie przewidział jednak najwyraźniej, że na rynku pojawi się nowy zawodnik, a konkretniej Korea Południowa, która zaliczyła właśnie pierwszy udany start rakiety rodzimej produkcji.

Korea Południowa po udanym starcie pierwszej rakiety własnej produkcji Nuri
Korea Południowa po udanym starcie pierwszej rakiety własnej produkcji NuriKorea Aerospace Research InstituteGetty Images

Korea Południowa wykonała właśnie ważny krok w kierunku elitarnego grona kosmicznych nacji, bo jak donosi New York Times, przeprowadziła właśnie udany start pierwszej rakiety własnej produkcji. 200-tonowa Nuri od Korea Aerospace Research Institute, znana również jako Korea Space Launch Vehicle-II, wyniosła na wysokość 700 km zarówno działającego satelitę, w celu weryfikacji jego możliwości, jak i testową atrapę.

Korea Południowa po udanym starcie pierwszej rakiety własnej produkcji

Nie da się jednak ukryć, że było to bardzo trudne zadanie i Korea Południowa potrzebowała na jego realizację sporo czasu. Co prawda po raz pierwszy wystrzeliła satelitę na orbitę już w 2013 roku, ale wykorzystała do tego celu rakietę Naro, która opracowywana była wspólnie z Rosją. Później przerzuciła się na wspomnianą już rakietę Nuri, ale jej początki też nie należą do udanych - wstępny start testowy w październiku 2021 r. wyniósł atrapę satelity w kosmos, ale awaria zbiornika utleniacza doprowadziła do przedwczesnego wypalenia, co uniemożliwiło utrzymanie się satelity na orbicie.

Co więcej, udany lot to tylko pierwszy krok w próbach ekspansji Korei Południowej w zakresie lotów kosmicznych. Władze tego kraju planują cztery kolejne starty testowe Nuri w latach 2023-2027, a ładunek weryfikacyjny pomoże przetestować komponenty dla większej liczby misji satelitarnych, w tym satelitów obserwacyjnych do monitorowania Korei Północnej.

Plany długoterminowe obejmują potężniejszą rakietę, a także bezzałogowy lądownik księżycowy, który ma być gotowy na początku lat 30. XXI wieku.

Lot ten niewątpliwie pozwolił jednak Korei Południowej dołączyć do elitarnego grona zaledwie kilku krajów o podobnych możliwościach kosmicznych, w tym USA, Rosji, Chin, Francji, Indii i Japonii. Nie bez znaczenia jest tu także czynnik patriotyczny, gdyż własne wyposażenie pomoże Korei Południowej zmniejszyć zależność od amerykańskich satelitów i rakiet, w tym Falcon 9 firmy SpaceX.

"Wydarzenia": Wojskowe ćwiczenia na Mazurach. Polskim żołnierzom towarzyszą sojusznicy z NATOPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas